Do Polski wciąż szerokim strumieniem napływają przedstawiciele innych na rodów,

Piotr Ikonowicz:


Do Polski wciąż szerokim strumieniem napływają przedstawiciele innych na rodów, ras, religii, w tym wielu wyznawców islamu. Na co dzień kiedy zamawiamy jedzenie do domu bardzo często dostarcza je śniady mężczyzna (np. z Pakistanu czy Indii) na motorowerze lub rowerze. To imigranci zarobkowi. Gdyby nie oni nasza gospodarka miałaby kłopoty. Bo wiele milionów Polaków emigrowało w poszukiwaniu lepszego losu na Zachód. I ci imigranci, Ukraińcy, Hindusi, Nepalczycy, Pakistańczycy, Afgańczycy itd. uzupełniają ten ubytek rąk do pracy. Nikt się ich nie boi, nie stwarzają żadnych problemów. Dlaczego zatem mamy się bać osób, które uciekają przed Talibami, fanatykami religijnymi? Czy ktoś naprawdę podjąłby decyzję, aby uchodźców z Afganistanu odesłać z powrotem w ręce Talibów?

Jednak rządzący podsycają irracjonalny przed przybyszami, bo chcą na tym strachu budować swój wynik w nadchodzących wyborach. Nawet rosnąca część opozycji, w tym Donald Tusk uznali, że lepiej nie okazywać współczucia, żadnych ludzkich uczuć. Bo ludzkie uczucia się politycznie nie opłacają.

Dla zdrowego, wypoczętego człowieka 20 dni pod gołym niebem bez żadnych wygód, to może jeszcze nie tortura, ale z pewnością ciężkie przeżycie. A ci ludzie mają za sobą wędrówkę liczącą tysiące kilometrów. Mam nadzieję, że nikomu nic się nie stanie i że osiągną swój cel, bezpieczną przystań tym wszystkim co już. również z naszej winy, wycierpieli. Wierzący niech się za nich modlą. Ja po prostu trzymam kciuki.

Źródło
Opublikowano: 2021-08-27 23:03:59