Czy przy twoim stole wigilijnym znalazłoby się miejsce dla uchodźcy/migranta ze

Robert Maślak

Czy przy twoim stole wigilijnym znalazłoby się miejsce dla uchodźcy/migranta ze strefy przygranicznej?
WIERZĄCY I PRAKTYKUJĄCY: TAK – 45%, NIE – 48%
NIEWIERZĄCY: TAK – 70%, NIE – 28%
https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art19223121-sondaz-uchodzca-przy-naszym-stole-jak-postapiliby-polacy



Źródło
Opublikowano: 2021-12-23 22:45:14

Imigracja: w pandemii uchodźcy cierpią podwójnie

Fundacja Ocalenie:

„Polska w czasie pandemii bardziej zamyka się na uchodźców. A ci, którzy u nas są, ledwo wiążą koniec z końcem.” – pisze Gazeta Wyborcza.
⛔️ W zeszłym roku polska straż graniczna przyjęła jeszcze mniej wniosków o azyl niż zwykle – mimo tego, że jest od lat krytykowana za łamanie prawa i nie pozwalanie uchodźcom i uchodźczyniom o staranie się o ochronę w naszym kraju.
⛔️ Te osoby, którym udało się dostać do Polski, często ledwo wiążą koniec z końcem. Widzimy to w naszej Fundacji. Wiele naszych klientek i klientów straciło pracę i środki do życia. Nie mając tu rodziny, która mogłaby pomóc w trudnym okresie, zostali ze swoimi problemami zupełnie sami. Kryzys widzieliśmy zarówno w lawinowym… Więcej

Imigracja: w pandemii uchodźcy cierpią podwójnie

Źródło
Opublikowano:

Odchodząc na chwilę od typowych zagadnień życia w Polsce, czyli opresyjnego, kap

Sztuczne Chwasty:


Odchodząc na chwilę od typowych zagadnień życia w Polsce, czyli opresyjnego, kapitalistycznego państwa napędzanego przez ultrakonserwatywną kontrrewolucję, pochylmy się nad czymś innym: Europą jako taką. Wraz z wygraną SPD w Niemczech pojawił się temat federalizacji Unii Europejskiej – zastąpienia obecnej chimerycznego związku państw, będącego owocem kilkunastu nieskoordynowanych organizacji współpracy międzynarodowej jednym, zjednoczonym państwem, na zasadzie federacji.

Sama koncepcja zjednoczonej Europy nie jest nowa, a idea Stanów Zjednoczonych Europy powstała jeszcze w XIX wieku. W XX wieku jej orędownikiem był między innymi Winston Churchill, a w pewnej formie nawet Lenin (chociaż z góry odrzucał formę USE jako zrzeszenia kapitalistycznych państw) czy Lew Trocki (uznając je za formę przejściową). Prjekt nabrał szczególnej siły po drugiej wojnie światowej i ostatecznie doprowadził do wyklucia się obecnej Unii Europejskiej, na podstawie m.in. Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, mającej uniemożliwić wybuch kolejnej wojny poprzez wspólną, racjonalną eksploatację zasobów niezbędnych do toczenia wojen.

Wraz z „końcem historii” projekt stracił na aktualności, ale może wrócić do łask – szczególnie ze względu na wyzwania XXI wieku, jak kryzys klimatyczny, nierówności społeczne, czy koniec neoliberalizmu. Można się sprzeczać co do dokładnej formy, jaką federacja powinna przyjąć (albo konfederacja – nie mylić z polskim zreszeniem klaunów), jak powinna wyglądać reprezentacja, podział budżetów, i tak dalej.

Ale z drugiej strony, Unia Europejska już ma wiele cech (kon)federacji, w tym de facto brak wewnętrznych granic w ramach Strefy Schengen, ujednolicony rynek wewnętrzny, także najwyższe organy sądownicze, wspólną walutę w większości państw członkowskich, i tak dalej i tak dalej. W wielu przypadkach już możemy o sobie myśleć jako o obywatelach konfederacji, w końcu możemy właściwie swobodnie osiedlać się w dowolnym państwie unijnym, podróżować bez przeszkód, korzystać z wymian studenckich, uczyć i handlować itd. Na poziomie państwowym mamy też transfery z państw bogatszych do biedniejszych, których Polska jest beneficjentem – przynajmniej dopóki Ziobro nie postawi na swoim i skończy się dzień dziecka – i szereg wspólnych polityk obejmujących całą unię.

Próby przedstawienia alternatywy przez skrajną prawicę – jak obiecuje Staruch po spotkaniu z Le Pen – raczej nie będą w stanie przebić atrakcyjności tego, co mamy dostępne już teraz – a na pewno nie, gdy proponuje je otwarcie faszyzująca Polska, pilnie prześladująca swoje mniejszości i kobiety.

Zgadzamy się jednocześnie z tym, że jako (kon)federacja, Europa będzie musiała być zdecentralizowana. Trudno będzie oczekiwać, że Bruksela będzie podejmować decyzję w sprawie Suwałk.

Ale z drugiej strony, Warszawa też nie podejmuje najlepszych decyzji w sprawie miast w Polsce, a już na pewno nie ich obywateli.

Więc z naszej strony, koncepcja USE to „Hm, zależy.”

Grafika: Hm, Angus McBride, 1988

PS: To z okładki podręcznika do RPGa LotR, pod tytułem „Middle-Earth Quest: A Spy In Isengard”.


Źródło
Opublikowano: 2021-12-04 22:03:47

Powiedzmy to jeszcze raz i wyraźnie – uchodźcy na granicy polsko-białoruskiej są

Razem:


Powiedzmy to jeszcze raz i wyraźnie – uchodźcy na granicy polsko-białoruskiej są ofiarami cynicznej gry dyktatora Łukaszenki
Co Polska może i powinna w tej sytuacji zrobić? Posłuchajcie gorącej dyskusji z politykami prawicy, którą na antenie Radio Gdańsk S.A. przeprowadziła Anna Górska:


Źródło
Opublikowano: 2021-11-18 12:58:35

Do wejścia do Bugu zmusili ich białoruscy pogranicznicy. Jego przyjaciel przeżył

Robert Maślak



Do wejścia do Bugu zmusili ich białoruscy pogranicznicy. Jego przyjaciel przeżył, on utonął. Nie umiał pływać. Ahmad Al Hasan pochodził z Syrii. Został pochowany 15 listopada 2021 r. na cmentarzu w Bohonikach. Na pogrzebie byli uchodźcy z Czeczenii, którzy kiedyś znaleźli swoje nowe życie w Europie, polscy Tatarzy, którzy zarządzają cmentarzem i zorganizowali pogrzeb, dziennikarze z całego świata. Pochodzący z Syrii lekarz Kasim Shady, mieszkający na Podlasiu, trzymał w ręku telefon, dzięki któremu rodzina mogła widzieć pogrzeb.
Przedstawiciel polskich Tatarów mówił, że społeczność ta pomaga migrantom, niezależnie od koloru skóry czy wyznania.


Źródło
Opublikowano: 2021-11-17 09:32:00

Prawica: Uchodźcy powinni udać się na przejście graniczne i tam złożyć wnioski!

Sztuczne Chwasty:


Prawica: Uchodźcy powinni udać się na przejście graniczne i tam złożyć wnioski!

