Adriana Rozwadowska:


5844 zł brutto (9 netto) – jak na Polskę ładna pensja – zarabiają średnio wg prezes urzędniczki. A mi udało się zdobyć ankietę, którą Związek Zawodowy Pracowników ZUS przeprowadził – bo się na powyższą wieść wkurzył – na próbie blisko 3,5 tys. zatrudnionych w 35 oddziałach. Bo w tę średnią ZUS wliczył nadgodziny, nagrody jubileuszowe i odprawy.
A z tej wynika – tej ankiety – że:
> najczęstsza płaca w mieści się w przedziale 2492 a 3331 zł na rękę
> 15 proc. urzędniczek zarabia minimum: między 2062 a 2485 zł netto
> w tym istnieją osoby pracujące w -ie ponad 20 lat, które zarabiają 2203 zł na rękę
> barierę 5010 zł brutto – do podanej średniej brakuje jeszcze prawie tysiąca złotych – przekracza zaledwie 5 proc. pracujących (najczęściej są to kierownicy)
Dalej:
> 82 proc. urzędniczek stwierdziło, że nie jest w stanie sprostać wszystkim nałożonym obowiązkom w ciągu pracy, dlatego
> 71 proc. pracownic pracuje w nadgodzinach, z czego…
> tylko 9 proc. z własnej woli
W -ie cały czas trwają spory zbiorowe. „Solidarność” zażądała nawet latem dymisji prezes Uścińskiej. Szkopuł polega na tym, że prezes ma budżet, jaki ma, czyli jaki klepnie jej Sejm. A z tego wynika, że zażalenia należy kierować nie do niej, a raczej do partii rządzącej.
A ta ostatnia jest propracownicza, że nie zainteresowała się jak do tej pory żadnym z protestów budżetówki. Których nawet nie zliczę.
Prace nad budżetem na siódmy rok rządów PiS trwają. Do tej pory budżety i musiały ustąpić pierwszeństwa m.in. budżetowi IPN-u, jednak bardzo wierzę, że akurat w tym roku spadnie na nie istna ulewa pieniędzy.
O czym poniżej.

Zarobki w ZUS? Oficjalną, wysoką średnią dostaje… 5 proc. pracowników

Źródło
Opublikowano: 2021-11-04 12:05:55