Cyfrodziewczyny w Dyskusyjnym Klubie Książki

Fundacja Kaleckiego:


Wciąż popularny stereotyp zakłada, że informatyka czy programowanie to "męskie" zawody. To przekonanie utrzymuje się nawet pomimo niewygodnej prawdy: w ogromnym stopniu to właśnie kobiety, także w Polsce, były pionierkami prac nad rozwojem technologii informacyjnych i komunikacyjnych.

Współcześnie branża IT jest jedną z nielicznych, które wciąż gwarantują realne szanse na dobre zarobki i warunki pracy oraz prawdziwą samodzielność. Czy programowanie może spełnić nadzieję o feministycznej emancypacji przez pracę? Czy dzisiejsze dziewczynki i uczennice za kilka lat będą wciąż mogły "załapać" się na korzyści z czwartej rewolucji przemysłowej? I co może te plany pokrzyżować?

W czwartek 23. lipca o g. 18.00 gościem kolejnego spotkania online w ramach dyskusyjnego klubu Jasna 10: Warszawska Świetlica Krytyki Politycznej będzie Karolina Wasielewska, dziennikarka prowadząca bloga Girls Gone Tech” i autorka wydanej w tym roku książki “Cyfrodziewczyny. Pionierki polskiej informatyki”. Spotkanie online poprowadzi Filip Konopczyński z Fundacji Kaleckiego.

Zapraszamy do udziału w dyskusji.

Link do wydarzenia i transmisji online:

https://www.facebook.com/events/206046147419407/

Źródło
Opublikowano: 2020-07-16 13:45:42

Jesteśmy z Patrycją na ostatniej prostej naszej książki z reportażami o gwałtach. Nasze bohaterki są ze wsi, z mniejszyc

Maja Staśko:

Jesteśmy z Patrycją na ostatniej prostej naszej książki z reportażami o gwałtach. Nasze bohaterki są ze wsi, z mniejszych i większych miast, z różnych części Polski. Ale zauważyłyśmy, że większość z nich jest poniżej 40. roku życia. Nie wyobrażamy sobie, żeby tak pozostało. Czy znacie osoby po 60 roku życia, które doświadczyły gwałtu i byłyby gotowe podzielić się tym z nami? To bardzo ważna perspektywa – byłybyśmy przewdzięczne za podzielenie się tym z nami.

Możecie napisać do mnie na priv albo na mail maja.s.pat.w@gmail.com.

Wszystko będzie pod kontrolą osoby – może być zanonimizowana, a w tekście nic nie pojawi się bez jej zgody. Czasem takie opowiedzenie swojej historii bardzo pomaga. Wiemy to po innych bohaterkach.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-16 11:52:30

iTV Sejm – transmisje archiwalne

Marcelina Zawisza:

Dzisiaj w Sejmie głosowaliśmy poprawki Senatu do ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Ministerstwo zdrowia do ustawy wpisało list intencyjny, dający większą szansę na zdobycie rezydentury “po tacie”, “po wujku” czy “po dziadku”. Dlaczego ta zmiana była niebezpieczna?

Żeby zakończyć z “dziedzicznym” czy, jak kto woli, klanowym systemem w medycynie wprowadzono system rezydencki. Aby osoby, które nie mają w rodzinie dziadka chirurga, mamy kardiolożki czy wujka endokrynologa, miały równe szanse na dostanie się na specjalizacje. To nie jest system idealny, ale pozwala na podejmowanie decyzji na podstawie obiektywnych wskaźników. Propozycja ministerstwa cofała nas do systemu kastowego. A przynajmniej otwierała taką furtkę, bo wprowadzała uznaniowość – dodatkowe punkty za list intencyjny.

W trakcie prac nad ustawą pisali do mnie studenci medycyny, którzy zebrali kilka tysięcy podpisów pod swoim protestem przeciwko temu zapisowi. Gdy ustawa trafiła do Senatu przepis został wykreślony. Później wydarzyła się bardzo ciekawa rzecz.

Podczas prac Komisji Zdrowia za wykreśleniem listu intencyjnego wypowiedzieli się również posłowie i posłanki Prawa i Sprawiedliwości (w tym Bolesław Piecha!). Mimo, iż ministerstwo podtrzymało swoją opinię o tym, że to świetna zmiana [szczegóły na końcu!], poprawka senatu o wykreśleniu zapisu uzyskała pozytywną opinię Komisji. To chyba pierwszy raz w historii Komisji Zdrowia tej kadencji Sejmu, kiedy posłowie i posłanki PiS nie zgadzają się z ministerstwem!

