Klauzula sumienia – hot or not?

Aborcyjny Dream Team:


Klauzula sumienia – hot🔥 or not❄️?

Klauzula sumienia w odniesieniu do aborcji została po raz pierwszy wpisana do brytyjskiej ustawy aborcyjnej w 1967 roku, a następnie skopiowana przez wiele innych krajów.

My mówimy zdecydowane nie dla klauzuli sumienia
w ginekologii.

Dlaczego?

⭕️Klauzula sumienia jest jedną z najpoważniejszych barier w dostępie do aborcji. To właśnie przez klauzulę sumienia musimy jeździć za granicę na zabiegi aborcyjne i boimy się chodzić na wizyty lekarskie po aborcji farmakologicznej.

⭕️Wzrost liczby lekarzy i lekarek, które odmawiają świadczenia usług aborcyjnych w oparciu o swoje osobiste przekonania bardzo negatywnie wpływa na osoby mogące potrzebować aborcji. Odmowa aborcji oznacza często przymus kontynuowania niechcianej ciąży i poród, a to ma ogromny wpływ na nasze życie i zdrowie, zarówno psychiczne i fizyczne, jak i na sytuację ekonomiczną. Dostęp do aborcji ma zasadnicze znaczenie dla przeciwdziałania nierównościom społecznym.

⭕️Klauzula sumienia utrwala przekonanie, że ​​aborcja jest zła, a poglądy w sprawie aborcji są ważniejsze niż życie czy zdrowie osoby w ciąży.

⭕️Lekarze i lekarki mają zobowiązania wobec swoich pacjentów_tek. Zajmują uprzywilejowaną pozycję, cieszą się zaufaniem społecznym oraz czerpią korzyści z monopolu na praktykę medyczną. Powinni te przywileje wykorzystywać wspierając pacjentki w ich decyzjach.

⭕️Klauzula sumienia ma wpływ na edukacje medyczną. Nie kształcąc osób studiujących medycynę na temat aborcji, personel medyczny przyczynia się do dalszego upolitycznienia i stygmatyzacji aborcji.

⭕️Klauzula sumienia koliduje z prawami pacjenta_tki i powinna być postrzegane jako nieetyczna odmowa leczenia. Odmowa leczenia oznacza rezygnację z obowiązków zawodowych wobec pacjentów_tek.

⭕️Klauzula sumienia często wynika z przekonań osobistych, zwykle religijnych. Medycyna powinna być wolna od religii, bo szpital to nie kościół.

⭕️Aborcja jest najczęstszym zabiegiem w ginekologii. Szacuje się, że 1/4 osób mogących zajść w ciążę może potrzebować aborcji. Aborcja powinna być traktowana jako rutynowa opieka zdrowotna.

⭕️Każda osoba zasługuje na dostęp do wysokiej jakości opieki około aborcyjnej, a ta wysoka jakość to nowoczesne i bezpieczne rozwiązania, zaufanie do pacjentek, brak stygmatyzacji i oceny ze strony personelu medycznego.

⭕️Poglądy są oczywiście ważne (my też je mamy😎, ale aborcja to nie pogląd. Aborcja to doświadczenie. A czyjeś poglądy nie mogą mieć wpływu na nasze ciało, na nasze życie, na nasze zdrowie.

Jak jest w innych krajach?🌍

Szwecja, Finlandia i Islandia zakazują lekarzom powoływania się na klauzulę sumienia w kontekście aborcji w szpitalach publicznych. W Danii i Norwegii wymagane jest, aby każdy szpital przeprowadzał aborcję bez zbędnej zwłoki. Poszczególni lekarze i lekarki zachowują prawo do klauzuli sumienia, to szpital musi zapewniać dostęp do zabiegów.

Włochy mają teoretycznie bezpłatną i legalną aborcję. ALE 71% ginekologów i ginekolożek jest zarejestrowanych w bazie „zwolnionych z wykonywania aborcji ze względu na przekonania religijne lub moralne”. Ma to ogromny wpływ na dostęp do aborcji na poziomie lokalnym. Osoby potrzebujące aborcji zmuszone są do podróżowania poza region zamieszkania. Klauzula sumienia najmocniej uderza w osoby w trudnej sytuacji ekonomicznej.

