Adrian Zandberg:

Rano usłyszeliśmy od marszałek Sejmu, że trzeba oszczędzać czas. Kilkaset poprawek do budżetu, które nie miały ze sobą nic wspólnego, zostało więc przegłosowanych na raz.

Że to bez sensu? Że wydatki na zbrojenia, które wprowadzała poprawka innego klubu, nie mają nic wspólnego z naszą poprawką o przeniesieniu środków z IPN na szpitale? Ten argument pani marszałek nie przekonał. Uznała, że liczy się czas. Ja uznałem, że nie będę brać udziału w farsie. Podobnie jak pozostali posłowie Razem, wyciągnąłem w tym głosowaniu kartę.

Po głosowaniu, o godzinie 11, ogłoszono przerwę w obradach. Przerwa trwała do godziny 19. Następnie ogłoszono przerwę do 21, którą właśnie przedłużono do 23:30.

I tak się zastanawiam – czy to na to oszczędzał rano czas, głosując zblokowane bez żadnej logiki poprawki do budżetu?

Adrian Zandberg, profile picture

Źródło
Opublikowano: 2020-12-17 21:13:04