148 lat temu zginął Jarosław Dąbrowski. Polski patriota, antycarski spiskowiec, "czerwony generał", wódz nacze

Remigiusz Okraska:

148 lat temu zginął Jarosław Dąbrowski. Polski patriota, antycarski spiskowiec, "czerwony generał", wódz naczelny wojsk Komuny Paryskiej. Fąfle z IPNów mogłyby mu szablę czyścić, gdyby pozwolił, ale zaraz by się jakiś skaleczył. A Broniewski na to:

"Dąbrowski legł od kuli,
padł Raoul Rigault pod ścianą,
na skrzyżowaniu ulic
po stu rozstrzeliwano.

Kanalia lud zwycięża,
kanalia krwią się karmi:
generałowie, księża,
bankierzy i żandarmi!

Po zemstę nad Paryżem
już ciągnie zgraja katów
z bagnetem, złotem, krzyżem
przez pierś proletariatu".


Źródło
Opublikowano: 2019-05-23 00:24:44

Oczywiście głosuję na Lewicę Razem – rzecz rozumie się sama przez się. Robię to

Bartosz Migas:


Oczywiście głosuję na Lewicę Razem – rzecz rozumie się sama przez się. Robię to z przyjemnością i dumą, ale jest to także decyzja głęboko przemyślana i taktyczna.

Jest dla mnie jasne, że nie ma mowy o jakiejkolwiek polityce jeśli nie jest ona robiona w sposób niezależny i samoistny. Nie będzie nigdy lewicy ani lewicowej polityki, jeśli lewica nie będzie wystawiać we wszystkich wyborach lewicowych list i siła własną wprowadzać lewicową reprezentację do organów władzy. Samoistna lewica musi być siłą polityczną, która nie musi iść na układy ani oddawać pola żeby w ogóle gdzieś zaistnieć.

W takiej sytuacji jedyne rozwiązanie to wspierać lewicowe listy. W tych wyborach nie mam wątpliwości najmniejszych, że w pełni lewicowa jest tylko jedna lista, więc mój wybór jest oczywisty.

Jednocześnie nie zgadzam się z twierdzeniem, że lepiej głosować na osoby o lewicowych poglądach, które są na niekoniecznie lewicowych listach, bo wtedy zwiększa się szansa na ich dostanie i może to lewicy pomóc. Nie wierzę w to z kilku powodów.

Po pierwsze jeśli lewica nie ma siły na samodzielne wprowadzenie własnej reprezentacji, to nie ma też siły do realizowania lewicowej polityki ani jej bronienia. Jeśli za daną osobą nie stoi licząca się siła polityczna, to po co w ogóle jej słuchać? Jakie ma szanse cokolwiek samodzielnie zmienić? Jeśli tylko zbyt odważnie zacznie sobie poczynać, to z pewnością zostanie jej przypomniane po czyich plecach i za czyje pieniądze dostała się tam gdzie jest. I tak samo jak sponsorzy pomogli się dosiąść do stołu, tak samo mogą od tego stołu pogonić.

Po drugie wspieranie osób, a nie list jest oczywiście indywidualnie opłacalne i taktycznie skuteczne, ale nie jest to taktyka sprzyjająca lewicy, a wręcz przeciwnie. Jeśli mam wybór pomiędzy głosowaniem na lewicowe środowisko, a głosowaniem na lewicową osobę, to moje rozumienie lewicowości jednoznacznie wskazuje na popieranie zbiorowości z pierwszeństwem przed indywidualną karierą. Często zdarza się, że na liście zdominowanej przez liberałów znajdzie się miejsce dla jednej lub nawet kilku lewicowych osób. Głosowanie na takie osoby wzmacnia tą listę, a wraz z nią przekaz głoszący, że nie warto robić samodzielnej lewicy tylko wiecznie wisieć u klamki silniejszego, nie warto robić nic w kontrze, tylko zawsze za zgodę liberalnego saloniku, tego lub innego. W tym układzie głos na taką listę to potwierdzenie tezy, ze samodzielna lewica nie ma racji bytu i w rzeczywistości w stronę lewicy żadnych ustępstw robić nie trzeba, wystarczy przed wyborami mignąć jednym czy dwoma fajnymi postulatami, dać dwa, trzy miejsca na liście, trochę dostępu do mediów i kilka miedziaków na plakaty, a lewicowy aktyw i elektorat grzecznie zameldują się przy urnach. I tak co wybory.

Po trzecie wreszcie wątpliwa jest często lewicowość osób, które na takie listy wchodzą. I nie chodzi tutaj o indywidualne poglądy, ale o wspieranie programu, który ta lista ma na sztandarach. Zazwyczaj bowiem samo wejście na taką kompromisową listę oznacza już przed startem rezygnację z części poglądów, schowania kolejnych i częściowe tylko poparcie wybranych, na które zgodzą się liderzy i sponsorzy takiej listy. Aż chce się zapytać „jeśli taka osoba zaczyna politykę od ustępstw i kompromisów, to na czym taką politykę skończy?”. I niech nawet taka lewicowa dostanie się do organu z założonym poglądowym kagańcem, jaki jest z tego zysk poza osobistym? Dla lewicy to jak doprowadzić Drużynę Pierścienia do Mordoru, tylko wyrzucić po drodze pierścień.

