Dziemianowicz-Bąk: „Jeśli nie będzie weta prezydenta, pozostanie nam masowy strajk”

Jeżeli szkoły zdecydują się zastrajkować będziemy razem z nimi.

„Jeśli prezydent nie zawetuje tej ustawy i jednak zdecyduje się podpisać tę beznadziejną reformę to pozostanie tylko jedno rozwiązanie – masowy strajk nauczycieli i rodziców. Jesteśmy tutaj dzisiaj jako partia Razem po to, by pokazać im, że w tej walce w obronie polskiej szkoły mogą na nas liczyć” -…

Więcej

Dziemianowicz-Bąk: „Jeśli nie będzie weta prezydenta, pozostanie nam masowy strajk”

"Nauczyciele mogą teraz liczyć na ogromne poparcie ze strony nauczycieli, samorządowców, związkowców" – Agnieszka Dziemianowicz-Bąk dla Onet.pl

Źródło
Opublikowano: 2016-12-19 21:56:53

Obejrzyj Obchody 46. rocznicy tragicznych wydarzeń Grudnia ’70 w Gdyni


W sobotę 17 grudnia okręg gdyński Razem był obecny na uroczystościach upamiętniających rocznicę „czarnego czwartku” grudnia 70, gdy aparat represji PRL zamordował w naszym mieście kilkadziesiąt niewinnych osób. Nasza delegacja złożyła kwiaty pod Pomnikiem Ofiar Grudnia 70.

Niestety, choć mieliśmy zaproszenie od organizatorów wydarzenia – NSZZ „Solidarność”, która mimo odmiennych sympatii politycznych nie miała problemu z naszą obecnością – w chwili składania kwiatów przez Razem rozległy się gwizdy i buczenie. Ze strony części obecnych zwolenników partii rządzącej usłyszeliśmy głośne wyzwiska. To samo, ale z jeszcze większym natężeniem, spotkało delegację pomorskiego KOD.

Tego rodzaju zachowania w tak uroczystej chwili, upamiętniającej śmierć wielu osób, przyjmujemy z wielkim żalem i bólem serca. Jest to oznaka niebezpiecznie pogłębiającego się podziału społecznego, rosnącego poziomu agresji i pogardy, dla której nie liczy się nic poza kolejną okazją do wyrażenia nienawiści do przeciwników politycznych. Podobny przykład porzucenia jakichkolwiek standardów i hamulców widzieliśmy kilka dni wcześniej w Gdańsku, gdzie zdewastowano politycznymi napisami Pomnik Poległych Stoczniowców.

Dlatego apelujemy o nie nakręcanie spirali agresji, pogardy i przemocy. Jesteśmy jednym społeczeństwem, żyjemy we wspólnym kraju, rozmawiajmy ze sobą z kulturą, troską i szacunkiem. Powinniśmy dążyć do tego na co dzień, ale szczególnie wymagajmy od siebie powściągnięcia złych emocji wtedy, gdy wymaga tego szacunek dla zmarłych.

#Gdynia #Grudzień70



Gdynia,Grudzień70

Źródło
Opublikowano: 2016-12-19 18:59:40

Mamy hat-trick: Marcin Grudziński wiceprzewodniczący Koła RSS i radca prawny w Gdańsku wygrał sprawę w Sadzie Okręgowym.

Piotr Ikonowicz:

Mamy hat-trick: Marcin Grudziński wiceprzewodniczący Koła RSS i radca prawny w Gdańsku wygrał sprawę w Sadzie Okręgowym.Dzisiaj uzyskałem w SO informację, że apelacja nie została wniesiona. Wyrok jest prawomocny – Pan Rozwora jest uratowany od zapłacenia Miastu ponad 150.000,00 zł kary umownej.

