W zakazach aborcji nie chodzi o żadne dzieci, zarodki, plody czy embriony. Nie chodzi o żadne życie. W zakazach aborcji chodzi o władze, kontrolę, kreowanie atmosfery strachu i wstydu. Ten wstyd ma nas uciszyć i uniemożliwić nam poproszenie o pomoc. Strach ma być na tyle silny, żebyśmy się nawet bały o ewentualnej aborcji pomyśleć.
Idealnie opisuje to Twitt Erin Matson, współzałożycielki amerykańskiej organizacji działającej na rzecz sprawiedliwości reprodukcyjnej- Reproaction.
„Im nie chodzi o dzieci, płody, embriony czy zarodki. Nigdy o to nie chodziło. Oni po prostu nienawidzą kobiet.”
❗️Naszym zdaniem oni nienawidzą wszystkich osób, które mogą zajść w ciąże, które nie należą do uprzywilejowanej grupy trzymającej władzę.
Nasza odpowiedź na to jest prosta: dumnie wspierać się w aborcjach i tworzyć bezpieczniejsze przestrzenie do mówienia o swoich aborcyjnych doświadczeniach. Trzymać się razem ?✊?


Źródło
Opublikowano: 2021-02-01 07:39:34