Dzisiaj na sali plenarnej Prawo i Sprawiedliwość uznało argumenty strony społecznej i wykreśliło ten zapis. Wiemy jak rzadko PiS wycofuje się ze swoich propozycji – tym większe gratulacje dla środowiska studenckiego, które protest zorganizowało i wszystkich, którzy się przyczynili do odrzucenia tego zapisu!

Ministerstwo już oczywiście twierdzi, że wszystko z rekomendacją ministerstwa. Więc ja pozwolę sobie wkleić link do posiedzenia komisji:
https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/transmisje_arch.xsp…

Od 15:41 omawiana poprawka, od 15:44 wiceministra Szczurek-Żelazko tłumaczy dlaczego to dobra zmiana, 15:47 padają słowa “Dlatego rząd proponuje odrzucenie tej poprawki”.

Fajnie, że zmieniliście zdanie wiceministrze Cieszyński, ale nie udawajcie, że na komisji było inaczej niż było

iTV Sejm – transmisje archiwalne

Rozpatrzenie (w trybie art. 7 ust. 4 ustawy z dnia 8 października 2010 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej ) Wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającego Pr…

Źródło
Opublikowano: 2020-07-16 11:51:23

W dniu dzisiejszym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podważył funkcjono

Bartosz Migas:


W dniu dzisiejszym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podważył funkcjonowanie EU-US Privacy Shield, czyli mechanizmu, który miał gwarantować adekwatność ochrony danych osobowych przy transferze tych danych z UE do USA w taki sposób, żeby osoby, których dane zostały tak przetransferowane miały takie same prawa jakie gwarantuje im RODO.

Trybunał w komunikacie prasowym informuje, że podstawą takiego rozstrzygnięcia jest stwierdzenie faktu, że mimo umowy pomiędzy UE a USA amerykańskie prawo i tak zezwalało na dostęp do danych europejskich obywatelek i obywateli amerykańskiemu rządowi, który mógł te dane przetwarzać m. in. powołując się na bezpieczeństwo narodowe itp.

Oznacza to sądowe potwierdzenie tego, co już wiemy – amerykańskie programy kontroli danych osobowych nie zapewniają ochrony prywatności nie tylko swoich obywateli, ale także użytkowników usług oferowanych przez cyfrowych gigantów – Google, Facebook, Amazon, YouTube i wielu wielu innych.

Sprawa Schrems2 (nazwa pochodzi od nazwiska Maximiliana Schremsa, niemieckiego aktywisty na rzecz ochrony prywatności toczącego sądowe batalie z m. in. z Facebookiem) wywoła z pewnością trzęsienie ziemi w dziedzinie ochrony danych osobowych, których gromadzenie, przetwarzanie i transfer zyskują coraz większe znaczenie na świecie.

Z ciekawostek warto zauważyć, że amerykańscy cyfrowi giganci są niemal monopolistami na rynku rozwiązań chmurowych pozwalających na przechowywanie ogromnej ilości danych. Z takich usług korzystają też podmioty publiczne i tak np. w Polsce system wysyłki danych w ramach JPK (jednolite pliki kontrolne VAT dobrze znane każdemu przedsiębiorcy) są transferowane w oparciu o chmurę Microsoft Azure..

Będzie się działo

Źródło
Opublikowano: 2020-07-16 11:51:03

Chiński autorytaryzm to żadne rozwiązanie – wPunkt

WPunkt:

[OPINIA] „Bez mechanizmów demokratycznych chińskie elity nie dokonają ustępstw na rzecz klas średnich i ubogich, redystrybucji bogactwa, która pobudziłoby rynek” – pisze MAZ dla wPunkt

Chiński autorytaryzm to żadne rozwiązanie – wPunkt

Chińska gospodarka już wyraźnie spowalnia. Dla socjologów sytuacja gdy poprawia się sytuacja szerokich mas rozbudzając ich nadzieje i aspiracje, a potem dochodzi do załamania, to sytuacja możliwej rewolucji.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-16 11:14:58

Zandberg: Dezinformacja, niszczenie i fałszowanie danych to realne zagrożenia

Adrian Zandberg:

