Marcelina Zawisza:


Ochotnicza Straż Pożarna spełnia o wiele więcej zadań niż tylko wspieranie zawodowych strażaków, choć i tu warto przypomnieć, jak nieocenione jest ich dobre rozpoznanie okolicy, które pozwala najsprawniej dotrzeć na miejsce zdarzenia – a bardzo często dużo ważniejszy od sprzętu jest czas reakcji.

każda Ochotnicza Straż Pożarna ma zgromadzone pokaźne środki. Stąd szacunki, że 20-30% OSP przestanie istnieć w wyniku zapowiadanej przez rządzących reformy, bo nie mają zasobów, żeby wyszkolić i wyposażyć się na takim poziomie, jak jest w zapisach oczekiwane. Liczą się- wcale nie mam na myśli metaforycznie – nie wozy, a ludzie. Na 3300 zdarzeń w roku przy jedynie 126 zużyto więcej niż 1000l wody, więc proponowany wymóg wyposażenia jednostek w wozy o takiej pojemności, wydaje się conajmniej nieuzasadniony. W wielu interwencjach potrzeba tylko samochodu osobowego i ekipy gotowej nieść pomoc – nawet najmniejsze jednostki są więc ogromną wartością dla lokalnej społeczności i to właśnie wobec strażaków i strażaczek OSP wielu mieszkańców ma dług wdzięczności za ochronę życia i zadbanie o bezpieczeństwo.

Oprócz działalności gaśniczo-ratunkowej OSP są też często najważniejszymi ośrodkami życia społecznego i kulturalnego na obszarach wiejskich. do zaakceptowania są więc dla mnie zmiany prawne zagrażające dzialałności Ochotniczych Straży Pożarnych. Stąd ja, ale też pozostali posłowie i posłanki Lewicy w kontakcie z przedstawicielami Związku Ochotniczych Straży Pożarnych, ale też po prostu strażakami z naszych regionów, żeby u źródła dowiedzieć się, które przepisy są problematyczne i jak powinniśmy im przeciwdziałać w naszej pracy parlamentarnej.

Miałam ogromną przyjemność porozmawiać o projekcie uchwały z Andrzejem Latuskiem – naczelnikiem OSP Kadłub Turawski Trzymajcie kciuki, żeby udało nam się zablokować szkodliwe pomysły MSWiA.


Źródło
Opublikowano: 2021-05-18 14:10:23