W RPA prawo aborcyjne wydaje się być co najmniej ok, ale to właśnie przez klauzulę sumienia mniej niż 50 % licencjonowanych placówek świadczy usługi aborcyjne. W rezultacie, aborcji poza systemem jest dwa razy więcej niż w placówkach klinicznych. Według badania z 2017 roku aż 32% osób mieszkających w RPA nie wie, że aborcja jest legalna.


Źródło
Opublikowano: 2022-02-08 17:59:28

Jak samozwańcza, prawicowa „cywilizacja życia” dba o ciężko chorych pacjentów i

Razem:


Jak samozwańcza, prawicowa „cywilizacja życia” dba o ciężko chorych pacjentów i pacjentki? Tak, że odmawia refundowania terapii wykorzystującej medyczną marihuanę. Cierpią chorzy na padaczkę lekooporną. Cierpią pacjenci onkologiczni. Rząd PiS ma dla nich wzruszenie ramion.

Czas na racjonalną politykę dotyczącą marihuany!



Źródło
Opublikowano: 2022-02-08 17:13:40

Dziś spotkaliśmy się z mieszkańcami Siedlemina pod Jarocinem – miejscowości, w p

Daria Gosek-Popiołek:


Dziś spotkaliśmy się z mieszkańcami Siedlemina pod Jarocinem – miejscowości, w pobliżu której wybudowana ma zostać ferma ma 45 tysięcy zwierząt. W pobliżu dwóch osiedli – inwestor chce wybudować jedną z największych tego typu ferm w Europie.
Potrzebujemy ustawy odorowej i odległościowej. Norm środowiskowy dla takich inwestycji. Badań nad wypływem ferm na środowisko naturalne, ludzkie zdrowie i życie.
Razem z Małgorzata Tracz z Partia Zieloni, Krzysztof Śmiszek z Lewica, Piotr Borys z @Platforma Obywatelska i Hanna Gill-Piątek z @Polska2050 dostrzegamy potrzebę zmian. Szybkich i gruntownych jeśli chodzi o zmiany legislacyjne. I dziękujemy też za działania i merytoryczne wsparcie organizacjom takim jak Otwarte Klatki i STOP Fermom Przemysłowym .

Bo problem ekspansji ferm i ich koncentracji nie dotyczy wyłącznie Wielkopolski – brak ograniczeń dlainwestorów i coraz bardziej zafermione województwa – mazowieckie (Żuromin i Mława), łódzkie, zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie, a ostatnio także Podlasie (Kruszyniany, Czeremcha, Augustynka, Siemichocze).

I wiem, że problem sąsiedztwa ferm jest bagatelizowany i sprowadzany do “uciążliwych zapachów” – ale chodzi przede wszystkim o zdrowie mieszkańców, bo fermy generują konkretne zagrożenia dla zdrowia. I są też koszmarem dla zwierząt.


Źródło: Daria Gosek-Popiołek
Więcej w kategorii: Daria Gosek-Popiołek

Opublikowano: 2022-02-08 16:35:11

Kiedy na urodzinach dziadka masz już 15 lat i zajarałbyś z kuzynami szluga za ga

Bartosz Migas:


Kiedy na urodzinach dziadka masz już 15 lat i zajarałbyś z kuzynami szluga za garażami, ale po podwórku ciągle kręci się wujas i ustawia wszystkich do zdjęcia


Źródło:Bartosz Migas
Wiecej w kategorii: Bartosz Migas
Opublikowano: 2022-02-08 14:11:18
Opublikowano: 2022-02-08 14:11:18

Agnieszka Holland:

Piotr Ikonowicz:


Agnieszka Holland:

Załoga fabryki Solaris walczy o jak najbardziej im się należące podwyżki. Zarząd firmy robi wszystko, by zdusić ten strajk, nastraszyć, zagłodzić, odciąć informacje i wsparcie zewnętrzne. Już nie tylko działania władz przypominają najgorsze czasy PRLu, ale i prywatni przedsiębiorcy zdają się czerpać z najgorszych wzorców . Okażmy pracownikom Solaris nasza solidarność, pomóżmy im wygrać!