"Rozpadliśmy się jako społeczeństwo na skłócone ze sobą, skrajnie uwikłane w konflikt bańki informacyjne, które się nie słuchają i nie mają do siebie nawzajem za grosz zaufania. To niestety świetna informacja dla zewnętrznych sił, które chciałyby w Polsce namieszać" – w wywiadzie dla portalu CyberDefense24 mówię o regulacji i opodatkowaniu gigantów cyfrowych, cyberbezpieczeństwie, ochronie pracowników, którzy pracują zdalnie i paru innych sprawach, związanych z pracą w sejmowej komisji cyfryzacji.

https://www.cyberdefence24.pl/…/zandberg-dezinformacja-nisz…

Zandberg: Dezinformacja, niszczenie i fałszowanie danych to realne zagrożenia

"Rozpadliśmy się jako społeczeństwo na skłócone ze sobą, skrajnie uwikłane w konflikt polityczny bańki informacyjne, które nie mają do siebie nawzajem za grosz zaufania" – mówi Adrian Zandberg współzałożyciel partii Razem. Jednocześnie podkreśla, jak taka sytuacja wpływa na społe…

Źródło
Opublikowano: 2020-07-16 09:25:39

Katowice przeciw nienawiści! Mówimy NIE nacjonalizmowi

Maciej Konieczny:


W najbliższą sobotę 18 lipca o 13 zapraszam do Katowic na demonstrację „Katowice przeciwko nienawiści”. Nikomu bliżej nieznana organizacja „Nacjonalistyczny Górny Śląsk” organizuje wtedy marsz pod wymowną nazwą „Katowice miastem nacjonalizmu”. Czy Katowice są miastem nacjonalizmu? Nie. I sami nacjonaliści dobrze o tym wiedzą opisując swoje wydarzenie wymownym: „sami przeciwko wszystkim”.
Katowice są bowiem otwartym i przyjaznym miastem, o bogatej historii i kulturze. Dlatego należy zaprotestować przeciwko rasizmowi, ksenofobii nacjonalizmowi

Źródło
Opublikowano: 2020-07-16 09:03:59

Żywy numer Wakatu – na pohybel władzy. Udział wzięli m.in.: Wakat, Ha!art, Rita Baum, Praktyka Teoretyczna. Jesteśmy na

Maja Staśko:

Żywy numer Wakatu – na pohybel władzy. Udział wzięli m.in.: Wakat, Ha!art, Rita Baum, Praktyka Teoretyczna. Jesteśmy na Syrenie. Dzisiaj też Ekaterine Lemonjava uczciła tu premierę książki, której fragment opublikowała Rita.
https://www.facebook.com/events/279125275768759/

Źródło
Opublikowano: 2020-07-16 05:04:17

Walcem po torach | „Nowy Obywatel” – pismo na rzecz sprawiedliwości społecznej

Remigiusz Okraska:

Bardzo chętnie dostarczam kontent antypisowski, jeśli to są konkrety socjalne, a autor jest wiarygodny i nie nawrócił się nagle na wrażliwe poglądy jesienią 2015. Karol Trammer pisze na stronie "Nowego obywatela" o fatalnej tendencji: "Kolejne inwestycje drogowe są realizowane tak, by przy okazji dokonać zniszczenia linii kolejowych. A wszystko odbywa się za zgodą Grupy PKP". Cały tekst w linku:

Walcem po torach | „Nowy Obywatel” – pismo na rzecz sprawiedliwości społecznej

Kolejne inwestycje drogowe są realizowane tak, by przy okazji dokonać zniszczenia linii kolejowych.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-15 21:22:10

Żona do mnie: "Popatrz, co jakiś czas wbija do nas ktoś i zachwyca się, że o jaki mądry tekst lub post na fejsie, n

Remigiusz Okraska:

Żona do mnie: "Popatrz, co jakiś czas wbija do nas ktoś i zachwyca się, że o jaki mądry tekst lub post na fejsie, no super, super, co za odwaga, chcę państwa wielbić i kolegą zostać. A później się okazuje, że my tak na serio, że to nie jest chwilowa moda czy środowiskowa poza, że to nie są "poglądy", lecz całe nasze życie, i że to nie jest teoretyczna krytyka neoliberalizmu, lecz nazywanie rzeczy i ludzi po imieniu i nazwiskach w Polsce, i że za "poglądami" idą czyny w codzienności i w wyborczej odświętności, a wtedy jest, że ojej, ale państwo ostrzy, no bez przesady, trzeba z dystansem i wyrozumiale, niuansować bardziej, może zrobić debatę za i przeciw, nie wydaje mi się, że macie państwo rację, co to to nie, cofam lajka".

