Archiwum kategorii:Łukasz Kowalczuk

Dziwne, że w cywilizowanym kraju nie można wywłaszczyć fragmentu tak ważnej wspólnej przestrzeni jak dworzec, wejście na perony, na drugim chyba pod względem natężenia ruchu przystanku w Gdyni. Tu nie o komunizm ani kapitalizm chodzi ale o rozwój miasta. Teraz staje się jasne dlaczego ten fragment jest zaniedbywany od lat.

Gdybyście szukali kasy na SKM Wzgórze, to przenosi się do kontenera. Powód – spór właścicielski. Nie każdy wie, że kawał terenu przy SKM Wzgórze należy do prywatnych właścicieli i ani miastu ani SKM przez 30 lat nie udało się spraw własnościowych załatwić. To, co prywatne – zakreślone na żółto.

Poprawiłem Newsweeka bawiąc się słowem 🙂

O, teraz wiem dlaczego Czarzasty chodził i opowiadał w gazetach, że od miesięcy gada z PO i tylko mu na tych rozmowach Hołowni brakuje. Są to po prostu wyścigi, kto z kim zbuduje nową tratwę. Ciekawy jestem co na to wszystko sondaże w dłuższej perspektywie. Czy nie zyska tylko i wyłącznie Hołownia.

Dzisiaj PO się wypięła na pamięć o Jolancie Brzeskiej. Platforma to tylko jedna głowa tej hydry. Są w tym kraju niezliczone pokłady przewodniczących własności. Tych kopalni mądrości nie da się wygasić. Trują i truć będą a my w tym smogu prywatnych duszności będziemy czeznąć. Chociaż z drugiej strony to może da się sektor właścicieli nieruchomości zrestrukturyzować i zaktywizować zawodowo?

Wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości o Jolancie Brzeskiej

95 lat, tyle żyją najstarsi ludzie! 100, 200, 500 lat Gdynio!

Socjalista Józef w pełnym puchowym kożuchu ogląda multimedia na elewacji UM Gdynia w 95. rocznicę założenia miasta. Mam nadzieję, że te brakujące do setki lata będą dobre dla miasta. Następne jeszcze lepsze.

Tymczasem dziennikarz Wyborczej. Najwyższy szacunek, serio? „Brudna wojna” i szacunek? Mordowanie dzieci, żeby uchronić „kwiat młodzieży”? Czyje życie jest więcej warte? Odwet nie usprawiedliwia zbrodni – nauczmy się tego, powinno być jasne od podstawówki. Nie ma rozgrzeszenia, pomników dla zbrodniarzy nawet jeśli „bronili interesu narodu”. Usprawiedliwianie i podnoszenie rangi szacunku dla mordujących swoich bo „byli lepsi” niż mordujący obcych, bo byli swoi to prosta droga do restytucji wojującego szowinizmu. Po co nam coś takiego?

Czym jest władza jeśli nie kreowaniem informacji i zarządzaniem informacją? Wszystkie działania zaczynają się od nazwania, np. problemu, zdefiniowania czy kategoryzowania możliwości rozwiązania. Na początku jest jednak słowo. Często zupełnie nie dostrzegamy, że nie jesteśmy informowani należycie. Ciężko dostrzec to, o czego istnieniu się nawet nie wie. Władza ukrywa faktyczne procedury, nazywa wygodnie dla siebie kategorie wydatków, działań. Rozmowa z władzą jest najtrudniejszą z rozmów, jakie może odbyć człowiek, bo to władza określa ramy tej rozmowy. Dyskusja w demokracji wydaje się nam czymś oczywistym, wręcz płaskim. Tak nie jest, to ciągłe zmagania. Oto przykład z bliskiego Wejherowa:

Urzędnicy z Wejherowa blokowali nieprzychylnych komentatorów pod swoimi postami, a na pytanie dlaczego to robią, zwalali winę na Facebooka. Zapadł wyrok.

Układam sobie w głowie czy jest coś do pomyślenia w Polsce, co napawa mnie jeszcze optymizmem i pozwoli nie zrezygnować z polityki. Zdobywanie władzy bez budowy nowej jakości może nic nie zmienić. Zastanawiam się, co więcej można zrobić niż pokonanie PISu za pomocą wielkiego kompromisu.

Sarmaci podbili Słowian i dlatego szlachta uważała za uzasadnione jej panowanie nad chłopami. Balcerowiczowicze zniszczyli komunę, wyszli ze strefy komfortu, wstawali rano, wzbogacili się i dlatego uważają za uzasadnione swoje panowanie nad polskim ludem. Szukają nowej szerszej Platformy na której się pomieszczą. Czy można wierzyć w 2021 w sny rodem z 2001? Platforma powstawała z zawodu, z rozczarowania, że kapitalizm nie zakończył polskiej historii a wirus milenijny nie doprowadził do zatrzymania mózgów Polaków na słowach „rynek wyreguluje”. Miała uratować honor podboju jakim była transformacja i miała razem z PiSem rządzić po wsze czasy w dojrzałym amerykańskim stylu dwupartyjnym (lub… More