Źródło
Opublikowano: 2022-02-08 13:21:47

Kot Kazimierz ma już nowy numer „Nowego Obywatela”. A ty? Numer 88 jest poświęco

Obywatel:


Kot Kazimierz ma już nowy numer „Nowego Obywatela”. A ty? Numer 88 jest poświęcony przemysłowi w Polsce, jego zniszczeniu i skutkom tego procederu. Jakie refleksje ma Kazimierz po lekturze? Sami widzicie. 170 stron bez znieczulenia. Wersja papierowa dostępna w całym kraju w Empikach, a u nas do kupienia wersja papierowa za jedyne 18 zł prosto do Twojej skrzynki pocztowej lub wersja elektroniczna za zaledwie 9 zł prosto do skrzynki e-mailowej, a jeszcze taniej wychodzi w prenumeracie którejś z tych wersji. Zapraszamy na zakupy i do lektury: https://nowyobywatel.pl/sklep/


Źródło
Opublikowano: 2022-02-08 13:00:01

Grzegorz Ilnicki:

Piotr Ikonowicz:


Grzegorz Ilnicki:

„Zupełnie zapomniałem pochwalić się wiadomością, że Olgierd Łukasiewicz, wybitny aktor i prezes Związku Artystów Scen Polskich, dołączył do osób wspierających strajkujących pracowników Solarisa! To wspaniała wiadomość. Wcześniej strajk poparła Agnieszka Holland. W 3 tygodniu tego strajku nastroje są bojowe, a załoga zjednoczona. Nasza zrzutka przeszła właśnie pełną weryfikację i znowu działa. Wiecie co robić ❤”


Źródło
Opublikowano: 2022-02-08 12:49:58

Nie dla gloryfikowania zbrodniarzy w Sejmie!

Maciej Konieczny:


Nie dla gloryfikowania zbrodniarzy w Sejmie!

Na początku każdego posiedzenia Sejmu jako posłowie i posłanki symbolicznie przez powstanie z miejsc upamiętniamy osoby, które w ostatnim czasie zmarły albo których rocznica śmierci przypadała niedawno. Zwyczajowo decyzję w tej sprawie podejmuje prezydium Sejmu. Na początku dzisiejszego posiedzenia upamiętniliśmy zmarłego przed kilkoma dniami profesora Jerzego Osiatyńskiego.

Marszałek Witek bez żadnego trybu i bez konsultacji z prezydium Sejmu postanowiła, że Sejm upamiętni też Zygmunta Szendzielarza “Łupaszkę”. Oddziały podlegające “Łupaszce” są odpowiedzialne za zbrodnię w Dubinkach. W czerwcu 1944 roku zamordowały w tej wsi kilkadziesiąt osób narodowości litewskiej, głównie kobiet i dzieci.

Prawica w ramach kultu “żołnierzy wyklętych” obok prawdziwych bohaterów od lat próbuje wybielać i gloryfikować zwykłych bandytów i zbrodniarzy. Długo PiS i nacjonaliści mogli w tej sprawie liczyć na wsparcie prawicowych partii opozycyjnych. W 2017 Sejm przez aklamację przyjął uchwałę wysławiającą Narodowe Siły Zbrojne i hitlerowskich kolaborantów z Brygady Świętokrzyskiej.

Czasy jednogłośnego gloryfikowania ukrywających się pod hasłem “żołnierze wyklęci” bandytów skończyły się, kiedy do Sejmu wróciła lewica. Od początku kadencji walczymy z fałszowaniem i historii i sprzeciwiamy się wynoszeniu na pomniki zbrodniarzy takich jak “Bury”, “Łupaszko” czy “Ogień”. Dlatego z szacunku do prawdy historycznej i z szacunku dla ofiar i ich rodzin nie wzięliśmy dzisiaj udziału w podłym przedstawieniu PiSu i marszałek Witek.

Oddawanie przez Sejm RP hołdu osobom, które mają na sumieniu śmierć kobiet i dzieci nigdy nie powinno mieć miejsca. Hołd należy się ofiarom, nie oprawcom.