Niech cofają.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-15 20:17:20

Wczoraj odbyła się zwołana na mój wniosek Komisja Zdrowia, na której miała zosta

Marcelina Zawisza:

Wczoraj odbyła się zwołana na mój wniosek Komisja Zdrowia, na której miała zostać przedstawiona informacja ministra zdrowia o sytuacji szpitali jednoimiennych.

Dlaczego poprosiłam o zwołanie tej komisji?

Bo docierają do nas bardzo martwiące informacje.

Zła sytuacja kadrowa jest w wielu jednoimiennych szpitalach. Lekarze i lekarki, którzy w normalnych warunkach zajmowali się wysokospecjalistycznymi zabiegami medycznymi pozostają w gotowości do pracy. Dotyczy to chirurgów, ginekologów, neurolożek, kardiochirurgów, nefrolożek i wielu wielu innych. Nie mogąc łączyć pracy w szpitalu jednoimiennym z pracą w innej placówce muszą porzucić swoich pacjentów, jednocześnie czując się bezużytecznymi wobec pacjentów COVIDowych. To powoduje, że w poczuciu odpowiedzialności za pacjentów i pacjentki wybierają zwolnienie z placówki jednoimiennej i pracę w innym miejscu. Więc gdy przyjdzie dzień powrotu szpitala do pracy w normalnym trybie, nie będzie miał tam kto pracować! Bo do tej pory świetnie działające oddziały świecą pustkami. Przykład? Szpital w Tychach stracił 40-50 proc. lekarzy i lekarek.

Problemem jest również sytuacja lekarzy i lekarek rezydentów. Bo nie tylko tracą kierowników specjalizacji, ale także możliwość praktykowania! Bo jak wcześniej na oddziale odbywało się 50 operacji miesięcznie, a teraz nie odbywają się w ogóle, to jak mają zdobywać wiedzę i doświadczenie?!

Zwalniają się także pielęgniarki i pielęgniarze. Bo pracy jest tam potwornie dużo, a problemy z wypłacaniem rekompensat za ograniczenie pracy do jednej placówki oraz z wyliczeniem ich podstawy nadal nie zostały rozwiązane. Więc te, które pracowały w dwóch szpitalach (nie jest to niestety rzadkie, gdyby pielęgniarki i pielęgniarze nie pracowali w kilku miejscach nie miałby się kto zajmować naszymi bliskimi, tak mało ich jest ) i miały część etatu w szpitalu przekształconym na jednoimienny dostaną mniej (mimo, iż nie mogą pracować w żadnym innym miejscu!), niż ich koleżanki na cały etat. Ta sytuacja wypycha je ze szpitali jednoimiennych. Bo mają swoje rodziny, kredyty, dzieci do wykarmienia. Koszty życia zostają takie same, a pieniędzy nagle robi się mniej za bardziej odpowiedzialną i trudniejszą pracę.

Pracy było więcej, bo spora część pracowników korzystała ze zwolnień opiekuńczych nad dziećmi. Gdy chodziliśmy na spotkania do premiera apelowałam o to, żeby zapewnić dzieciom pracowników ochrony zdrowia – pracownikom medycznym i niemedycznym – opiekę. Ministerstwo twierdziło, że nie ma takiej potrzeby. Więc mamy teraz przemęczony personel, który w normalnych warunkach haruje za dwoje, a w obecnych, covidowych, tyra ponad siły. Za naprawdę marne pieniądze.

Dodatkowo szpitale w maju dowiedziały się, że mimo zapewnień NFZ, nie otrzymają pełnej wysokości ryczałtu. Więc nie będą miały środków na to, żeby utrzymać wszystkie oddziały w pełnej gotowości na czas powrotu. To tym bardziej skandaliczne ze względu na zwiększone wydatki, jakie szpitale musiały ponieść. Jak informują szpitale, NFZ zwracał środki za leczenie pacjentów, ale nie zwracał za koszty dostosowania szpitala do przekształcenia. Czyli remonty, wydzielenie stref bezpiecznych i zakaźnych, aby personel szpitala mógł pracować i chronić się przed zakażeniem COVID-19, a pacjenci byli zabezpieczeni.