Przejście graniczne:



Źródło
Opublikowano: 2021-11-16 21:44:03

Widzę tam różową kurteczkę Ariasa. Cały weekend dostawałam informacje, że Białor

Maja Staśko:


Widzę tam różową kurteczkę Ariasa. Cały weekend dostawałam informacje, że Białoruś daje uchodźcom fake newsy, że w poniedziałek zostaną przed nimi otwarte granice Polski. Ich radość i nadzieja były dla mnie rozdzierające – bo wiedziałam, że to nieprawda. I balam się, co się stanie, jeśli okaże się, że jednak Polska nie wpuszcza. Grupa Granica informuje, że uchodźcy nie poddają się białoruskim prowokacjom. Jestem przerażona tym, co robi Białoruś. To jest nieludzkie, potworne. Żerowanie na nadziei i chęci zapewnienia dziecku przyszłości.


Źródło
Opublikowano: 2021-11-15 12:13:31

Jestem Polką, ale nie czuję się niepodległa. I nie tylko ja.

Maja Staśko:


Jestem Polką, ale nie czuję się niepodległa. I nie tylko ja.

Dziś znów się boimy. Baliśmy się też wczoraj i przedwczoraj.

Boimy się wyjść z domu, by nie zostać zaatakowaną: jako kobieta, osoba o ciemniejszej karnacji czy osoba niemówiąca po polsku. Boimy się – część z nas – że to uchodźcy nas zaatakują, gdy widzimy w mediach doniesienia o ,,fali” i ,,najeździe”.

Chcemy się bronić. Chcemy bronić swoich granic.

Ale wróg to nie marznący nastolatek w lesie, który w mediach został okrzyknięty ,,młodym, silnym mężczyzną”. To nie 2-letni Arias, który śpi na ziemi, wycieńczony i spragniony. To nie mężczyźni, którzy pilnują, by nie zgasło ognisko i nie zmarły kolejne osoby, gdy noce robią się coraz zimniejsze.

Wróg to nie zawsze obcy. Nie znajduje się poza naszymi granicami.

Wróg to ten, który z mównicy dehumanizuje ludzi uciekających od prześladowań i głodu. Wróg to ten, który pokazuje pornograficzne obrazy z dzieckiem i krową, by manipulować i szerzyć dezinformację. Wróg to ten, który robi wroga z umierającego człowieka na granicy, byle nikt nie zauważył, że wrogiem jest on sam: bo nas wykorzystuje i wyzyskuje. Bo rządzi i zgarnia kasę przez dzielenie. Bo doprowadza nas do ubóstwa, przepracowania i pozbawia godnego życia.

Politycy i najbogatsi nas krzywdzą i pozbawiają godnego życia, po czym wskazują palcem na wycieńczonych ludzi na granicy, i wołają: To oni! I liczą, że uderzymy w najsłabszych, by najsilniejsi dalej byli bezkarni.

Politycy, najbogatsi, oprawcy.
To przez nich się boimy.
To ich się boimy.

Ja dzisiaj jadę do Poznania jeść rogale. Uciekam z tej szopki nastawiania ludzi przeciwko sobie, byle tylko zyskać jeszcze więcej.

Nie będzie jeden z drugim polityków i milionerów pluł mi w twarz.

A jeśli chcecie (a chcecie, bo od wczoraj dostaję o to masę pytań!) pomóc na granicy, czytajcie materiały @grupagranica , @salamlabpl czy @fundacjaocalenie. Każda osoba może wesprzeć – zarówno na miejscu, jak i zdalnie. Na profilach tych grup są dokładne instrukcje, jak można pomóc.






Źródło
Opublikowano: 2021-11-11 13:13:17

Sądzenie z pozorów i niewiedzy.

Maja Staśko:


Sądzenie z pozorów i niewiedzy.

W sieci pojawiły się zdjęcia Kurdów ubranych w różne kurtki, koczujących na polskiej granicy, z takim komentarzem: „Biedni uchodźcy gdzie ta niebieska kurtka kosztuje 4 tys. złotych. Może to komuś otworzy oczy”, etc.

Ponieważ spędziłem rok w irackim Kurdystanie, postanowiłem skomentować, jak to jest, że „biedni uchodźcy mają niebieskie kurtki za 4000zł”. W całym irackim Kurdystanie, jak i na całym Bliskim Wschodzie, skąd pochodzą Kurdowie (swoją drogą wspaniały naród, któremu zadzwdzięczamy zatrzymanie ISIS, którego niektórzy obywatele znajdują się obecnie w potrzasku między Polską a Białorusią), na bazarach można kupić odzież takich marek jak Adidas, Nike, Gucci, North Face, Chilliwack i jaką markę sobie nie wymyślisz. Oczywiście wszystko jest najtańszą podróbką. To znaczy, kurtka która normalnie kosztuje 4 tys zł, tutaj kosztuje max. do 100 zł. Tak to wygląda w tym rejonie świata.

Sam kupiłem sobie bluzę Gucci, której butikowa cena to 3500zł. Ja na bazarze zapłaciłem 5zł. Czasami używam jej do malowania pewnych słownych obrazów. Nie sądziłem, że użyję jej, aby opisać zaistniałą sytuację.

Dzisiaj w Internecie czy TV, są osoby, które z całą zajadłością piszą czy mówią: „Patrzcie, tacy biedni, a noszą kurtki za 4 tys. zł”. Oni sami sobie tego nie wymyślili. Ktoś ich podjudza. Nie mogę o tym nie napisać.

Możemy w naszym życiu być unieruchomieni i sparaliżowani, siedząc przed komputerem czy telewizorem, ćwicząc się w sztuce osądzania na podstawie naszej niewiedzy. Krzywdzimy w ten sposób ludzi, których osądzamy ale również siebie samych. Człowiek nie został bowiem stworzony, aby takim być, tj. siedzieć przed komputerem i niesprawiedliwie oskarżać, być sparaliżowanym zajadłością.

Dopiero, kiedy przechodzimy z trybu życia przed monitorem komputera czy „oknem na świat” – telewizora, z niechęcią w sercu do ludzi, do zaangażowanie się w życie, kiedy spotkamy się twarzą w twarz z Kurdem, imigrantem, uchodźcą czy człowiekiem, pragnącym po prostu lepszego życia z dala od kraju, którego historia jest wojna za wojną, wówczas dopiero zrozumiemy jak złudną rzeczą jest ocena, krytyka na podstawie tego, co nam się wydaje, ale o czym nie mamy wiedzy. Bycie nie nurkującym głęboko w życie obserwatorem może prowadzić do oceniania, krytykowania i odrzucania czegoś, co w rzeczywistości jest zupełnie inne, dużo bardziej złożone niż naszywka Chilliwack na kurtce.

Historia ludzkiego życia jest o wiele bardziej złożona, nie prosty i okrutny, napisany w ciepłym pokoiku osąd nad kimś.

Radek Siewniak

https://m.facebook.com/radoslawsiewniakAp1211




Źródło
Opublikowano: 2021-11-11 12:56:52

Z jakiegoś powodu, Jezus z Częstochowy nie spotkał się z uznaniem taty i ostatec

Sztuczne Chwasty:

Z jakiegoś powodu, Jezus z Częstochowy nie spotkał się z uznaniem taty i ostatecznie został wysłany do Betlejem. Przy całej aferze wokół TK Julii Przyłębskiej robiącego to, czego TK Julii Przyłębskiej umykają pewne rzeczy, jak to, że przy współpracy opozycji PiS przepchnął przez Senat ustawę legalizującą push-back, czyli wyrzucanie przez karków w mundurach zziębniętych uchodźców na bagna.