Źródło: Maciej Konieczny
Więcej w kategorii: Maciej Konieczny
Opublikowano: 2022-02-08 12:25:29

Daria Gosek-Popiołek:



Źródło: Daria Gosek-Popiołek
Więcej w kategorii: Daria Gosek-Popiołek

Opublikowano: 2022-02-08 12:25:24

W dzisiejszej „Wyborczej.pl Warszawa” :

Piotr Ikonowicz:


W dzisiejszej „Wyborczej.pl Warszawa” :

Wilanów wymienia swojego jedynego kopciucha. To jednak pechowa wiadomość dla mieszkańców kopcącego do niedawna budynku. Wygląda na to, że dzielnica ich także chce wymienić.

Dom przy ul. Przyczółkowej 58 w Powsinie do niedawna był jedynym w Wilanowie budynkiem komunalnym ogrzewanym kopciuchem. I do niedawna mieszkało w nim pięć rodzin, niektórzy lokatorzy nawet od 43 lat. Wygląda jednak na to, że będą ofiarami walki ze smogiem.
Wilanów wymienia kopciucha, lokatorzy wynoszą się na Targówek

Zaczęło się od tego, że jesienią 2020 r. dzielnica poinformowała lokatorów, że zdecydowała o wymianie kopciucha, gdyż zwalczanie smogu jest priorytetem prezydenta miasta. Remont miał objąć budowę kotłowni na tyłach nieruchomości, doprowadzenie do niej instalacji gazowej, wodnej i kanalizacyjnej, a do mieszkań – cieplnej. Z pisma od urzędników mieszkańcy dowiedzieli się, że w związku z tym czeka ich tymczasowa przeprowadzka do lokali zastępczych. Zgodnie z prawem można to zrobić na czas nie dłuższy niż rok.

Wilanów nie dysponował innymi mieszkaniami komunalnymi, więc lokatorzy dostali propozycje przeniesienia się do nowego bloku komunalnego przy ul. Odrowąża 23 na Targówku. Trzy rodziny podpisały w ZGN nowe umowy najmu. – Kto to widział, żeby ludzi wyprowadzać po to, żeby zamontować grzejniki? Ale dostałam pismo, że proponują nam lokal zamienny. Pojechaliśmy z mężem zobaczyć i zgodziliśmy się. Mówili, że nie dostanę kluczy, jak nie podpiszę nowej umowy. Podpisałam – opowiada Maria Strzelczyk, jedna z lokatorek. – Dopiero za jakiś czas zorientowałam się, że to umowa nie na rok, ale na czas nieokreślony. Czy teraz już wszystko stracone? Tęsknię za Powsinem, 43 lata tam mieszkałam.
Wilanów. Dzielnica odłączyła gaz w budynku komunalnym

Dwie rodziny nie opuściły jednak na czas remontu swoich mieszkań przy Przyczółkowej. To m.in. Bożena Grodzicka i jej mąż Włodzimierz Sowiński. Napisali do dzielnicy, że udostępnią mieszkania na czas przeprowadzenia remontu. I tak się stało. Remont praktycznie się zakończył, trwają odbiory. Jednak lokatorzy dostali w październiku ub. roku wypowiedzenia najmu.

Czytamy w nim, że w razie nieprzekazania lokalu do 30 listopada miasto przystąpi do eksmisji zajmowanego bez umowy lokalu. Dlaczego umowa została wypowiedziana? „Osoby zamieszkujące w tym lokalu utrudniały prace instalatorskie, nie wpuszczając wykonawcy. Poza tym zadanie inwestycyjne nie zostało zakończone” – informuje dzielnica w odpowiedzi przesłanej do redakcji.

Jednak w mieszkaniu są już urządzenia, które miały być zainstalowane w czasie remontu. – Od końca listopada nie było tu ani jednego pracownika, roboty stanęły – mówi pani Bożena. 26 października w budynku został odłączony gaz. – Do teraz go nie ma, nie mamy ogrzewania i ciepłej wody. Nie możemy korzystać z prysznica – dodaje Grodzicka.

Kiedy pytam w dzielnicy, kiedy w budynku znów będzie gaz, dostaję taką odpowiedź: „Aktualnie przygotowano i wysłano zapytanie ofertowe do PGNiG. Przy obecnej sytuacji na rynku paliw i energii ważnym elementem decydującym o zawarciu umowy jest kwota złożonej oferty przez dostawcę”.
Wilanów wymienia kopciuchy. A co z mieszkańcami?