Od dłuższego czasu otrzymujemy również sygnały o nieprawidłowościach związanych z realizacją umowy ubezpieczeniowej z PZU i utrudnianiem personelowi dostępu do umów przez dyrekcje szpitali. Dowiadujemy się, że obecność chorób współistniejących staje się przeszkodą w wypłacie ww. świadczeń, z personelem po 65 r.ż. umowy są wypowiadane. Mimo, iż umowa została podpisana na czas od 16 marca 2020 r. do 15 marca 2021 r. to część personelu już teraz donosi nam, że zostali poinformowani że w lipcu mają wygasnąć, a jeśli ktoś chce przedłużyć to musi dopłacić z własnej kieszeni. Nadal aktualne pozostaje pytanie o brak ubezpieczenia dla personelu administracyjnego szpitali, który też przecież ma kontakt z pacjentami i wśród którego również były zakażenia oraz o brak ubezpieczenia personelu medycznego i niemedycznego z innych szpitali – TAM TEŻ POJAWIAJĄ SIĘ OSOBY Z COVID. Pracownicy ochrony zdrowia zarażają się nie tylko w szpitalach jednoimiennych.

Oczywiście, nie jest tak, że wszystkie problemy pojawiają się we wszystkich szpitalach. Ale już sam fakt, że skargi powtarzają się w kilku czy kilkunastu z nich to powód, żeby Ministerstwo Zdrowia podjęło realne kroki. Dlatego pytałam o to, czy ministerstwo jest świadome tych problemów oraz o to, w jaki sposób chce im zapobiec.

Czy MZ ma JAKIKOLWIEK plan na odmrożenie szpitali jednoimiennych? Systemowy plan. A nie zakładanie wolnej amerykanki, “radźcie sobie sami”.

Czy ma plan na drugą falę koronawirusa? Bo nikt nie kwestionuje konieczności przygotowania się na pierwszą. Nie dało się przewidzieć, ile osób będzie w Polsce chorowało. Zamiana szpitali na jednoimienne była sensownym ruchem, nawet jeżeli okazała się działaniem przesadnym. Teraz to wiemy. Ale wiemy też, że ten system powoduje ograniczenie dostępu do lekarzy ogromnej grupie ludzi. I że powoduje wyniszczenie sporej części szpitali.

Pytałam więc o to, czy MZ chce utrzymać ten system, czy może jednak wdrożyć inne rozwiązanie, np. niemieckie – czyli mały oddział zakaźny w każdej placówce.

Pytałam też o przygotowanie środków ochronnych dla personelu na jesień – Ile środków ochrony osobistej ministerstwo zakupiło na wypadek drugiej fali zachorowań na COVID-19. Ile środków przypadnie na jeden szpital, na jaki czas wystarczy, na ilu pracowników.

Na większość moich pytań niestety nie uzyskałam odpowiedzi. Dlatego poprosiłam o odpowiedzi na piśmie. Nie zostawię tej sprawy.

Za pomoc w przygotowaniu materiału dziękuję dyrektorce mojego warszawskiego biura poselskiego Iwona Gałązka. Wykonała naprawdę niesamowitą pracę koordynując zespół kontaktujący się z pracownikami i pracownicami i związkami zawodowymi szpitali jednoimiennych. Sama przeprowadziła większość z tych trudnych, ale jakże cennych rozmów. Bez jej pracy, zwołanie tej komisji nie miałoby sensu. Dziękuję!

Źródło
Opublikowano: 2020-07-15 20:16:03

Przez całą potworną kampanię prezydencką powtarzaliśmy: „LGBT to ludzie”. To nie ideologia. To nie zaraza. Ludzie. A ter

Maja Staśko:

Przez całą potworną kampanię prezydencką powtarzaliśmy: „LGBT to ludzie”. To nie ideologia. To nie zaraza. Ludzie. A teraz wielu z tych, którzy to tłumaczyli, psioczy na wyborców PiS-u. Motłoch, wieśniactwo, analfabeci, dziecioroby. Jakub Wątły, założyciel „obywatelskiego” Halo Radio, ogłosił po…

Więcej


Źródło
Opublikowano: 2020-07-15 20:09:18

Byt (nadal) określa świadomość – wPunkt

WPunkt:

Tajemnica udanej polityki PiS łączy się z synkretyzmem politycznym. Innymi słowy – Jarosław Kaczyński sięga po niezbędne klocki, bez oglądania się na tradycyjne podziały ideowe i poprawnościowe oczekiwania (…) Można wypuszczać baloniki o złym neoliberalizmie i krytykować międzynarodowe korporacje, w tym samym czasie chroniąc je przed wszelką interwencją państwa – pisze Jędrzej Włodarczyk

Byt (nadal) określa świadomość – wPunkt

Jarosław Kaczyński zrozumiał coś radykalnie prostego – Partia nie potrzebuje warunkowej sympatii większości społeczeństwa, wystarczy poparcie jego części.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-15 19:37:44

Obejrzyj Maciej Konieczny: potrzebujemy dużej ustawy reprywatyzacyjnej!