„Do przerwy 1:0 (w meczu z Miastem Warszawa) – trawestując tytuł książki o młodocianych piłkarzach z Woli, na której terenie znajduje się Sąd Okręgowy, w którym miałem przyjemność walczyć z Miastem Warszawa. Sprawa dotyczyła obrony drobnego przedsiębiorcy obciążonego przez Warszawę bardzo wątpliwą karą umowną w wysokości 10-krotności miesięcznego czynszu. Ponieważ okres wydumanego bezumownego korzystania z działki wyniósł 3-miesiące, a sam czynsz był dość wysoki (kilka tysięcy złotych), możecie sobie wyobrazić radość i ulgę klienta z oddalenia w całości powództwa Miasta.
Salę obok występował w innej sprawie mec. Ryszard Kalisz (ten Kalisz), przechodząc obok niego i podchodząc do mnie Pani Mecenas Miasta Warszawy zażartowała, że sprawa ciężka więc wzięliśmy sobie do pomocy mec. Kalisza.
Pomoc okazała się niepotrzebna ”

Źródło
Opublikowano: 2016-12-19 17:09:05

Właśnie zadzwoniła Ania Nowak, którą reprezentowałem w sprawie i zapłatę za „bezumowne użytkowanie mieszkania” po licyta

Piotr Ikonowicz:

Właśnie zadzwoniła Ania Nowak, którą reprezentowałem w sprawie i zapłatę za „bezumowne użytkowanie mieszkania” po licytacji. Gnój, który ją kupił z mieszkaniem i dzieckiem chciał 60 000 zł. Musi jednak obejść się smakiem, bo wygraliśmy! Samotna matka wreszcie dostanie pieniądze z licytacji. A mieszkanie socjalne już ma. Dobra końcówka roku. Zaraz idę na kolejną sprawę, w której bronię Olgi z Taszkientu przed eksmisją.

Źródło
Opublikowano: 2016-12-19 11:52:46

Krzywdy przedświąteczne

Piotr Ikonowicz:

Krzywdy przedświąteczne

Spółdzielnia „Miła” Warszawie, do której zwróciliśmy się o obniżenie niesprawiedliwie zawyżonego czynszu dla dwóch emerytowanych dozorczyń, odpowiedziała listem do pomocy społecznej, żeby obu paniom zapewniła darmową zupę. Spółdzielczość pada na pysk. Właściwie nie ma już, czego bronić, skoro spółdzielcy nie są w stanie odżałować 10 groszy miesięcznie żeby ulżyć osobom w podeszłym wieku, które z powodu czynszu klepią niewyobrażalną biedę.
Spółdzielnie to udzielne księstwa, prezesów, cwanych prawników, którzy ze spółdzielczości zrobili biznes dla uprzywilejowanych. Dotychczas broniłem spółdzielczości dla zasady, ale tę karykaturę ruchu spółdzielczego chyba czas już zaorać. W to miejsce już lepsze będą mniejsze wspólnoty mieszkaniowe. Przynajmniej będzie jakaś kontrola na finansami.
Pan Ryszard i pani Ewa Wilczyńscy dostali tuż przed świętami żądanie wyprowadzenia się z mieszkania, które wyłudził lichwiarz Paweł T. Pan Ryszard jest niedowidzący. Pani Ewa straciła nogę i porusza się na wózku. Walczymy z miastem st. Warszawa, by jak najszybciej dało tym ludziom mieszkanie. Bo prokuratura nie tak od razu wsadzi lichwiarza za kratki, a starzy chorzy ludzie nie powinni już dłużej cierpieć szykan ze strony mafii mieszkaniowej.
Spółka „Feniks”, ta sama, która przejęła od męża Hanny Gronkiewicz-Waltz kamienicę przy ul. Noakowskiego 16, „odziedziczonej" przez męża pani prezydent Warszawy po szmalcowniku, który pod groźbą denuncjacji kupił ją tanio obywatela narodowości żydowskiej, urządziła w kamienicy przy Gagarina 33 remont totalny. A lokatorom zapowiedziała, że do stycznia już ich tu nie będzie. Na naszą interwencję przerwano remont i odwołano odłączenie gazu. Będziemy skarżyć niczym nie uzasadnioną podwyżkę czynszu do 35 zł, z metra kwadratowego. Ale mimo interwencji warszawskiego ratusza, spółka zdołała uzyskać od Powiatowego Inspektoratu Nadzory Budowlanego zgodę na remont generalny i odłączanie mediów. Raptem okazało się, że kamienica grozi zawaleniem. Reprywatyzacyjny skandal w Warszawie trwa. A starzy schorowani ludzie mogą liczyć już tylko na nas, społeczników z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej. Idą święta, a my ciągle zrzucamy się dla kogoś na ponowne włączenie prądu czy węgiel, żeby w tym czasie każdy miał jasno i ciepło.