Wstrzymując się od głosu, Platforma i jej przystawki, z Tomkiem Grodzkim na czele, stanęli po stronie PiSu, a Polska pozostanie, jak Grecja czy Włochy, przedmurzem Unii Europejskiej, na której ginąć będą tysiącami uchodźcy, próbujący przedostać się do lepszego życia.

I w sumie tutaj można zakończyć post. Bo tak naprawdę, gdy mundurowi wyrzucają dzieci na bagna, by tam umarły, to są dwa rodzaje ludzi: Ci, którzy uznają to za bezwzględną zbrodnię i skurwysyny zasłaniające się bzdurami, np. o wojnie hybrydowej.

Niektóre problemy są naprawdę tak proste.

Obraz: Lasset die Kindlein zu mir kommen, Hans Leimbacher, 1829

Źródło
Opublikowano:

Szpital w Hajnówce, o którym napisaliśmy już tutaj wiele ciepłych słów, jest prz

Medycy na Granicy:

Szpital w Hajnówce, o którym napisaliśmy już tutaj wiele ciepłych słów, jest przeciążony. Potrzebuje dodatkowego personelu. Polska Misja Medyczna / Polish Medical Mission organizuje nabór pracowników medycznych, którzy gotowi byliby pomóc tej szczególnie dotkniętej kryzysem migracyjnym placówce. Zostaliśmy poproszeni o udostępnienie informacji o tym naborze – szczegóły znajdziecie poniżej. Jednocześnie zaznaczamy, że inicjatywa Polskiej Misji Medycznej nie jest związana z naszą działalnością, a udostępnienie przez nas posta ma jedynie charakter informacyjny.

❗ SZUKAMY MEDYKÓW GOTOWYCH DO POMOCY ❗ Do szpitala w Hajnówce trafiają uchodźcy wymagający interwencji medycznej. Placówka jednocześnie nieustannie służy mieszkańcom regionu, jednak zwiększona liczba przyjęć poważnie obciążyła pracą personel, którym dysponuje szpital. Aby świadczyć nieprzerwaną pomoc medyczną, potrzebni są dodatkowi ratownicy medyczni, pediatrzy, interniści i specjaliści chorób zakaźnych. Pomiędzy zgłoszonymi medykami a szpitalem zostanie podpisana umowa wolontariacka. Jeśli jesteś gotowy dołączyć do akcji, prosimy o wypełnienie formularza (link w komentarzu) 👇👇

Źródło
Opublikowano:

PROSIMY O MASOWE UDOSTĘPNIANIE

Bartosz Migas:


❗PROSIMY O MASOWE UDOSTĘPNIANIE ❗

W odpowiedzi na informacje dotyczące zwiększonej liczby osób, które szukając ochrony stały się ofiarami reżimu Łukaszenki i które w obliczu braku szans na przekroczenie granicy na oficjalnym przejściu mogą zostać siłowo przepchnięte przez reżim na stronę Polską, apelujemy do polskiego rządu o utworzenie korytarza humanitarnego, przestrzeganie podstawowych zasad humanitaryzmu, wpuszczenie mediów, organizacji humanitarnych i medyków na granice.
Prowokacje reżimu Łukaszenki dotychczas nie spotkały się z adekwatną odpowiedzią Polski – odpowiedzią na miarę kraju demokratycznego i przestrzegającego praw człowieka.
Zamiast nielegalnych wywózek, przemocy i ignorowania kryzysu humanitarnego domagamy się ochrony życia i zdrowia, sprzeciwu wobec tortur oraz ochrony i respektowania praw osób migrujących. Mamy jako państwo obowiązek zapewnić pomoc osobom wykorzystywanym przez reżim Łukaszenki – ochronę międzynarodową dla osób uciekających przed przemocą, prześladowaniami czy wojną, a dla pozostałych bezpieczny powrót do domu. To nie tylko nakaz moralny, ale też obowiązek wynikający z prawa międzynarodowego.
W obliczu realnej groźby eskalacji sytuacji na granicy apelujemy do rządzących oraz do Straż Graniczna, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Wojska Obrony Terytorialnej o przestrzeganie podstawowych zasad humanitaryzmu, podjęcie działań mających na celu ratowanie życia i zdrowia osób migrujących, czyli kobiet, dzieci, osób starszych i mężczyzn, które uciekają z krajów objętych konfliktami, prześladowaniami i destabilizacją.
Na granicy Polski nie może dochodzić do przemocy ani przypadków naruszenia praw człowieka, które obserwujemy od tygodni. Bezpieczna granica to taka, na której osoby migrujące mogą liczyć na ochronę. To taka, na której nikt nie umiera.

___
Interweniując na pograniczu, działamy razem jako Grupa Granica, w składzie:
📍 Nomada Stowarzyszenie
📍 Stowarzyszenie Interwencji Prawnej
📍 Homo Faber
📍 Polskie Forum Migracyjne
📍 Helsińska Fundacja Praw Człowieka
📍 Salam Lab
📍 Dom Otwarty
📍 Centrum Pomocy Prawnej im. Haliny Nieć
📍 CHLEBEM I SOLĄ
📍 uchodźcy.info
📍 Kuchnia Konfliktu
📍 Strefa WolnoSłowa
📍 Przystanek „Świetlica” dla dzieci uchodźców
+ niezależni aktywiści.

#łapanki #wywózki2021 #stanwyjątkowy #stanwyjątkowonieludzki #grupagranica #bezpiecznagranica #pomocjestlegalna #pomaganiejestlegalne #przemocjestprzestępstwem


Źródło
Opublikowano: 2021-11-08 22:37:17

Od rana oglądamy filmy i zdjęcia prezentujące grupy ludzi gromadzących się po bi

Daria Gosek-Popiołek:


Od rana oglądamy filmy i zdjęcia prezentujące grupy ludzi gromadzących się po białoruskiej stronie granicy, w okolicach przejścia w Kuźnicy.

Wygląda na to, że Łukaszenko chce jeszcze większej eskalacji kryzysu humanitarnego. Boję się, co może się wydarzyć – zwłaszcza, że na granicę nie mają wstępu media, organizacje humanitarne, obserwatorzy.

Ale warto byśmy pamiętali, że osoby, które oglądamy na tych filmach (dostarczanych nam przede wszystkim przez białoruskie i rosyjskie media) od momentu lądowania ich samolotu w Mińsku są traktowane bardzo źle. To służby decydują gdzie i kiedy mają iść. Przemocą, krzykiem, groźbą kierowani są w określone miejsca.

Uchodźcy skarżą się, że są bici i terroryzowani. Pokazują ślady po ugryzieniach psów, którymi szczują ich białoruscy pogranicznicy. Wielu z nich chce wrócić do swoich krajów, bo doświadczyli piekła – ale na to nie pozwalają im białoruskie służby. A polskie wypychają ich na stronę białoruską.