Maciej Konieczny:


Jak zwykle podczas dyskusji o reprywatyzacji prawica spod różnych sztandarów mówiła dużo „świętym prawie własności”. Tylko jeżeli spojrzymy na to, co przez długie lata działo się w Warszawie i innych polskich miastach, to nie chodziło o żadne prawo własności tylko o święte prawo do złodziejstwa.

Projekt, o którym dzisiaj dyskutowaliśmy to krok w dobrą stronę, ale to znowu półśrodek. Potrzebujemy wreszcie dużej ustawy reprywatyzacyjnej i Lewica taki projekt ustawy złoży. Opracowaliśmy już założenia, teraz trwają konsultacje.

Mam nadzieję, że rzdowi nie zabraknie w tej sprawie odwagi.


Źródło
Opublikowano: 2020-07-15 19:34:51

Pensja za krzątactwo – Miesięcznik Znak

Fundacja Kaleckiego:

Nierównowaga w obciążeniu obowiązkami domowymi między kobietami a mężczyznami jest uderzająca. Badania pokazują, że Polce wychowującej dziecko do 7. roku życia praca domowa pochłania średnio 40 h tygodniowo. Mężczyźnie w takiej sytuacji o połowę mniej. Jak możemy to zmienić? Maciej Sobociński z Fundacja Kaleckiego w rozmowie z Anną Mateją?

Pensja za krzątactwo – Miesięcznik Znak

Nierównowaga w obciążeniu obowiązkami domowymi między kobietami a mężczyznami jest uderzająca. Badania pokazują, że Polce wychowującej dziecko do 7. roku życia praca domowa pochłania średnio 40 h tygodniowo. Mężczyźnie w takiej sytuacji o połowę mniej. Jak możemy to zmienić?

Źródło
Opublikowano: 2020-07-15 18:08:08

W tym roku u nas wreszcie sporo pada po dwóch straszliwie suchych latach. Efekty widać od razu, jeśli tylko choć czasami

Remigiusz Okraska:

W tym roku u nas wreszcie sporo pada po dwóch straszliwie suchych latach. Efekty widać od razu, jeśli tylko choć czasami bywa się w przyrodzie w podobnych miejscach. Łąki są bujne, aż buchają roślinnością, ta składa się z okazów sporo większych niż w poprzednich sezonach, chodzi się jak po miękkim dywanie w miejscach, gdzie rok temu było twardo, sucho i prawie jak na ściernisku, zieleń drzew i krzewów aż bije w oczy, też jakaś taka niby trochę nadmiarowa, ale po prostu zwyczajna, a od zwyczajności się odzwyczaiłem w poprzednich sezonach.

Tak to działa, prosto, ale precyzyjnie, jak doskonały algorytm. Bez wody nie ma życia, woda daje życie. Proste, banalne sprawy, tylko trzeba bywać w przyrodzie, mieć choć minimalny kontakt z nią. A jeśli spędza się życie tylko w sztucznej przestrzeni szkół, mieszkań, betonu, samochodu i świata wirtualnego, to na koniec zostaje się prawicowym lub liberalnym publicystą ze stołecznego biurowca lub z deweloperskich przestrzeni i wypisuje dobrze płatne farmazony o tym, że he he he bobry to szkodniki, eko-świry panikują, o co ten rwetes o zmiany klimatyczne, przecież będzie cieplutko i urosną nam tu pomarańcze. Bez wody nie urosną ani pomarańcze, ani w końcu nawet pokrzywy.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-15 17:14:05

Dzisiaj w Sejmie debatowaliśmy nad projektem nowelizacji ustawy o odnawialnych

Paulina Matysiak:


◻️ Dzisiaj w Sejmie debatowaliśmy nad projektem nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii. Niestety ta szkodliwa nowelizacja wprowadza szeroką i dającą pole do nadinterpretacji definicję drewna energetycznego, czyli takiego, które może być spalane jako paliwo, m.in. w piecach elektrowni. Dzięki nowej definicji koncern Lasy Państwowe uzyska dostęp do szerokiego rynku zbytu. Ta zmiana pozwoli na kolejne wycinki i wypalenie lasów, a wszystko tylko po to, żeby zrównoważyć budżet Lasów Państwowych.