Piotr Ikonowicz

Źródło
Opublikowano: 2016-12-19 08:14:13

Strajk Obywatelski w obronie dzieciaków! – Gdańsk

Razem Pomorze:



Jutro działaczki i działacze, sympatyczki i sympatycy Razem wezmą udział w proteście obywatelskim przeciw chaosowi w edukacji. Razem z rodzicami i innymi środowiskami obywatelskimi i politycznymi wyraźmy sprzeciw wobec rujnowania polskiej szkoły – wartości i instytucji fundamentalnej dla rodziców i dzieci! Stańmy murem z ZNP i innymi środowiskami za dziećmi.

Źródło
Opublikowano: 2016-12-18 20:22:13

Zosia apeluje:

Piotr Ikonowicz:


Zosia apeluje:

Potrzebna jest paczka żywnościowa dla dziewczyny wyrzuconej z domu. Jest bez pracy. W piątek zamieszkała w schronisku na Przycach. Będzie na Elektoralnej na naszym przedświątecznym spotkaniu w najbliższą środę. Razem z Mirką wymyśliłyśmy, że trzeba jej trochę pomóc i stąd pomysł na paczkę tak, aby miała co jeść dopóki nie znajdzie pracy.
Jeżeli możecie, to przynieście cokolwiek, najlepiej z długim terminem ważności. Zbierzemy to wszystko razem i dziewczyna będzie miała świąteczny prezent.

Pozdrawiam ciepło,
Zojka

Źródło
Opublikowano: 2016-12-18 19:52:58

Obchody 46. rocznicy tragicznych wydarzeń Grudnia '70 w Gdyni



W sobotę 17 grudnia okręg gdyński Razem był obecny na uroczystościach upamiętniających rocznicę „czarnego czwartku” grudnia 70, gdy aparat represji PRL zamordował w naszym mieście kilkadziesiąt niewinnych osób. Nasza delegacja złożyła kwiaty pod Pomnikiem Ofiar Grudnia 70.

Niestety, choć mieliśmy zaproszenie od organizatorów wydarzenia – NSZZ „Solidarność”, która mimo odmiennych sympatii politycznych nie miała problemu z naszą obecnością – w chwili składania kwiatów przez Razem rozległy się gwizdy i buczenie. Ze strony części obecnych zwolenników partii rządzącej usłyszeliśmy głośne wyzwiska. To samo, ale z jeszcze większym natężeniem, spotkało delegację pomorskiego KOD.

Tego rodzaju zachowania w tak uroczystej chwili, upamiętniającej śmierć wielu osób, przyjmujemy z wielkim żalem i bólem serca. Jest to oznaka niebezpiecznie pogłębiającego się podziału społecznego, rosnącego poziomu agresji i pogardy, dla której nie liczy się nic poza kolejną okazją do wyrażenia nienawiści do przeciwników politycznych. Podobny przykład porzucenia jakichkolwiek standardów i hamulców widzieliśmy kilka dni wcześniej w Gdańsku, gdzie zdewastowano politycznymi napisami Pomnik Poległych Stoczniowców.

Dlatego apelujemy o nie nakręcanie spirali agresji, pogardy i przemocy. Jesteśmy jednym społeczeństwem, żyjemy we wspólnym kraju, rozmawiajmy ze sobą z kulturą, troską i szacunkiem. Powinniśmy dążyć do tego na co dzień, ale szczególnie wymagajmy od siebie powściągnięcia złych emocji wtedy, gdy wymaga tego szacunek dla zmarłych.