Pani Bożena i pan Włodzimierz nie chcą się wyprowadzić z Powsina. Oboje są niepełnosprawni – on jest niewidomy, a ona ma problemy z poruszaniem się. W okolicy mają lekarzy i wsparcie sąsiadów. W swoim lokalu zrobili remont, m.in. zamontowali dwufunkcyjny piec gazowy. Bo byli pewni, że w nim zostaną.

Czy mają na to szanse? I czy wrócą tu rodziny przeniesione na Bródno? Bartosz Wiśniakowski, wiceburmistrz Wilanowa informuje, że plan dla budynku przy Przyczółkowej to remont. – Potem będzie wykorzystywany zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem – zapewnia.

Dotychczasowe przeznaczenie to mieszkania komunalne. Ale, jak twierdzi Wiśniakowski, najprawdopodobniej zostaną zasiedlane przez nowych lokatorów. Nie odpowiada na pytanie, dlaczego nie przez tych, którzy wcześniej je zajmowali.

Bożena Grodzicka uważa, że jej umowa najmu lokalu została wypowiedziana w sposób niezgodny z prawem. Zapowiada, że wstąpi na drogę sądową. – Złożymy wniosek do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w sprawie przywrócenia umowy najmu – mówi.

Źródło
Opublikowano: 2022-02-08 12:22:06

Co to znaczy być lekarką #proabo?

Aborcyjny Dream Team:


Co to znaczy być lekarką #proabo?
Czy personel medyczny może mówić o aborcji w sposób normalny i traktować zabieg medyczny jako część swojej praktyki?
Czy na studiach medycznych jest przekazywana jakakolwiek wiedza o aborcji? Czy polska ginekologia ma problem z płodocentryzmem?

Już jutro o 19.00 razem z Lekarki Pro Abo] i @womenhelporg pogadamy o aborcji i lekarzach_lekarkach. Czy to #loveandhaterelationship czy może #perfectmatch ?

Bądźcie z nami jutro na Instagramie @aborcyjnydream Lekarki Pro Abo] 🖤

#Aborcja #aborcjabezgranic #wyjątek #mojeżycie #mojaciąża #mojaaborcja #miałamaborcję #decydujeja #przypomnienie #aborcjajestok #dostęp #aborcjabezwstydu #niejesteśsama #1na3 #lekarki #medycyna #studia #lekarze #ginekologia #edukacja


Źródło
Opublikowano: 2022-02-08 12:04:12

Zupełnie zapomniałem pochwalić się wiadomością, że Olgierd Łukasiewicz, wybitny

Grzegorz Ilnicki:


Zupełnie zapomniałem pochwalić się wiadomością, że Olgierd Łukasiewicz, wybitny aktor i prezes Związku Artystów Scen Polskich, dołączył do osób wspierających strajkujących pracowników Solarisa! To wspaniała wiadomość. Wcześniej strajk poparła Agnieszka Holland. W 3 tygodniu tego strajku nastroje są bojowe, a załoga zjednoczona. Nasza zrzutka przeszła właśnie pełną weryfikację i znowu działa. Wiecie co robić <3

Źródło
Opublikowano: 2022-02-08 11:39:48

Jest szansa na 7-godzinny dzień pracy w Polsce?

Obywatel:


Mało co nas tak zaskoczyło, jak poseł Porozumienia pytający w tonie nie-negatywnym rządzących, co sądzą o skróceniu czasu pracy do 7 godzin dziennie. – Moim zdaniem nasz kraj jest gotowy na skrócenie czasu pracy, ale żeby mieć pewność, powinniśmy to zbadać, dlatego dopytuję, co w tym kierunku robi resort pracy – wyjaśnia Wypij. Więcej informacji w linku:
_________________________
Chcesz nadal czytać „Nowego Obywatela”? Przekaż nam 1% swojego podatku. Przy rozliczaniu PIT wpisz w odpowiednią rubrykę: Stowarzyszenie „Obywatele Obywatelom”, KRS 0000248901

Jest szansa na 7-godzinny dzień pracy w Polsce?

