Daria Gosek-Popiołek:
Być może czasem nie wybrzmiewa dość mocno, jak bardzo dumna jestem z Krakowa. Jak bardzo dumna jestem z zaangażowanych krakowianek i krakowian, którzy potrafią walczyć o to, co najważniejsze: o zieleń w mieście. Którzy potrafią powiedzieć stop bombastycznym pomnikom władzy.
Wiele miesięcy trwała walka o Park Bednarskiego – o to, by rewitalizacja tego parku nie oznaczała dewastacji jego unikalnego charakteru. To godziny pracy członków i członkiń Akcja ratunkowa dla Krakowa, ale nie tylko ich, bo przecież o tym, że Bednarski ma kłopoty wiedzieli wszyscy mieszkańcy Podgórza. I walczyli – uparcie i skutecznie, poprzez petycje, protesty, pikniki, konsultacje społeczne, akcje informacyjne. Ogłoszenie ostatecznego kształtu rewitalizacji Parku Bednarskiego jest ich niebywałym sukcesem – zwłaszcza w mieście, w którym głos mieszkańców znaczy chyba najmniej.
Cieszę się, gdy mogę Akcja ratunkowa dla Krakowa wspierać. Cieszę się, że stali się grupą tak liczną i tak dobrze zorganizowaną.
Ale muszę zakończyć nutką goryczy. Bo czasem zastanawia mnie, jak niesamowitym miastem byłby Kraków, gdyby ten wysiłek, jaki wkłada się w poproszenie urzędu, by ten wsłuchał się w głos mieszkańców, przeznaczyć na innowacyjne rozwiązania, przekuć go na odważne polityki miejskie.
Ale to chyba jeszcze przed nami.
Zdjęcia pochodzą ze profilu Akcja ratunkowa dla Krakowa
Źródło
Opublikowano: 2022-01-21 13:26:06