Naszym przeciwnikiem nie są te osoby, a reżim Łukaszenki. Trzeba ustabilizować sytuację na granicy, dopuścić organizacje pozarządowe i niezależne media. Udzielić osobom pomocy medycznej, umieścić ich w strzeżonym i bezpiecznym miejscu. Rozpatrywać wnioski o azyl, umożliwić bezpieczny powrót do krajów pochodzenia tym, którzy mogą to zrobić. Nie dać sprowokować się białoruskim służbom.

Odpowiedzią na działania, nieludzkie działania reżimu Łukaszenki nie może być to samo.



Źródło
Opublikowano: 2021-11-08 11:32:21

Kradzież płacy jako model biznesowy? Interwencje IP ws. imigrantów i imigrantek

OZZ Inicjatywa Pracownicza:


Wśród osób zgłaszających się, do naszego związku, coraz więcej jest pracowników i pracownic z innych krajów. Najczęściej zgłaszanym problemem jest niepłacenie za pracę i obciążanie pracowników i pracownic kosztami ponoszonymi przez pracodawcę lub pośrednika. Poniżej omawiamy przypadki, w sprawie których interweniowaliśmy w ostatnich miesiącach. Należy podkreślić, że jest to zaledwie wierzchołek góry lodowej wyzysku, z jakim stykają się osoby przyjeżdżające do Polski w poszukiwaniu lepszego życia.

#migracje #imigranci #ukraina #wyzysk

https://ozzip.pl/informacje/ogolnopolskie/item/2825-kradziez-placy-jako-model-biznesowy-interwencje-ip-ws-imigrantow

Kradzież płacy jako model biznesowy? Interwencje IP ws. imigrantów i imigrantek

Źródło
Opublikowano: 2021-11-05 16:30:01

„Byli tacy, którzy się skarżyli władzy, że „uchodźcy śmiecą w lasach”, bo zostaw

Robert Maślak


„Byli tacy, którzy się skarżyli władzy, że „uchodźcy śmiecą w lasach”, bo zostawiają po sobie sterty mokrych ubrań, koców, pampersów i opakowań po jedzeniu. Teraz się tego wstydzą. Dotarło do nich, co się dzieje.

Ale są też tacy, którzy zabierają kogoś do domu chociaż na chwilę, żeby mógł się wykąpać, przebrać, zjeść talerz gorącej zupy i poczuć jak człowiek. Wśród takich ludzi są starsze osoby, które pamiętają wojnę.

„To wszystko już było. Niczego się jako ludzie nie nauczyliśmy” – mówią. Ze swoich rent i emerytur po 1000 zł, gotują codziennie większy garnek zupy. (…)”

https://oko.press/miejsce-gdzie-runal-swiat-historie-swiadkow-ze-strefy-stanu-wyjatkowego/

Fot. Eliza Kowalczyk


Źródło
Opublikowano: 2021-11-03 02:51:31

„Białoruś zaczyna się w Polsce: – przejmujące relacje osób ze strefy stanu wyjąt

Robert Maślak


„Białoruś zaczyna się w Polsce: – przejmujące relacje osób ze strefy stanu wyjątkowego. Całość: https://oko.press/miejsce-gdzie-runal-swiat-historie-swiadkow-ze-strefy-stanu-wyjatkowego/
„Kilka dni temu przybiegła do mnie sąsiadka. Znalazła rano w stodole pięcioosobową rodzinę Kurdów. Wśród nich była kobieta z maleńkim dzieckiem. Dotąd słyszałam od niej narrację TVP, że to nie są żadni uchodźcy, tylko nachodźcy. A kiedy przyszła prosić o pomoc, płakała, że to obraz nędzy i rozpaczy. »Jak można było ludzi do takiego stanu doprowadzić?«. Nie mogła się uspokoić”. (…)”

„Ciągłe pytania rodziny i znajomych, którzy są daleko: »dlaczego nie pójdą legalnie na granicę?«, »po co ciągnęli tutaj dzieci?«. Przyjedźcie tutaj. Pobądźcie. Popatrzcie tym ludziom w oczy. Posłuchajcie ich historii, a potem porozmawiamy albo raczej pomilczymy, bo tak to mniej więcej wygląda, jak już człowiek wie, co się tutaj dzieje”.

„Jechałam wczoraj rowerem do taty przez całe miasto, bulwarami wzdłuż Wisły, i nie mogłam uwierzyć, że ludzie tak po prostu śmieją się w knajpach, pływają motorówkami, grają w piłkę plażową, jak gdyby nigdy nic. Kiedyś nie mogłam uwierzyć, że koło płonącego getta zwykli, mili ludzie kręcili się nadal na karuzeli, a teraz sami się na niej kręcimy, kiedy tam, na granicy błąkają się i umierają przerażeni i wycieńczeni ludzie”.

„Ludzie zaczynają dostrzegać rozdźwięk między tym, co im się mówi o uchodźcach, a tym, co sami widzą. Straszyli ich terrorystami i zboczeńcami, a z lasu wychodzą bosy ludzie, rodziny z dziećmi. Zaczyna narastać gniew i spadek zaufania do służb. Nie sądzę jednak, aby to było zjawisko masowe. Są też oczywiście ludzie, którzy mają pełną świadomość i całkowity brak dobrej woli”.

„Mirosław Miniszewski, pisarz: „Z ostatnich badań wynika, że tylko 10 procent Polaków jest za niesieniem czynnej pomocy Uchodźcom, którzy utknęli w nieludzkich warunkach przy granicy. Ja osobiście innych ludzi nie znam. Naprawdę! Pokazuje to, w jakiej bańce ja żyję. To jest moja Polska – te 10 procent ludzi”.
„Mijam w ciemności na drodze kolejny patrol SG, gdzie na ziemi obok leżą skuci ludzie. Zatrzymuję się, otwieram okno i patrzę. Wrze we mnie. Gotuje się. Krew mi napływa do głowy. Nic nie mówię. Nie wolno mi. Nie mogę obrazić funkcjonariusza. Strażnik mówi: »Proszę jechać dalej, nic się nie stało«.

Nic się nie stało…

Nic się nie stało…

Nic się nie stało…”

„Chcą zniknąć z ludzkiego wzroku, stać się niewidzialni. Kukurydza nakłada im czarodziejską czapkę niewidkę. Niestety nie daje ochrony przed chłodem, nie daje wody ani jagód, ani miękkiego mchu, ani widoku żadnego nawet. Daje twarde, ciężkostrawne kolby, po których boli brzuch, ale co tam brzuch, najważniejsze, że jakąś nadzieję na przeżycie dają. Niektórzy tylko te kolby jedzą przez wiele dni i dzięki temu trwają.”

„Mirosław Miniszewski: „Wszystko się rozpada w naszym życiu. To, czego obecnie wszyscy doświadczamy, nie jest jednowymiarowe. Nigdy już nie wróci to, co było. Nie po tym wszystkim. Życie nas wszystkich, moich przyjaciół z sąsiedztwa ze strefy, wygląda podobnie. Nasze świadectwo będzie kwestionowane, wielu nam nie uwierzy. Wielu zaprzeczy. Będą próbowali to zdyskredytować. My jednak wiemy, co widzieliśmy i nigdy nie pozbędziemy się już tego z naszych głów”.