Źródło
Opublikowano: 2022-02-08 10:00:07

Posłanki Lewicy Daria Gosek-Popiołek i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk domagają się

Razem:


Posłanki Lewicy Daria Gosek-Popiołek i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk domagają się odwołania małopolskiej kurator Barbary Nowak. Bezpośredni powód to jej antyszczepionkowe wypowiedzi i działania stojące w sprzeczności z zasadami walki z pandemią.

W treści swojej interwencji posłanki napisały: „Pomimo licznych apeli o odwołanie Barbary Nowak z funkcji kuratora oświaty, kierowanych m.in. przez Ministra Zdrowia oraz Radę Medyczną przy Prezesie Rady Ministrów, ta nadal piastuje swoje stanowisko. Barbara Nowak nie zaprzestała działalności szkodliwej z punktu widzenia zdrowia i bezpieczeństwa publicznego”

Daria Gosek-Popiołek: „Od przedstawicieli administracji rządowej zajmujących się edukacją oczekujemy odpowiedzialności i rozsądku. Oczekujemy od nich zachęcania dzieci i rodziców do szczepień, a nie podważania ich zasadności. Tymczasem kurator Nowak na spotkaniu z antyszczepionkowcami pyta, czy na pewno zdrowie jest najważniejsze. Takie słowa są niegodne urzędnika państwowego”.


Źródło
Opublikowano: 2022-02-08 07:27:59

Dzisiaj uspołeczniony za zgodą autora post na temat płacenia podatków, biadoleni

Sztuczne Chwasty:


Dzisiaj uspołeczniony za zgodą autora post na temat płacenia podatków, biadolenia Owsiaka, że będzie miał tylko kilkanaście tysięcy do wydania na życie – JAK ŻYĆ w kraju, gdzie większość zarabia koło trzech tysięcy na rękę – oraz powszechnej wśród libków ignorancji co do tego, jak działa państwo.

Ale ad rem:

Co ma wspólnego narzekanie Jurka Owsiaka na podatki z krzywą Laffera postawioną na głowie? Cierpliwości, za chwilę wszystko wyjaśnię.

Ale na początek jedna ważna rzecz: budżet państwa i finanse publiczne NIE działają tak jak Jurek sugeruje. Nie ma wielkiej skarbonki, do której przez cały rok są wrzucane podatki, żeby 1 stycznia ta skarbonka została rozbita i zebrane pieniążki zostały wydane zgodnie z ustawą budżetową. Wydatki publiczne, pobór podatków i emisja obligacji (tzw. zaciąganie długu) to czynności, które są operacyjnie od siebie niezależne. A do tego pełnią inne funkcje niż analogiczne czynności dokonywane na poziomie gospodarstwa domowego (wydatki, zarobki i zaciąganie pożyczek).
Państwo, które samo tworzy swoją walutę, w zasadzie musi najpierw wprowadzić pieniądze do obiegu, żeby potem mogło je pobrać w podatkach.

Podatki służą między innymi do odebrania siły nabywczej i negocjacyjnej sektorowi prywatnemu, po to żeby państwo – dokonując wydatków – nie musiało konkurować o ograniczoną liczbę zasobów (dóbr, usług, pracowników) z konsumentami i przedsiębiorcami. Inaczej mówiąc, jeśli Jurek musi zapłacić 1.100 zł w podatkach, to po to, żeby nie mógł wydać tych pieniędzy na nic innego.

I okej, możecie powiedzieć: “Ale co za różnica? Czy zbiorę podatki przed wydatkami czy rok później, to stan budżetu będzie ostatecznie taki sam.”

Ale taka zmiana perspektywy zmienia całkiem sporo w myśleniu o wydatkach publicznych.

Klasyczne myślenie o podatkach to myślenie o koszcie, który prędzej czy później równoważy się z wydatkami. Czysta księgowość. Ot choćby korwiniści powtarzają jak mantrę “Żeby dać jednej osobie 100 zł państwo musi zabrać innej osobie 100 zł. W przeciwnym wypadku, jak rząd stworzy <> to będziemy mieli inflację”
Tyle, że to nieprawda. A właściwie to półprawda z cyklu “szklanka jest w połowie pusta”.

