Aborcyjny Dream Team:


„Gdy po wyroku trybunału na ulice wyszły tłumy, szłam i ja. Byłam razem z innymi kobietami, dziewczynami, towarzyszącymi im mężczyznami. Czy wiedziałam, przeciwko czemu to wszystko? i nie, bo treść wyroku przeczytałam, dopiero kiedy sama zaszłam w ciążę obarczoną wadą letalną. Wtedy dotarło do mnie, że tak naprawdę jest to wyrok na mnie – opowiada Joanna Sagier. Zastrzega, że to będzie jej subiektywna historia. Kilka razy pytam, czy na pewno chce mówić pod nazwiskiem. Zdecydowanie potwierdza. – Nie mam sobie nic do zarzucenia. Nie złamałam przepisów, kodeksów. Tłumaczyć powinni się ci, którzy doprowadzili do obecnego stanu prawnego i przekonują, że ma to coś wspólnego z wiarą, moralnością, godnością czy etyką.”

Koniecznie przeczytajcie artykuł Pauliny Nowosielskiej, która rozmawiała z osobami bezpośrednio dotkniętymi wyrokiem z zeszłego roku. Jedną z nich jest Joanna, która wyjechała do Amsterdamu i tam miała
aborcję z pomocą Abortion Network Amsterdam. Joanna dziękujemy Ci, za zaufanie do Bez Granic i za podzielenie się swoim doświadczeniem! Zrobiłaś właśnie coś wspaniałego – pokazałaś osobom, które mają za sobą podobne doświadczenie i tym, które będą je miały, że nie są same 🖤 to wielka rzecz! Jesteśmy wzruszone

Cały artykuł https://www.gazetaprawna.pl/magazyn-na-weekend/artykuly/8276894,-problem-strategia--kobiety-wyrok-.html


Źródło
Opublikowano: 2021-10-22 08:52:09