A jeśli jeszcze dzisiaj nie mieliście okazji zdziwić się Polską, w komentarzu wrzucam pismo, jakie wydał dziś z siebie Z

Adriana Rozwadowska:


A jeśli jeszcze dzisiaj nie mieliście okazji zdziwić się Polską, w komentarzu wrzucam pismo, jakie wydał dziś z siebie Związek Zawodowy Anestezjologów.
Jak wiadomo polska zdrowia jest niedofinansowana, i od dawna już lekarze walczą o 7 proc. na zdrowie, obecnie nawet o 8 proc. Słusznie.
Okazuje się jednak, że 7 proc. tak – byle nie z ich kieszeni, może niech ktoś inny zapłaci, np. jakieś społeczeństwo, ale z wyłączeniem lekarzy.
Czy jesteście w stanie pojąć, że Związek Zawodowy Anestezjologów – powtarzam: związek zawodowy – pisze, że opowiada się przeciwko zmianom podatkowym zawartym w Nowym Ładzie (9 proc. składka zdrowotna nieodliczana od podatku), bo:
> nie chce płacić wyższych podatków
> bo to obniży wynagrodzenia lekarzy
> bo to spowoduje, że ci przechodzić będą z umów cywilnoprawnych na umowy o pracę
> i przestaną obchodzić w ten sposób czas pracy
> przez co powstanie presja na wzrost płac (o rany, jakie smutne!)
> co spowoduje wzrost kosztów szpitali
> dlatego związek żąda wycofania się ze zmian, inaczej lekarze zaczną emigrować do, cytuję, „krajów, w których występuje stabilny system podatkowy”.
Tak, to wszystko pada tam wprost. I, jak mniemam, wyemigrują do Niemiec, Norwegii, i innych atrakcyjnych zarobkowo destynacji lekarskich. Destynacji, gdzie nie ma umów śmieciowych, pracy po pińcet godzin na miesiąc, są za to progresywne podatki i jakaś tam w miarę poważana społeczna zgoda i umowa, że na usługi publiczne zrzucamy się proporcjonalnie do zarobków – i stąd biorą się przyzwoite warunki pracy i solidna opieka zdrowotna.
Naprawdę tak ciężko połączyć te kropki?

Źródło
Opublikowano: 2021-08-09 19:05:21