„Przez ostatnie kilka dni odkrywam ogromną przestrzeń, która funkcjonuje koło nas, równolegle do rzeczywistości push-backów, zdjęć drutu kolczastego i propagandowych obrazków w TVP. Potężna mobilizacja sieci samopomocy społecznej! Dziesiątki, setki, zupełnie oddolnych, obywatelskich inicjatyw, zbiórek, aktywności ludzi, których byś nawet o to nie podejrzewał. (…) I robi to już nie setki, ale chyba tysiące mieszkańców Podlasia i nie tylko.

To prawdziwa Polska Podziemna, Polska Walcząca, Polska i Podlasie, z których jestem dumna!”

„Napisało do mnie mnóstwo osób, odezwały się też osoby z Bliskiego Wschodu z błaganiem o pomoc dla ich rodzin, które utknęły na granicy polsko-białoruskiej i nie mogą się stamtąd wyrwać, zakleszczeni z obu stron przez uzbrojone wojsko. Wysyłają zdjęcia i filmiki. A ja? Cóż mogę im odpisać? Że w tej sytuacji czuję się – i rzeczywiście jestem – całkowicie bezsilna?”

„Dziś przyjęliśmy pacjenta z Senegalu. Opowiedział nam, że cofano go dwa razy i że na terytorium Białorusi zostały ciała jego dwóch braci. Nie jesteśmy pewni, czy to bracia rodzeni, czy współtowarzysze, w każdym razie byli razem i oni nie przeżyli. (…)

Pacjenci mówią nam, że zwłoki leżą po białoruskiej stronie. Zastanawia mnie, że tylko po białoruskiej. Przecież złe warunki są po obu stronach granicy. Miejscowi twierdzą, że dopiero wiosną, jak ludzie wyruszą zbierać rogi, okaże się ile szczątków leży w puszczy. Od 2 miesięcy pracujemy w szpitalu na najwyższych obrotach. Obciążenie jest wielkie, także psychiczne. Cały czas czuję wzrok przywożonych do nas dzieci, proszących o pomoc. Nie wiem, ile to jeszcze potrwa. Ale też im dłużej trwa, tym bardziej nas zmienia. Dziś już ludzie tutaj nie pozwalają sobie na takie komentarze jak na początku września. Stali się bardziej życzliwi, wyczuleni”.

„Byli tacy, którzy się skarżyli władzy, że „uchodźcy śmiecą w lasach”, bo zostawiają po sobie sterty mokrych ubrań, koców, pampersów i opakowań po jedzeniu. Teraz się tego wstydzą. Dotarło do nich, co się dzieje.

Ale są też tacy, którzy zabierają kogoś do domu chociaż na chwilę, żeby mógł się wykąpać, przebrać, zjeść talerz gorącej zupy i poczuć jak człowiek. Wśród takich ludzi są starsze osoby, które pamiętają wojnę.

To wszystko już było. Niczego się jako ludzie nie nauczyliśmy” – mówią. Ze swoich rent i emerytur po 1000 zł, gotują codziennie większy garnek zupy.

Nigdy nie zapomnę trójki młodych chłopaków, których spotkaliśmy w lesie. W życiu nie widziałem, żeby ktoś się tak trząsł z zimna. Daliśmy im koce i ciepłe ubrania. Podaliśmy gorącą zupę. Jeden z nich trząsł się tak bardzo, że nie był w stanie trafić łyżką do ust.”

„Jeden ze strażników każe czekać, ale kobieta zrywa się z krawężnika i podbiega do mnie płacząc, przytula się błagając „No Bielarus”. Przytulam i pytam, czy chcą jeść i wtedy dzieje się najgorsze. Jeden z mężczyzn otwiera stojącą przed nim torbę turystyczną, w której znajduje się niemowlę. Zaczynam płakać. (…).

Głaszczę malucha, odwracam głowę w stronę straży, a tam nadchodzi czwórka dzieci, mężczyzna i kobieta w ciąży. Wyć się chce. Proszą o mleko. Pokazują żółtą wodę, jaką dali im Białorusini i cały czas błagają, żeby ich nie przerzucać przez granicę. Mają euro, chcą wymienić, żeby kupić coś w pobliskim sklepie. Biegnę po mleko do sklepu, „na krechę”, ponieważ nie mam pieniędzy przy sobie. Wracam, sąsiad też ruszył z pomocą, niesie wodę i bułeczki maślane dla dzieci.

Uchodźcy chcą ochrony międzynarodowej, ale jeden ze strażników mówi im, że nie mają prawa o nią prosić i jej nie dostaną. Proszę, żeby nie oszukiwali tych ludzi. Patrzę w oczy strażników, znajome oczy, wiedzą, że ich poznaję. I co? Miniemy się na ulicy po cywilu za jakiś czas.”

„Akurat ja się ujawniam, piszę i wypowiadam się wprost, bo chcę, żebyście wiedzieli – żeby obserwatorami tego wszystkiego nie były tylko drzewa i wilki. Na wszystko mam świadków. Wszystko można zweryfikować. Każdą relację można potwierdzić. Ja daję tutaj twarz, ale za mną niewidoczni stoją inni, wielu wspaniałych ludzi.

Przestańmy się bać. Niech oni, tamci, wiedzą, niech myślą. Niech się wstydzą. To oni, przyjdzie taki dzień, będą się bać konsekwencji prawnych. My prawa nie łamiemy. Takie przyjęliśmy zasady.

Nie jestem nikim wyjątkowym. Dla wszystkich osób które pomagają wbrew lękowi przed represjami ze strony państwa polskiego – SZACUNEK, że nie zawiedli. Wy nie zawiedliście”.

„Zwłaszcza po wczorajszej wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy, który napisał, że »w czasie spotkania z premierem Morawieckim wystąpił z inicjatywą wysłania konwoju humanitarnego na granicę z Białorusią, żeby pomóc imigrantom koczującym po białoruskiej stronie. Apeluje do Białorusi o wpuszczenie pomocy. W ciężarówkach są namioty, łóżka i koce”.

„Niech przyjedzie na Podlasie. Pokażemy mu, że Białoruś zaczyna się w Polsce!” – mówi jedna z moich rozmówczyń. „Trzeba mówić prawdę o tym, co się tutaj dzieje. Gdzie się tylko da i komu się da!”.

Całość: https://oko.press/miejsce-gdzie-runal-swiat-historie-swiadkow-ze-strefy-stanu-wyjatkowego/
Artykuły OKO.press są bezpłatne. wystarczy się zarejestrować i zalogować. Warto wesprzeć ten serwis.

Podpisz proszę petycję: https://amnesty.org.pl/akcje/zadamy-godnosci-na-granicach/

P.S. Na mojej tablicy nie ma miejsca na propagowanie nienawiści wobec ludzi w potrzebie. Komentarze w jakikolwiek sposób próbujące usprawiedliwić to, co dzieje się na polskiej granicy są usuwane, a osoby, które to robią, banuję na stałe. Nie ma tu miejsca na usprawiedliwianie przemocy i torturowania ludzi. Więcej: https://www.facebook.com/MaslakRobert/photos/a.300794120719465/1049955709136632


Źródło
Opublikowano: 2021-11-02 11:30:00

Już nawet kostka przy remoncie prowokuje „patriotów” z tzw. marszu niepodległośc

Robert Maślak


Już nawet kostka przy remoncie prowokuje „patriotów” z tzw. marszu niepodległości.Taka kostka wabi i kusi każdego uczestnika, nie może się oprzeć, żeby ją wziąć i rzucić. Już nie tylko tęcza, uchodźcy, kobiety, drzewka, kosze na śmieci, ale kostka prowokuje te pokojowo nastawione rodziny z dziećmi idące w marszu, o których mówi Bąkiewicz i inni. Ostatnio prowokowało ich też mieszkanie, które podpalili i Empik, pod którym stoczyli z policją słynną bitwę pod Empikiem.
Skoro polskich neofaszystów do rzucania w ludzi i budynki prowokują leżące na ziemi kamienie, to może problem nie leży w kamieniach, lecz w nich?.
Dariusz Matecki to radny Solidarnej Polski Ziobry ze Szczecina, założyciel fundacji, która zajmuje się rzekomym antypolonizmem, bardzo aktywny na Twitterze. Fundamentalista religijny, homofob.