Źródło
Opublikowano: 2016-12-18 12:23:46

Remik Okraska:

Piotr Ikonowicz:

Remik Okraska:

Mówicie, że policyjna przemoc? Policyjna przemoc to była, gdy w roku 1990 Mazowiecki z Kuroniem wysłali transportery opancerzone na rolnicze protesty. Była wtedy, gdy demonstrujących górników bito i ciągano po sądach za "czynną napaść" na tych, którzy ich bili. Była wtedy, gdy do demonstrujących pracowników radomskiego Łucznika strzelano z broni gładkolufowej, a relacjonujący to dziennikarz stracił oko od takiego strzału. Była, gdy na Górze św. Anny na oczach biernej policji prywatna firma ochroniarska biła ekologów, a koparki rozwalały domy, na których dachach siedzieli protestujący. Była wtedy, gdy zastępy policji rozbijały kolejne rolnicze blokady 10 lat po tych pierwszych. Była wtedy, gdy Mariana Zagórnego, starszego faceta ważącego z 60 kg, gliniarze rzucali jak worek i zamykali w więzieniach wielokrotnie, bo protestował przeciwko szwindlom na grube miliony. Była wtedy, gdy nas w styczniu, przy minus piętnastu, polewano z armatek wodnych i zamykano na 48 nie wiadomo za co, gdy protestowaliśmy w Krakowie przeciwko pełnemu hipokryzji "balowi charytatywnemu" sytych elit w połowie lat 90. Była, gdy policja rozbijała blokady eksmisji, gdy ludzie siedzieli w więzieniach i byli poniewierani za protesty społeczne, nachodzeni po domach, miejscach pracy czy szkołach, oskarżani o "znieważenie munduru" czy co tam jeszcze. W dupie to miał TVN, w dupie to miała Wyborcza, w dupie to miały demokratyczne płaczki z sytych saloników, choć to była przemoc na serio. W demokratycznym państwie przemoc policyjna to zło, owszem, nie należy jej bronić i usprawiedliwiać, ale chyba tu ktoś przespał ostatnie ćwierć wieku, gdy zaczyna coś pieprzyć w grudniu 2016 o państwie policyjnym i eskalacji przemocy wobec demokratycznej opozycji".

Źródło
Opublikowano: 2016-12-18 10:50:39

PiS cofnął się w sprawie dostępu dziennikarzy do Sejmu. Mam nadzieję, że wycofa się prędzej czy później z ograniczenia p

Piotr Ikonowicz:

PiS cofnął się w sprawie dostępu dziennikarzy do Sejmu. Mam nadzieję, że wycofa się prędzej czy później z ograniczenia prawa do zgromadzeń. Może też stać się tak, że ustawa o zgromadzeniach pozostanie martwą literą. Bo jakoś nie wyobrażam sobie, żeby zakaz wojewody mógł nas powstrzymać przed demonstrowaniem. A użycie pałki służbowej przeciw demonstrantom zwykle kończy się źle dla władzy. Zadymy pod Sejmem, choć słuszne, były jednak elementem kampanii wyborczej Nowoczesnej i PO. Dlatego zupełnie nie rozumiem co tam robili ci, którzy uważają się za lewicę. Obiektywnie rzecz biorąc uwiarygadniali panów Petru i Schetynę jako obrońców demokracji. Tymczasem są to ludzie stojący na straży władzy pieniądza nad ludźmi.

Źródło
Opublikowano: 2016-12-18 10:35:49

Tekst o Faludży z 2011 roku. Amerykański żołnierz przeprasza

Piotr Ikonowicz:

Tekst o Faludży z 2011 roku. Amerykański żołnierz przeprasza

Mija siedem lat od zakończenia drugiego oblężenia Faludży. Amerykańska napaść na to misto pozostawiła je w ruinach, zabiła tysiące cywilów, i zmusiła do ucieczki tysiące innych. Nasza broń zatruła całe pokolenie, pozostawiając ludzi na pastwę raka, białaczki, a dzieci skazała na życie z defektami genetycznymi.
Minęło siedem lat, a kłamstwa, które miały uzasadniać naszą napaść wciąż są powtarzane.
Amerykańscy weterani tamtej bitwy ciągle nie rozumieją z kim właściwie walczyli, i o co.