◻️ Po przeczytaniu raportu NIK obnażającego niegospodarność Lasów Państwowych ta sytuacja bulwersuje jeszcze bardziej. Okazuje się, że tylko 13% swoich wydatków Lasy Państwowe przeznaczają na ochronę i hodowlę lasów oraz utrzymanie zasobów i upraw leśnych, czyli podstawowe cele swojego funkcjonowania. Zdecydowana większość pieniędzy idzie na ogromne pensje urzędnicze.

◽️ Nie możemy pozwolić, żeby tradycja patrzenia tylko i wyłącznie na krótkofalowe zyski monetarne pozwoliła na kontynuację szkodliwych praktyk w lasach. Oficjalne uzasadnienie tego projektu jest absurdalne. Grozi nam klęska ekologiczna. Jednak rozwiązaniem byłyby działania zupełnie odwrotne, czyli zachowanie różnorodności biologicznej i lasy jak najbardziej naturalne.

◻️ To nie jest przypadek, że Greenpeace Polska, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze i wiele innych organizacji wydało negatywną opinię dla tego projektu. Nie powtarzajmy błędu sprzed 3 lat, kiedy rządzący pozwolili na dewastację Puszczy Białowieskiej pod pretekstem walki z kornikiem.


Źródło
Opublikowano: 2020-07-15 16:47:06

Obejrzyj Maciej Konieczny o sprawiedliwym traktowaniu polskich pracowników w Europie

Maciej Konieczny:


Dyskusja na temat pracowników delegowanych to dyskusja o tym w czyim interesie ma być urządzona Europa. Czy ma być urządzona w interesie wielkich korporacji, zalewających Brukselę armią lobbystów? Czy też ma być urządzona w interesie pracującej większości, Europejczyków, którzy żyjąc od pierwszego do pierwszego realnie ten kontynent utrzymują? Korporacje wykorzystują każdy przepis i każdą lukę prawną, żeby płacić ludziom jak najmniej, obejść prawo pracy, unikać płacenia podatków od swoich gigantycznych zysków. Zarabiać ile wlezie, a wszystkie koszty przerzucić na ludzi. Odpowiedzią musi być solidarna Europa, która równa w górę, a nie w dół!

Zmiana ustawy o delegowaniu pracowników brzmi skomplikowanie, ale tak naprawdę sprawa jest prosta. Chodzi o to, żeby każdy pracownik oddelegowany przez firmę do pracy w innym kraju UE mógł liczyć na takie same warunki pracy i płacy, jakie obowiązują w danym państwie. Brzmi uczciwie? Dla nas tak, ale polskiej prawicy się to nie podoba. Europosłowie z PiSu i z PO byli przeciwko tej zasadzie, bo chcą konkurować niskimi kosztami pracy. Tym, że Polacy są tani, można im mniej płacić i gorzej traktować. Tyle by było, jeżeli chodzi o wstawanie z kolan.

Lewica mówi jasno. Polski pracownik nie może być traktowany gorzej niż pracujący u jego boku Niemiec, Francuz czy Czech!

Dzisiaj w Sejmie prezentowałem stanowisko Lewicy w sprawie zmiany ustawy o pracownikach delegowanych. To bardzo dobra zmiana, szkoda, że przychodzi tak późno. Na demonstracji w tej sprawie byłem dobre 15 lat temu.


Źródło
Opublikowano: 2020-07-15 16:39:19

Po sprawozdaniu komisji w Sejmie wychodzi na to, że wszystkie kluby parlamentarn

Jan Śpiewak:


Po sprawozdaniu komisji w Sejmie wychodzi na to, że wszystkie kluby parlamentarne są za ustawą, która kończy z dziką reprywatyzacją warszawskich kamienic wraz z ludźmi! Nawet Platforma.

Brawo.

Rzadki przykład ponadpartyjnego porozumienia. Mam nadzieję, że podczas głosowania również będzie panowała zgoda. Trzymamy rękę na pulsie i patrzymy na ręce parlamentarzystom.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-15 16:28:56