Nie oznacza to, że lewica musi kroczyć wiecznie osobno. Bądźmy realistami, w demokracji parlamentarnej koalicje i szersze porozumienia to codzienność i często konieczność i lewica tego problemu nie uniknie. Czym innym jest jednak dostanie się samodzielnie do parlamentu, z poparciem określonego środowiska i elektoratu, na czele określonej siły która pozwala na jakąkolwiek pozycję negocjacyjną, a co innego jest skapitulować przed startem, złożyć hołd lenny i wejść do parlamentu jako wasal jaśnie pana dobrodzieja. To nie jest polityka kompromisu, tylko kapitulacji.

Biorąc to wszystko pod uwagę nie ma innej drogi na budowanie i rozwijanie lewicy w Polsce, niż samodzielne budowanie i rozwijanie lewicy, która jest ideowo i organizacyjne odrębna od prawicowych czy centrowych saloników, a głosowanie jest kluczowym i niezbędnym warunkiem udziału w takiej budowie.

W szczególności zaś takie postawienie sprawy jest wyrazem sprzeciwu przeciwko mrzonce, jaką jest próba układania się z liberałami i przeciąganie w ten sposób dyskursu „na lewo”.
Równie dobrze osoby opowiadające się za świeckim państwem mogłyby w ramach ograniczania wpływu kościoła przyjąć święcenia kapłańskie, powalczyć o biskupie nominacje i przeciągać politykę episkopatu na pozycje antyklerykalne.

Źródło:Bartosz Migas
Wiecej w kategorii: Bartosz Migas
Opublikowano: 2019-05-22 01:09:41
Opublikowano: 2019-05-22 01:09:41

Koloratka to nie immunitet

Koloratka to nie immunitet❗️

Wczoraj złożyliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pracowników i hierarchów Archidiecezji Warmińskiej, w tym arcybiskupa Józefa Górzyńskiego i biskupa pomocniczego Janusza Ostrowskiego. Istnieje podejrzenie, że panowie nie przekazali organom ściągania wiedzy na temat przestępstw seksualnych popełnionych na dzieciach przez kler.

Kodeks Karny przewiduje karę do 3 lat pozbawiania wolności dla osoby, która nie zawiadomi odpowiednich organów o popełnieniu przestępstwa molestowania na dziecku.

Art 239 par 1 kk mówi: „Kto utrudnia lub udaremnia postępowanie karne, pomagając sprawcy przestępstwa uniknąć odpowiedzialności karnej, w szczególności kto sprawcę ukrywa, zaciera ślady przestępstwa podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat”.

Episkopat w specjalnym raporcie przyznał, że nie zgłaszano wszystkich przestępstw księży organom ścigania. Czytamy w nim, że „[z] przekazanych informacji wynika, że od 1990 do 2018 roku ze wszystkich przypadków zgłoszonych do jednostek kościelnych obejmujących zarówno ofiary poniżej jak i powyżej 15 roku życia przypadków procedowanych przed organami państwa było 44,0%.” Co nie mniej istotne, nie zostały one przekazane, jak przyznali biskupi podczas konferencji w dniu 14 marca 2019 roku, przez same diecezje, a przynajmniej nie dysponowali oni taką wiedzą.

Prawo w Polsce musi być przestrzegane także przez przedstawicieli Kościoła. To już koniec zamiatania pod dywan przestępstw popełnianych przez księży. Przepraszam nie wystarczy.


Źródło
Opublikowano: 2019-05-21 18:00:02

Znowu afera wynikająca z decyzji politycznych. Kościół był lobbystą na rzecz bałaganu reprywatyzacji, to jego lobbing sp

Znowu afera wynikająca z decyzji politycznych. Kościół był lobbystą na rzecz bałaganu reprywatyzacji, to jego lobbing spowodował, że do dzisiaj nie mamy ustawy reprywatyzacyjnej znoszącej wszelkie absurdy roszczeń. Ci, którzy byli na styku tych interesów Państwo-Kościół-Reprywatyzacja mieli szansę na taki jak w tym przypadku zarobek. Politycy platformy wcale się nie wykazali współtworząc przez lata te zależności i pozwalając na w dużej mierze złodziejstwo oddawania publicznego majątku, który od razu był przedmiotem róznych spekulacji.