Wiem to, gdyż jestem jednym z tych weteranów. W oczach wielu ludzi, z którymi walczyłem ramię w ramie, mieszkańcy Faludży pozostają odczłowieczeni, a bojownicy, którzy starali się bronić miasta pozostają terrorystami. Ale w odróźnieniu do wielu tych kolegów, ja pojąłem, że to my byliśmy najeźdźcami, a oni starali się stanąć w obronie.

To jest także siódma rocznica śmierci dwóch moich przyjaciół, Travisa Desiato i Bradley'a Fairclotha, którzy polegli pod Faludżą. Ich śmierć nie była heroiczna i wzniosła. Ich śmierć była tragiczna. Ale nie była niesprawiedliwa.
Bo jak mogę mieć żal do obrońców Faludży, że zabili mich przyjaciół, skoro na ich miejscu tak samo stanąłbym w obronie mojego miasta. Jak mogę ich winić, skoro to my na nich napadliśmy. To mogłem być ja na miejscu Travisa i Brada. Nosiłem na plecach radio, które nakierowywało bomby zabijające cywilów i zmieniające miasto w kupę gruzu. Gdybym to ja bronił Faludży zabiłbym kogoś takiego jak ja. Nie miałbym wyboru. Życie moich bliskich by od tego zależało. Tak, zabijałbym obcych najeźdźców.
Travis i Brad to ofiary ale i winni. Zostali zabici, ale i zabijali w imię interesow politycznych, których byli tylko marionetkami. Byli "zbrojną pięścią Ameryki" ale w oczach swoich przywódców także konieczną ofiarą. Nie widzę sprzeczności w tym, by płakać po zabitych amerykańskich marines, jak i współczuć tym, którzy z bronią w ręku padli za Faludżę. Nieporozumienie jest w tym, by myśleć, że my tam byliśmy jako wyzwoliciele, kiedy w rzeczywistości zabraliśmy im wolność i życie. Nieporozumieniem jest nazywanie nas "bohaterami" kiedy w istocie nasze czyny nie miały nic wspólnego z bohaterstwem.

To co się stało już się nie odstanie i nie widzę powodu, by atakować ludzi z mojej jednostki. Chciałbym się za to rozprawić z kłamstwami i bzdurnymi legendami otaczającymi nasz atak. Chciałbym, żebyśmy bez przesądów zmierzyli się z pytaniem: co my byśmy zrobili, gdyby obcy najechali nasz kraj i zaatakowali nasze miasto. Wiem z psychologii, że napastnik chce zrzucić winę na ofiarę. Rozumiem jak działają usprawiedliwienia i mechanizmy obronne. Rozumiem odruch, który każe ci nienawidzić ludzi, którzy zabili ci przyjaciół. Ale rozumienie tego tylko mocniej unaocznia prawdę, że żaden agresor nie może zrzucić winy za swoje działania na ofiary i oskarżać je za to, że się bronią.

Źródło
Opublikowano: 2016-12-17 12:57:24

Sprzeciwmy się przemocy!


Sprzeciwmy się przemocy!
Jutro (sobota, 17.12) o 15:00 na krakowskim Rynku (od strony Ratusza) bądź z nami walczyć o zdrowie i życie ofiar przemocy. Zaproś też rodzinę i znajomych!

RAZEM przeciwko przemocy – #czarnyprotest trwa

Wspólna akcja Razem, Dziewuchy dziewuchom Kraków, Ratujmy Kobiety, Stowarzyszenie Sprawa Kobiet, Fundacja Przestrzeń Kobiet, Fundacja Autonomia, Queerowy Maj / Marsz Równości w Krakowie, Krakowska Manifa

Źródło
Opublikowano: 2016-12-16 16:25:00

Tomasz Urbański celnie o kapitalizmie:

Piotr Ikonowicz:

Tomasz Urbański celnie o kapitalizmie:

