Maja Staśko:
Wigilia. Przy stole mama, babcia i ja.
– Jak miałam dziecko, prałam 40 pieluszek dziennie. W rękach, nie miałam pralki. Przez 2 lata żyliśmy w 10 osób w jednym mieszkaniu – mówi babcia.
– To ja już miałam i pralkę, i pieluszki jednorazowe – odpowiada mama. Nie patrzą na mnie z wyczekiwaniem, kiedy ja będę miała dziecko, nic z tego.
– A co z
– Kubeczki? – pyta babcia. Tłumaczę jej, jak to działa. Pyta, czy nie boli i jak to się mieści w środku.
– Ja miałam watę i ligninę. Ale i tak miałam szczęście, bo moja mama używała składanej flaneli i musiała ją codziennie prać.
– A moja mama używa podpasek i tamponów – odpowiadam, a mama na to:… Więcej
Źródło
Opublikowano: 2020-12-31 10:10:55