Łukasz Kowalczuk:


Ojojoj. zjadł burgera. Polubiło to kilkanaście tysięcy Polaków. Zjadł go na fakturę jak prawdziwy mędrzec biznesu żyjący z doradzania jak jeść bez opodatkowania i skapywania ze stołu. Dorosły dwulatek wśród miliona oklasków. Boję się, że po odliczeniu tego VAT-u to mu już nic do powiedzenia w życiu zostanie. Sukces odtrąbiony i sytość dni policzona nieskonczonością tłustych zysków. Nie płaćmy podatków i nie podcierajmy dupy. Żyć aby rzyć.


Źródło
Opublikowano: 2021-03-01 22:46:03