Źródło
Opublikowano: 2021-10-31 08:18:02

Opiekunki-imigrantki walczą o swoje prawa

OZZ Inicjatywa Pracownicza:


Do Inicjatywy Pracowniczej dołączyła Komisja Środowiskowa Pracownic i Pracowników Domowych! To pierwsza w Polsce struktura związkowa pracownic domowych, złożona całkowicie z migrantek z Ukrainy. To właśnie Ukrainki najczęściej przyjeżdżają do Polski, żeby pracować jako opiekunki do dzieci i osób starszych czy z niepełnosprawnościami.
#imigranci #ukraina #opiekunki #opieka #migracje

https://ozzip.pl/informacje/mazowieckie/item/2822-opiekunki-imigrantki-walcza-o-swoje-prawa

Opiekunki-imigrantki walczą o swoje prawa

Źródło
Opublikowano: 2021-10-28 08:00:04

Uchodźcza rodzina – samodzielna mama z dziećmi – właśnie wprowadziła się do nowe

Fundacja Ocalenie:


Uchodźcza rodzina – samodzielna mama z dziećmi – właśnie wprowadziła się do nowego, bezpiecznego domu w stolicy. 🏠
💙 Życzymy całej rodzinie pięknego życia w Warszawie!
💙 Dziękujemy za Wasze wsparcie uchodźców i uchodźczyń, szczególnie w tak potwornym czasie kryzysu humanitarnego na granicy.
👉 Jeśli też chciał(a)byś udostępnić pokój w swoim domu uchodźcy lub uchodźczyni, zgłoś się na priv lub na: https://refugeeswelcome.pl/
👉 Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania na granicy, sprawdź: https://ocalenie.org.pl/granica


Źródło
Opublikowano: 2021-10-23 09:30:01

„Nigdy nie sądziłam, że nasz naród będzie postawiony wobec takiego testu człowie

Robert Maślak


„Nigdy nie sądziłam, że nasz naród będzie postawiony wobec takiego testu człowieczeństwa (…) Mówiąc wprost, bez owijania w bawełnę: na terenie naszego kraju dopuszczamy się zagłady. My, Polacy. My, którzy wciąż nosimy w sobie traumy po rzeziach, obozach, wojnach. Nie strzelamy do ludzi, ale wywozimy ich na pewną śmierć”.

Inny głos: Ile to ma trwać, tydzień, 2 miesiące, pół roku? Tyle będziemy gapić się na to umieranie? My tu nie mamy już siły. Nie chcę żyć i umierać w obozie koncentracyjnym. To nie są uchodźcy, nielegalni, to ludzie… ”

„Jednego dnia spotkałem Irakijczyka, chłopaczka, który ma prawie zgniłe nogi w zgniłych butach, ledwo udało nam się założyć na te chore nogi suche skarpety. Zjadł łapczywie trzy czekolady, wypił dwie butelki wody, leżał, dysząc na trawie i patrzył na mnie. Potem przez trzy godziny ryczałem” – opowiada Mirosław Miniszewski”

Wolontariusz z Grupy Granica mówi: „w strefie dzieją się rzeczy okropne. Spotkaliśmy dzisiaj człowieka w beznadziejnym stanie zdrowia, miał reakcję żołądka po tym, jak napił się wody z bagna. Wyobrażacie sobie sytuację, w której jesteście zmuszeni napić się wody z bagna?”

„Ludzie płaczą ze szczęścia, że nie przyszła Straż Graniczna. Panicznie się ich boją, jednych i drugich. Białoruskie służby oprócz przepychania przez płot, dodatkowo ich biją. Nasi szczują psami, straszą karabinami – mówią nam aktywiści z lubelskiego stowarzyszenia Homo Faber”

Nie dziwię się, że rząd zabronił dziennikarzom obecności na granicy polsko-białoruskiej. Celem jest ukrycie bestialstwa jakie ma tam miejsce.
Migranci boją się ludzi w mundurach. Państwo, które nie przyjmuje deklaracji od uchodźców i nie pozwala na dostęp do nich organizacjom łamie prawo. Łamie prawo każdy strażnik, żołnierz, policjant.
Część mieszkańców terenów przygranicznych organizuje pomoc. Niektórzy mówią, że w obawie przed znalezieniem zwłok, nie chodzą do lasu. Inni chodzą i pomagają znalezionym ludziom. Zdarzają się też donosiciele, którzy zachowują się jak szmalcownicy wydający Żydów w czasie wojny.

For. Maciek Moskwa i autorzy nieznani.
Na zdjęciu jest dziewczynka z wadą wzroku. Straż graniczna obiecała wolontariuszom, że się nią zaopiekuje. Opieka polegała na wyrzuceniu dziecka na pas graniczny.

P.S. Chcesz skomentować – to pamiętaj, że jesteś gościem na mojej tablicy. Gościem mile widzianym, jeśli przestrzegasz zasad, które tu obowiązują. To nie śmietnik ani hydepark. Każda próba usprawiedliwiania dręczenia i poniżania ludzi skończy się banem. Więcej: https://www.facebook.com/297394714392739/posts/1009445156521021/

W wielu miejscach w Polsce ruszyły zbiórki. Pomagają organizacje i osoby prywatne. Tutaj o niektórych inicjatywach:
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,27694536,ile-jeszcze-bedziemy-sie-gapic-na-umieranie-polacy-nie-czekaja.amp?

Cytaty m.in. z artykułów:
https://oko.press/slysze-wycie-dziecka-na-granicy-przez-cala-noc-miejcie-odwage-przyjechac-i-spojrzec-mu-w-twarz/

https://oko.press/lokalsi-byli-zdziwieni-ze-zamiast-terrorystow-przyszli-biedni-glodni-ludzie/

https://oko.press/juz-umieraja-ludzie-a-nadchodzi-straszny-mroz-apel-wycienczonego-aktywisty-z-granicy/

https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,27685585,wolontariusze-z-lodzi-na-granicy-polsko-bialoruskiej-uchodzcy.html






Źródło
Opublikowano: 2021-10-16 05:47:05

Dzisiaj Dzień Solidarności z Uchodźcami

Maciej Konieczny:


Dzisiaj Dzień Solidarności z Uchodźcami

Na świecie jest ponad 82 mln uchodźców, którzy w wyniku prześladowań, konfliktów, przemocy i łamania praw musieli opuścić swój dom i szukać schronienia gdzie indziej.