Śmieszne jest to,że na tych wszystkich manifestacjach które się odbyły,zabłąkani ludzie 30 lat po zmianie ustroju skandowali "Precz z komuną"…ludzie Ci nie dorośli,żeby żyć w socjalizmie…bo każdy z nich uważa się wtedy za lepszego od sąsiada…tylko nikt nie wytłumaczył tym wszystkim ludziom którzy chcieli zmiany na kapitalizm,że kapitalizm to zwykły wyzysk i niesprawiedliwość.Każda z tych osób myślała,że po zmianach to ona będzie na górze a inni będą na nią pracować..ale stało się tak,że to wielki kapitał zrobił z nich obecnie zwykłych niewolników.Bo w życiu jest tak,że od bogatego będzie jeszcze bogatszy a od pazernego będzie jeszcze jeszcze bardziej pazerny…i jeśli nie chcesz socjalizmu to zgnijesz jako niewolnik swoich przyszłych nowych panów…tylko proszę nie krzycz wtedy przecz z komuną tylko precz z własną głupotą i ciemnotą.

Źródło
Opublikowano: 2016-12-15 08:54:18

14 grudnia 1970 roku pracownice i pracownicy Stoczni Gdańskiej rozpoczęli strajk

Razem Pomorze:


14 grudnia 1970 roku pracownice i pracownicy Stoczni Gdańskiej rozpoczęli strajk przeciwko podwyżkom cen żywności. Dzień później inne zakłady pracy na Pomorzu ogłosiły strajk powszechny, a masowe demonstracje opanowały ulice miast Wybrzeża od Szczecina po Elbląg.

Władze PRL oficjalnie zdecydowały o użyciu wojska i milicji przeciwko protestującym przedstawicielkom i przedstawicielom wszystkich zawodów i grup społecznych oraz pozwoliły im na użycie broni. Wskutek tej decyzji, żołnierze oraz milicjanci zastrzelili 41 osób w Elblągu, Gdańsku, Szczecinie i Gdyni. Strzelali nie tylko do demonstrujących, ale też do osób idących do pracy, przechodniów, a nawet, jak w Elblągu do kierowcy karetki.
Masowe demonstracje Obywatelek i Obywateli reżimowe media nazwały chuligańskimi rozróbami.

Dzień dzisiejszy oraz najbliższe dni, zwłaszcza 17 grudnia, dzień w którym zastrzelono najwięcej osób i który historia nazwała „czarnym czwartkiem”, będą dniami pamięci o Grudniu ’70 na całym Wybrzeżu. Chcielibyśmy, aby były też dniami refleksji nad kondycją demokracji dzisiaj.

Rocznica Grudnia ’70 to daty, które mamy obowiązek uczcić, oddać hołd ofiarom i ponownie stanąć obok tych, którzy przetrwali tę wyjątkową traumę. Traumę zarówno dla każdego ze świadków tych wydarzeń z osobna, jak i dla całego społeczeństwa. Ale historia to też nauczycielka, a historia Grudnia ’70 to nauczycielka, szczególnie dla Polski ważna. Nauczycielka, a nie zakładniczka partyjnych sporów. Historia nie może być pałką, które wrogie obozy polityczne okładają się po głowach, a przykłady tego można mnożyć. Chociażby wczoraj, kiedy po raz pierwszy w historii zbezczeszczono Pomnik Poległych Stoczniowców wpisując na nim hasła walki partyjnej. To dowód, że dla tak żarliwie walczących sił nie ma już świętości.

Wydarzenia sprzed 46 lat są przykładem tego, jak wyposażona w aparat represji władza, której nie powstrzymują żadne instytucje nadzoru, potrafi być bezwzględna wobec Obywatelek i Obywateli. Czuje się nie tylko upoważniona do używania przemocy, ale również bezkarna. Gdy ludzie ubiegają się o swoje prawa, władza czuje, że w zanadrzu ma czołgi i ostrą amunicję.

W czasie, kiedy próbuje się ograniczać prawo do legalnego demonstrowania, kiedy igra się z przepisami dotyczącymi możliwości użycia sił militarnych przeciw Obywatelkom i Obywatelom, kiedy wspiera się faszyzujące ruchy marzące o zbrojnej rozprawie z wrogami, wydarzenia Grudnia ’70 powinny być dla nas szczególnym symbolem oraz nieść ze sobą apel: jeszcze nie jest za późno, aby powstrzymać szaleństwo pełzającego autorytaryzmu.

