Maja Staśko:
Dziewczyna po stealthingu – pomoc przy tabletce dzień po, przekazałam kontakt.
Pomoc psychologiczna dla dziewczyny w trudnej sytuacji emocjonalnej, podałam namiar na discord.
Znalazłam prawników dla osoby, która doświadczyła przemocy w szpitalu.
Załatwianie pieluch za granicę ukraińską.
Ukrainka bita przez Polkę, u której mieszka – pomagam w znalezieniu mieszkania i wsparciu.
Ofiara przemocy domowej – wsparcie, podałam miejsca pomocowe, telefon do prawnika, byłam na łączach, rozmawiałam.
Kobieta po przemocy ze stopniem niepełnosprawności w zagrzybionym mieszkaniu – zweryfikowałam informacje, rozmawiałam, pomoc przy zbiórce na spłacenie czynszu i wynajem mieszkania komunalnego.
Telefon kryzysowy od dziewczyny po przemocy domowej – potrzebowała pogadać, podałam mój numer telefonu, rozmawiałyśmy, zaczęłam załatwiać jej konsultacje psychologiczne.
Pomoc 18-latce – opowiedziałam, jak zapisać się do psychiatry.
Jutro jedna z osób, które wspieram, idzie do psychiatry. Opłacę tę wizytę, omówiłam szczegóły opłaty.
Nocna wiadomość: osoba boi się, że jest w ciąży. Porozmawiałam i szukam wsparcia psycholożki.
To tylko dzisiaj. Jeden dzień wspierania.
Pomoc jest niewidoczna. O większości z niej nie piszę.
Nie umiem zmienić całego świata. Nie mam wielkich środków, by wydawać miliony na pomoc. Nie jestem psycholożką ani prawniczką. Ale pomagam, jak umiem – wysłucham, spotkam się, pójdę na policję czy rozprawę, zrobię zakupy, przekażę kontakty, poszukam pomocy dzięki zasięgom.
I naprawdę jestem niesamowicie wdzięczna, że mogę pomagać – mam na to czas, możliwości i środki.
Ale czasem jestem nie tylko wdzięczna i pełna energii – tylko po prostu wycieńczona.
Gdy widzę hejty, że nic nie robię i wcale nie pomagam – staram się mieć to gdzieś. Bo wiem, że to nieprawda – i wiedzą to osoby, którym pomagam. I te, które czują, że nigdy nie pozostaną same – bo pomogę, jak tylko umiem.
Dobranoc. Jutro kolejny dzień.
Źródło
Opublikowano: 2022-05-16 00:11:21