Wczoraj Sejm podjął haniebną decyzję o budowie na granicy z Białorusią, muru, który ma sprawić, żeby tego schronienia nie dało się szukać w Polsce. Wielokrotnie w historii to Polki i Polacy byli uchodźcami, byli przyjmowani w krajach na całym świecie od Kanady przez Iran po Australię. Nie wszędzie witano nas z otwartymi ramionami, ale setki tysięcy osób narodowości polskiej znalazły schronienie przed wojną i prześladowaniami w innych krajach, które potrafiły im okazać solidarność. Dzisiaj rząd zamiast solidarności ofiaruje uchodźcom mury i wywożenie do lasu.

Polska i Śląsk mają długą i piękną tradycję wielokulturowości. Przyjmowaliśmy Żydów, kiedy inne kraje ich wyrzucały, a obok siebie mieszkali katolicy, prawosławni, protestanci i muzułmanie. Na ziemiach polskich od dawna mieszka duża mniejszość ukraińska i niemiecka, przez stulecia mieszkała duża mniejszość żydowska. To współżycie nie zawsze udawało się idealnie i są w tej historii mroczne okresy, kiedy Polska prześladowała mniejszości narodowe zamieszkujące jej terytorium, ale jestem przekonany, że ta tradycja, tradycja wielokulturowości, różnorodności i tolerancji to jedna z najpiękniejszych kart naszej wspólnej historii. Możemy być z niej dumni i powinniśmy się do niej odwoływać. Ale rządowi PiS dużo bliższa jest tradycja “Wielkiej Polski Katolickiej”, nacjonalistycznej fantazji, której twórcy snuli marzenia o wywiezieniu Żydów na Madagaskar i wzywali do pogromów.

Jestem jednak pewien, że polska tradycja gościnności, tolerancji i solidarności jest silniejsza, niż jakikolwiek rząd. Widać to zresztą świetnie po ludziach, którzy przynoszą dary na zbiórki dla uchodźców, przekazują pieniądze organizacjom działającym na granicy, palą zielona światła w pasie nadgranicznym, żeby oznaczyć domy przyjazne uchodźcom. Widać to po medykach, którzy sami organizują pomoc, po wspaniałych działaczach i działaczkach organizacji walczących o prawa człowieka. Jako polityk i poseł zaangażowany w sprawy związane z migracjami i uchodźcami chciałbym Wam bardzo za tę pomoc podziękować. Jesteście spadkobiercami i spadkobierczyniami tego, co w polskiej historii i tradycji najlepsze.

W dalszym ciągu zachęcam do wspierania organizacji niosącym pomoc osobom uwięzionym na granicy. Wspierajcie organizacje z Grupy Granica (Nomada Stowarzyszenie, Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, Homo Faber, Polskie Forum Migracyjne, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Salam Lab, Dom Otwarty, Centrum Pomocy Prawnej im. Haliny Nieć, Fundacja Ocalenie, CHLEBEM I SOLĄ, uchodźcy.info, Testigo Documentary, Kuchnia Konfliktu, RATS Agency, Strefa WolnoSłowa), wpierajcie Medycy na granicy, przekazujcie jedzenie i ubrania potrzebującym. Każda Wasza pomoc to szansa na uratowanie czyjegoś życia.


Źródło
Opublikowano: 2021-10-15 17:09:32

Stop torturom na granicy! Marsz solidarności z uchodźcami i uchodźczyniami

Aborcyjny Dream Team:



To moment krytyczny!

Od prawie dwóch miesięcy polskie władze podejmują działania, przez które życie straciło co najmniej 6 osób szukających schronienia w Polsce i Europie. Życie kolejnych kilkuset osób, które próbują wydostać się z przygranicznych lasów, jest zagrożone. Są wśród nich małe dzieci. To uchodźcy i uchodźczynie z Iraku, Afganistanu, Syrii, Turcji i innych krajów, w których grożą im wojna, prześladowania i przemoc.

Wbrew prawu, międzynarodowym zasadom pomocy humanitarnej i podstawowym ludzkim odruchom, polskie służby mundurowe nie dopuszczają tych osób do procedury azylowej, nie udzielają pomocy medycznej i dokonują nielegalnych wywózek uchodźców na polsko-białoruską granicę. Tzw. pushbacki podejmowane są bez wyjątku: wobec dorosłych i dzieci, wobec spragnionych, głodnych, wychłodzonych i chorych. Te okrutne działania władz przyczyniły się do śmierci sześciu osób, m.in. 16-letniego chłopaka z Iraku. Pięcioro kilkuletnich dzieci razem z rodzinami wywieziono z placówki Straży Granicznej w Michałowie gdzieś do lasu. Nie wiadomo, co się z nimi dzieje. Nie wiadomo, czy żyją.

Niestety, działania polskiego rządu uniemożliwiają przemarzniętym i chorym osobom skorzystanie z niezbędnej pomocy medycznej, mimo że lekarki i medycy od początku deklarują chęć nieodpłatnej pomocy uchodźcom i uchodźczyniom na granicy. Wprowadzony głosami PiS i jego sojuszników stan wyjątkowy blokuje nam dostęp do jakichkolwiek informacji o działaniach władz, a zwłaszcza do informacji o losie osób wypchniętych z Polski i przebywających w przygranicznych lasach. Nie wiemy, ile osób potrzebuje pomocy, ile osób zmarło podczas wielokrotnych prób dotarcia do Polski – o ile więcej, niż wynika to z informacji przekazanych w oficjalnych komunikatach…?

Życie i zdrowie tych osób to nasza odpowiedzialność. Wyraźmy swój sprzeciw! Bądźmy głosem tych, którym rządzący odmawiają głosu i schronienia, a których życie jest bezpośrednio zagrożone tu i teraz. Żądamy natychmiastowego zakończenia nielegalnych wywózek i przerwania błędnego koła pushbacków. Nie ma naszej zgody na tortury w Polsce!

Nie damy sobie wmówić, że nie mamy wpływu na to, co się dzieje! Organizujemy się, ponieważ jako społeczność wiemy bardzo dobrze, jak ważna jest solidarność. Nigdy nie będziesz szła sama – REAKTYWACJA!

Podczas gdy organizacje i grupy na co dzień wspierające uchodźców i uchodźczynie mają ręce pełne roboty, my stajemy obok nich i robimy to, co po prostu należy: nagłaśniamy przemoc i żądamy szacunku dla każdego człowieka. Nie ma wśród nas lepszych i gorszych – są tylko ludzie. Niektórzy z nich tracą właśnie życie w ciemnych i zimnych przygranicznych lasach – kilkaset, a czasem zaledwie kilka kilometrów od naszych domów.

Widzimy się na demo – przyjdź 17 października (niedziela) o godz. 14.00 pod Palmę.

Program i trasę przemarszu podamy w późniejszym terminie. Joanna Rajkowska zaprosi uczestników i uczestniczki Marszu do udziału we wspólnym działaniu, będącym wyrazem naszej rozpaczy.

Źródło
Opublikowano: 2021-10-09 12:48:49

Medycy na Granicy nadal nie dostali pozwolenia od MSWiA na wjazd na teren objęty

Magdalena Biejat:


Medycy na Granicy nadal nie dostali pozwolenia od MSWiA na wjazd na teren objęty stanem wyjątkowym. Tymczasem sytuacja na granicy jest dramatyczna. Dlatego medycy zdecydowali się jechać na Podlasie i nieść pomoc poza strefą objętą zakazem wjazdu. Jak wynika z informacji przekazywanych przez organizacje pozarządowe, również tam są uchodźcy, którzy potrzebują pomocy.

