Grzegorz Ilnicki:


Na minutę przed północą zakończył się strajk w Solarisie. Załoga wywalczyła 500 zł podwyżki brutto dla każdego pracownika. W szóstym tygodniu strajku pracodawca uległ żądaniom pracowników i zgodził się ostatecznie na duży wzrost funduszu płac. Podwyżki zostaną uruchomione w dwóch transzach, najpierw ze skutkiem od 1 marca 2022 r. nastąpi wyrównanie do kwoty 400 zł brutto, a od 1 lipca 2022 r. do pełnej kwoty 500 zł. Wynagrodzenie za czas strajku pokryjemy ze zbiórki i środków związkowych.

Dziękuję wszystkim, którzy razem z nami żyli tym strajkiem, którzy nas czynnie wspierali, którzy czuli, że ten strajk to o chleb i wolność. Bo wolność jest tam, gdzie można powiedzieć „nie”. Przez sześć tygodniu strajku ludzie zasmakowali w tym „nie”. Upodmiotowiło to ich, dało poczucie, że mają prawo artykułować swoje potrzeby i aspiracje. Do tej pory załoga Solarisa miała satysfakcję z pracy i jej efektów, z każdego dobrze zbudowanego autobusu. Teraz dojdzie do tego trochę większa satysfakcja finansowa.

Dziękuję posłom Lewicy, szczególnie wszystkim posłom Razem i Agnieszce Dziemianowicz-Bąk, którzy byli parlamentarną reprezentacją tego strajku. Dziękuję za wszystkie wystąpienia sejmowe, po polsku i po hiszpańsku. Dziękuję Piotrowi Ikonowiczowi, którego załoga wprowadziła do środka przez zamknięty szlaban. Piotr był z nami przez cały czas.

Lewica była jedynym ugrupowaniem, które wsparło strajkujących – nie oczekując niczego w zamian. Nikt inny ze świata polityki się tym protestem nie zainteresował. Coś to mówi o tym, kto i kogo reprezentuje w polityce i na rzecz czego działa, lobbuje i protestuje.

Dziękuję za każdą najmniejszą wpłatę na zrzutkę, a było ich tysiące. Wielkim wsparciem było dla nas zaangażowanie ludzi kultury, działaczy społecznych, dziennikarzy. Wszystkich tych, którzy nie pozwalali, aby o tym proteście zapomniano.

Dziękuję wszystkim organizacjom związkowym z Polski i z Europy, takim z którymi nic nas nie łączy, z którymi nawet się nie znamy, ale które spontanicznie i aktywnie nas wspierały. Miało to ogromne znaczenie dla morale załogi. Dziękuję za wspólne przejście przez ten strajk Solidarność. Mam poczucie, że tych podziękowań powinno być dużo więcej, bo grono zasłużonych dla tego sukcesu jest naprawdę bardzo szerokie.

Załoga wytrwała. Gdyby nie Wojciech Jasiński, wspaniały, zaangażowany lider Konfederacji Pracy, to nic by nie było. A jest wielki, pracowniczy sukces, który dzielnie pokroczył ściężką wyznaczoną przez Paroc w Trzemesznie.

Kto będzie następny? I gdzie spotkamy się następnym razem w budowaniu nowych relacji pracowniczych? Po strajku nic już nie będzie takie, jak było 🙂


Źródło
Opublikowano: 2022-03-03 00:30:02