Wszystkie pieniądze w obiegu kiedyś były tymi “nowymi pieniędzmi”. Ale przecież ich “wydrukowanie” nie powodowało stuprocentowej inflacji. Tyle, że przed inflacją wywołaną tworzeniem nowych pieniędzy NIE chroniło nas to, że wszystko odebraliśmy w podatkach (bo większości stworzonych pieniędzy rząd nie odebrał i nigdy nie odbierze). Przed inflacją chroni przede wszystkim to, że nowe pieniądze mogą kupić niewykorzystane jeszcze dobra i usługi oraz motywować rynek do zwiększania produktywności.

A skoro już o inflacji mowa. Fakt, że Jurek musi zapłacić 1.100 zł w podatkach nie oznacza, że “dzięki temu” rząd może dokonać bezinflacyjnie wydatków o wartości 1.100 zł.

Zależnie od tego jak podatki wpłyną na strukturę wydatków, na siłę negocjacyjną pracowników i kapitalistów, na oczekiwania konsumentów i przedsiębiorców oraz na kierunek inwestycji, może się okazać, że państwo będzie mogło wydać bezinflacyjnie środki na dobra i usługi warte 1500 zł albo 800 zł, albo 1100 zł (albo w jakiejś innej kwocie).

A wszystko zależy NIE od tego, ile rząd odebrał podatnikom, lecz od tego, ile dzięki sensownej strukturze podatkowej powstanie nowych użytecznych dóbr i usług, z których rząd będzie mógł skorzystać przy realizacji usług publicznych. Dlatego też błędem jest myślenie o strukturze podatkowej jako o czymś, co ma nas ustawić na szczycie krzywej Laffera (czyli zmaksymalizować dochód z podatków). I tu uwaga na marginesie: reformy podatkowe wprowadzane dotąd przez PiS (ale też przez ich poprzedników) niestety są projektowane z myślą o maksymalizacji wpływów do budżetu i m.in. dlatego Nowy Ład jest w gruncie rzeczy neoliberalną reformą, w której głównie chodzi o bezmyślne równoważenie budżetu, a nie o zwiększenie wydajności gospodarki.

I żeby nie było hurraoptymistycznie: to oczywiście działa też w drugą stronę. Jeżeli rząd opodatkuje społeczeństwo nadmiernie albo w taki sposób, że zwolnią się zasoby, które nie są potrzebne do świadczenia usług publicznych (np. zwiększy się liczba bezrobotnych nauczycieli w czasie kiedy rząd chce budować nowe szpitale), to przestrzeń na wydatki wcale się nie zwiększy, a wręcz przeciwnie – może zmaleć. Oczywiście w dłuższym okresie może dojść do wykwalifikowania nowej siły roboczej i przestawienia gospodarki na produkcję tych dóbr i usług na które jest popyt, ale to wymaga ostrożnego planowania i wsparcia za pomocą przemyślanych inwestycji publicznych (w edukację, w infrastrukturę itp.).

Dlatego myśląc o opodatkowaniu i o wydatkach publicznych trzeba myśleć w szerokiej perspektywie i długofalowo, a nie na zasadzie: “O zabraliście mi 1.100 zł w podatkach. Na co je W TYM ROKU wydacie?” I dlatego nie ma co się cieszyć, że rząd równoważy budżet, jeżeli przy okazji zarzyna usługi publiczne i hamuje produktywny wzrost gospodarczy.

—-

Prawdziwą miarą znikania III RP jest to, że wiedza, która powinna być absolutną podstawą wybrzmiewa nie w szkołach, czy w środkach masowego przekazu, a w postach na Fejsie. Niestety, tak nie jest i często można spotkać osoby na eksponowanych stanowiskach – członki z ramienia partii wysunięte na czoło, że tak nawiążemy do starego dowcipu politycznego – które nie mają zielonego pojęcia o tym, jak właściwie działa państwo, o co chodzi w długu publicznym, albo skąd się bierze inflacja.

I trudno się tutaj dziwić, że potem przychodzi taki FOR, cały na granatowo, i straszy, że zaraz przyjdzie komornik i dosłownie zje pół twojego domu, by pokryć dług publiczny.

Obraz: PRAWDZIWIE PRZEŚLADOWANY, Masaccio, XV wiek


Źródło: Sztuczne Chwasty
Więcej w kategorii: Sztuczne Chwasty