Zachęcam Was do wsparcia akcji, można dorzucić się na konieczne wydatki, jak sprzęt czy leki. Link do zbiórki znajdziecie w komentarzu.

My nadal będziemy naciskać na rząd, by wpuścił medyków na teren przygraniczny.

#stanwyjątkowy #uchodźcy #granica #medycy #medycynagranicy


Źródło
Opublikowano: 2021-10-06 13:17:13

Z racji wiceprzewodniczenia parlamentarnej Komisji Spraw Zagranicznych miałem dz

Maciej Konieczny:


Z racji wiceprzewodniczenia parlamentarnej Komisji Spraw Zagranicznych miałem dziś ogromną przyjemność spotkać się z fińskim ministrem spraw zagranicznych Pekką Haavisto. Nie ukrywam, że obecny rząd Finlandii, pod kierownictwem Sanny Marin współtworzony przez socjaldemokratów, zielonych i zaprzyjaźniony z Razem Sojusz Lewicy jest jednym z moich ulubionych. Jednoznacznie lewicowy gospodarczo, feministyczny, stawiający na ambitną, ale racjonalną politykę klimatyczną, a do tego rozumiejący zagrożenia płynące ze strony kremlowskiej dyktatury. Idealny choć niedoceniany sojusznik dla Polski.

Tematów do rozmowy z pewnością by nie zabrakło. Niestety czas był mocno ograniczony i skupiliśmy się na kryzysowej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Zwróciłem uwagę na nieadekwatność i nieskuteczność działań polskiego rządu, które doprowadziły do kryzysu humanitarnego i daleko posuniętego ograniczenia praw obywatelskich i wolności mediów nie gwarantując w zamian bezpieczeństwa.

Opowiedziałem się za rejestracją każdego przypadku przekroczenia granicy, ustalaniem tożsamości przybyszów oraz procedowania zgodnie z prawem wniosków azylowych. Mówiłem o konieczności dopuszczenia na granice mediów, organizacji pozarządowych oraz funkcjonariuszy Frontexu. Za kluczowe uznałem maksymalne ograniczenie lotów na Białoruś, którymi przybywają oszukiwani przez Łukaszenkę imigranci z czym zgodził się jednoznacznie minister Haavisto deklarując przy tym, że sam prowadził rozmowy na ten temat z przedstawicielami Iraku oraz Turcji podczas szczytu ONZ w Nowym Jorku.

Międzynarodowa solidarność i współpraca w kwestii migracji są absolutnie niezbędne jeżeli chcemy pogodzić nasze bezpieczeństwo, prawa człowieka oraz troskę o ludzi w potrzebie.


Źródło
Opublikowano: 2021-10-05 17:59:49

Ayten ma 1,5 roku, Aryas 8 lat, Arin 6 lat, Alas 4,5 roku, Almand 2,5 roku. Stra

Robert Maślak


Ayten ma 1,5 roku, Aryas 8 lat, Arin 6 lat, Alas 4,5 roku, Almand 2,5 roku. Straż Graniczna, gdzie wywieźliście te dzieci?
Pisałem nie jeden raz co myślę o ludziach wywożących zwierzęta do lasu. Moja kotka jest takim zwierzakiem znalezionym w lesie wyrzuconym przez jakiegoś zwyrodnialca. Nietrudno się domyślić co sądzę o o polskiej Straży Granicznej, która tak samo jak te psy i koty wyrzucane z aut, traktuje dzieci. W nocy w strefie przygranicznej jest 4-6 stopni C. Silna Polska skutecznie walczy z kilkulatkami licząc się z ich śmiercią.

Kamiński w Sejmie nie potrafił odpowiedzieć wiarygodnie, co stało się z ośmiorgiem dziećmi i ich rodzicami, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia placówki Straży Granicznej w Michałowie. Z uchodźcami próbowali skontaktować się aktywiści, lecz Straż Graniczna blokowała ich komunikację. Uchodźcy błagali, by nie wywozić ich na granicę polsko-białoruską. Straż graniczna była nieugięta. Na sesji rady miejskiej w Michałowie zastępca komendanta placówki Straży Granicznej Piotr Dederko, zapytany o to, odpowiedział, że grupa została zawrócona na Białoruś.

Brak jest jakiejkolwiek reakcji Rzecznika Praw Dziecka. Mikołaj Pawlak, którego Zjednoczona Prawica usadowiła na tym stanowisku jest skrajnym fundamentalistą katolickim. Jak napisał Jurek Owsiak brak reakcji Rzecznika to „nawet nie skandal, ale zwykła zbrodnia”. Dyrektor Generalny UNICEF Polska przypomniał, że Polska ratyfikowała konwencję o prawach dziecka w 1991 roku i żąda wyjaśnień, dlaczego łamie konwencję.

Dyrektorka Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku do którego trafia część dzieci migrantów mówi: odwodnieni, niedożywieni, z infekcjami, w stanie mocnego wyczerpania

Lekarze nie uzyskali zgody na wjazd do strefy stanu wyjątkowego, aby pomagać migrantom w stanie zagrożenia zdrowia i życia. Zwrócili się do prymasa o pomoc w mediacjach z rządem.

Jest już 6 ofiar śmiertelnych przepychanek migrantów na granicy polsko-białoruskiej. Tej krwi nie da się zmyć z rąk rządzących.

Nie ustaje nagonka na uchodźców. Metoda szczucia rząd PiS sprawdzał kilkukrotnie jako skuteczną dla odwrócenia uwagi od innych spraw, w tej chwili może być to kolejna fala pandemii i paraliż ochrony zdrowia, galopująca inflacja i podwyżki cen energii. Przypomnę, że na teren Litwy weszło ponad 4 tys. migrantów – to tak jakby do Polski przedostało około 35 tysięcy.

Amnesty International ma dowody, że uchodźcy w Usnarzu przebywali na terenie Polski, a potem zostali nielegalnie zepchnięci przez Straż Graniczną na stronę białoruską. Wcześniej podawało to wiele osób analizujących mapy. Oznacza to, że polska Straż Graniczna kłamie.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,27627327,straz-graniczna-wypchnela-na-teren-bialorusi-uchodzcow-z-michalowa.html

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,27634033,radni-pytali-wiceszefa-placowki-sg-o-migrantow-gdzie-te-dzieci.html

https://bialystok.wyborcza.pl/bialystok/7,35241,27622197,uchodzcy-blagali-by-nie-wywozic-ich-na-granice-polsko-bialoruska.html

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,27634306,push-backi-dzieci-na-granicy-jurek-owsiak-brak-reakcji-rzecznika.html

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,27631196,amnesty-international-pokazuje-dowody-afganczycy-z-usnarza.html

Chcesz skomentować – to pamiętaj, że jesteś gościem na mojej tablicy. To nie śmietnik ani hydepark. Każda próba usprawiedliwiania dręczenia i poniżania ludzi skończy się banem. Więcej: https://www.facebook.com/297394714392739/posts/1009445156521021/


Źródło
Opublikowano: 2021-10-01 00:10:00