Daria Gosek-Popiołek:


Jak mieszka to pokolenie urodzone w latach 80-tych i 90? Wiele z nas – oczywiście na kredyt, którego rata tylko w ciągu ostatniego roku wzrosła o ponad połowę, i teraz po prostu zjada nasze wynagrodzenia.
Wielu i wiele – na 40 m2, z widokiem na kuchnię sąsiada. Przed blokiem wyschnięty trawnik, mikroskopijny placyk zabaw i rachityczne tuje, substytut zieleni. Korek do centrum zaczyna się przy wyjeździe z osiedla. Wokół nie ma nic – ani szkoły, ani czy dobrego warzywniaka. Jest tylko prywatny za 2000 zł miesięcznie.

Dla osób z mojego pokolenia takie życie to konieczność. Dla ludzi młodszych ode mnie o 10-15 lat – to marzenie, którego nigdy nie będą mogli zrealizować, jeśli w tym kraju nic się nie zmieni.

O tym, że zwykli, ciężko pracujący ludzie po prostu nie są w stanie normalnie mieszkać – mówiłam dziś na konwencji Partii Razem. I o tym, że to absurd i skandal. Razem od 7 lat powtarza: to nie jest okej. Jesteśmy tutaj, żeby to zmienić.

Mamy odwagę powiedzieć, że państwo może wybudować w 5 lat 300 tys. mieszkań na wynajem. Mamy odwagę wyobrazić sobie miasta, które są dla mieszkańców, a nie dla deweloperów i banków. Miasta, w których dojazd do pracy i z powrotem nie zabiera nam dwóch godzin dziennie, a samochód po prostu przegrywa konkurencję z wygodnym transportem publicznym. Gdzie decyzje o budowie nowego osiedla powstają w wyniku planu zagospodarowania przestrzennego, a nie interesiku, który deweloper zrobi z lokalnym radnym. Miasta, w których nie dusimy się od smogu, a wolny dzień możemy spędzić nad stawem w pobliskim parku. W których można wygodnie pracować, wychowywać dzieci, odpoczywać i cieszyć się życiem.



Źródło: Daria Gosek-Popiołek
Więcej w kategorii: Daria Gosek-Popiołek

Opublikowano: 2022-06-18 18:22:22