Apelowaliśmy o to dziś z miejsca – symbolu, spod Pomnika Poległych Stoczniowców.





Źródło
Opublikowano: 2016-12-14 18:05:10

Za mądrze brzmiącym hasłem „restrukturyzacja firmy" kryją się niewypłacone

Za mądrze brzmiącym hasłem „restrukturyzacja firmy" kryją się niewypłacone pensje, odprawy, rosnące długi, niepewność jutra dla setek rodzin w całym kraju.
Jeżeli los tych ludzi nie jest ci obojętny, przyjdź w sobotę pod pomnik Chrobrego. Pokażmy, że jesteśmy po ich stronie. To prawo trzeba zmienić! Solidarność naszą siłą!
https://www.facebook.com/events/620114678172868/

[Grafika: przedstawia strukturę swetra z wizerunkiem małej ryby połykanej przez dużą utworzoną z wielu małych ryb. Tekst: "Pracownicy almy bez pieniędzy na święta! 17 grudnia, 12:00 pod pomnikiem Chrobrego, Wrocław. Solidarność naszą bronią. Skoro prawo nie broni słabszych, stańmy się tymi silniejszymi. wroclaw.partiarazem.pl]


Źródło
Opublikowano: 2016-12-14 13:21:57

#CZARNYPROTEST TRWA!

#CZARNYPROTEST TRWA!

Razem uważamy, że faktyczna równość kobiet i mężczyzn powinna być standardem cywilizacyjnym. Każde państwo powinno potępiać przemoc wobec kobiet i dzieci oraz wypełniać zobowiązania w zakresie jej eliminowania. W sobotę 17 grudnia o godz. 15.00 na Rynku Głównym w Krakowie wraz z Dziewuchy dziewuchom Kraków, Stowarzyszenie Sprawa Kobiet, Fundacja Przestrzeń Kobiet, Ratujmy Kobiety, Krakowska Manifa, Fundacja Autonomiabędziemy protestować przeciwko planowanemu przez rząd Beaty Szydło wypowiedzeniu konwencji antyprzemocowej.

Konwencja ma na celu ochronę kobiet przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji. Oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze. Potwierdza, że przemoc wobec kobiet to naruszenie praw człowieka. Podpisanie i ratyfikowanie Konwencji antyprzemocowej dawało nadzieję, że Polska stać będzie po stronie ofiar, nie oprawców. Zobowiązywała Polskę do przestrzegania międzynarodowych standardów, do aktywnej ochrony praw kobiet i dzieci doświadczających przemocy, także tej dokonywanej w zaciszu własnego domu. Wypowiedzenie konwencji to nie tylko złamanie obietnicy złożonej przez Polskę, ale przede wszystkim pozbawienie części społeczeństwa gwarancji praw.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości systematycznie odbiera kobietom prawo do godnego i bezpiecznego życia. Najpierw parlamentarna większość chciała zmusić nas do rodzenia dzieci z gwałtu i ograniczyć dostęp do diagnostyki prenatalnej. Następnie próbowano odebrać możliwość leczenia niepłodności metodą in vitro. W ostatnich dniach Ministerstwo Zdrowia tylnymi drzwiami likwiduje standardy opieki okołoporodowej. Teraz dowiadujemy się, że polityka prorodzinna PiS wyklucza wsparcie bezbronnych, skrzywdzonych i upokorzonych. W tym roku rząd odmówił także finansowania organizacjom, które od wielu lat przeciwdziałają przemocy oraz pomagają kobietom i dzieciom, takim jak: Centrum Praw Kobiet, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę czy Lubuskie Stowarzyszenie na Rzecz Kobiet BABA. Ponadto osoby zaangażowane w Kampanię 16 Dni Przeciwko Przemocy ze Względu na Płeć były szykanowane, a planowane w ramach tej kampanii zajęcia edukacyjne w Czarnym Dunajcu i Lublinie zostały odwołane.

To kolejny raz, kiedy działania rządu zmuszają do wyjścia na ulice i wyrażenia sprzeciwu.

https://www.facebook.com/events/1291549480904519/



CZARNYPROTEST

Źródło
Opublikowano: 2016-12-14 08:30:01