Ikonowicz w ostatnim wywiadzie dla Krytyki Politycznej mówił:
<<Trzeba postawić tamę tak szybkiemu bogaceniu się oraz odchudzić bogatych przy pomocy ostrego fiskalizmu. Często słyszę: „Jak się zabierze bogatym i rozda biednym, to dla wszystkich i tak nie starczy”. Ja na to odpowiadam: to nie o to chodzi. Nawet jeśli odebrane bogatym pieniądze – w formie np. podatku majątkowego – wystrzelimy w kosmos, to i tak będzie lepiej, bo to pozbawi ich tej przewagi finansowej, dzięki której nami rządzą.>>

Zandberg dzisiaj – Polacy mają prawo wiedzieć, jaki majątek zgromadził, najpierw jako polityk AWS, potem jako bankier z politycznego nadania.

https://fakty.interia.pl/…/news-adrian-zandberg-niech-premi…


Źródło
Opublikowano: 2019-05-20 11:36:31

Dorota Koszal i Amadeusz Smirnow złożyli dzisiaj zawiadomienie o możliwości pope

Dorota Koszal i Amadeusz Smirnow złożyli dzisiaj zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw przez urzędników, funkcjonariuszy i hierarchów Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski, w szczególności przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupa metropolity Stanisława Gądeckiego oraz innych biskupów diecezjalnych Kościoła Katolickiego w Polsce.

Treść całego zawiadomienia:

"ZAWIADOMIENIE O PODEJRZENIU POPEŁNIENIA PRZESTĘPSTWA

Na podstawie art. 304 par.1 k.p.k. zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstw z art. 240 § 1 k.k. w zw. z art. 200 § 1 k.k. oraz z art. 239 § 1 k.k. w zw. z art. 200 § 1 k.k. w okresie od dnia 14 marca 2019 roku do dnia złożenia niniejszego zawiadomienia przez urzędników, funkcjonariuszy i hierarchów Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski, w szczególności przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupa metropolity Stanisława Gądeckiego oraz innych biskupów diecezjalnych Kościoła Katolickiego w Polsce.

Uzasadnienie

Na podstawie doniesień medialnych oraz raportu Konferencji Episkopatu Polski pt. „Wykorzystywanie seksualne osób małoletnich przez niektórych inkardynowanych do diecezji polskich duchownych oraz niektórych profesów wieczystych męskich zgromadzeń zakonnych i stowarzyszeń życia apostolskiego w Polsce – wyniki kwerendy” przedstawionego podczas konferencji prasowej w dniu 14 marca 2019 r., zachodzi uzasadnione podejrzenie, że urzędnicy, funkcjonariusze i hierarchowie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski nie przekazali organom ścigania wiedzy na temat przestępstw związanych z wykorzystywaniem seksualnym osób poniżej 15 roku życia popełnionych przez osoby duchowne.

Zgodnie z treścią wspomnianego raportu „Kwerenda dotyczyła zgłoszonych instytucjom kościelnym od 1 stycznia 1990 do 30 czerwca 2018 r. przypadków wykorzystywania seksualnego małoletnich. (…) Wyniki kwerendy obejmują ujawnione przez diecezje oraz jurysdykcje zakonne przypadki wykorzystania seksualnego osób małoletnich w kategoriach do ukończenia 15 roku życia oraz od ukończenia 15 roku życia ale przed ukończeniem 18 roku życia.”

Zgodnie z art. 240 § 1 k.k. niezawiadomienie niezwłocznie organów ścigania przez osoby będące w posiadaniu wiarygodnych wiadomości o dokonaniu czynu zabronionego, o którym mowa w art. 200 § 1 k.k. stanowi od 13 lipca 2017 roku czyn zabroniony ścigany z urzędu. W świetle informacji zamieszczonych w ww. raporcie w latach 1990-2018 zgłoszono w polskich diecezjach 284 przypadki wykorzystywania seksualnego dzieci, a tylko w latach 2017-2018 – 66 przypadków. W dniu wejścia w życie zmiany art. 240 § 1 k.k. ściganiu podlegały wszystkie przestępstwa pedofilskie, które nie uległy przedawnieniu, czyli których ofiary nie ukończyły 30 roku życia. Tym samym wiedza o wszystkich nieprzedawnionych przestępstwach, którą dysponowały diecezje Kościoła Katolickiego, w tym Archidiecezja Poznańska, powinna być niezwłocznie przekazana do organów ścigania.

Tymczasem w ww. raporcie czytamy, że „[z] przekazanych informacji wynika, że od 1990 do 2018 roku ze wszystkich przypadków zgłoszonych do jednostek kościelnych obejmujących zarówno ofiary poniżej jak i powyżej 15 roku życia przypadków procedowanych przed organami państwa było 44,0%.” Co nie mniej istotne, nie zostały one przekazane, jak przyznali biskupi podczas konferencji w dniu 14 marca 2019 roku, przez same diecezje, a przynajmniej nie dysponowali oni taką wiedzą.

Należy z tego wyciągnąć wniosek, że ogromna ilość przestępstw pedofilskich (minimum 56%), o których wiedzą władze kościelne, co same przyznały, nie została przez urzędników kościelnych zgłoszona organom ścigania. Należy przy tym zaznaczyć, że poszczególne diecezje przygotowujące informacje na potrzeby sporządzenia ww. raportu musiały dysponować szczegółowymi informacjami o sprawcach i ofiarach czynów pedofilnych, o czym świadczy treść formularza „Karta informacyjna przypadku wykroczenia duchownego przeciwko VI. przykazaniu dekalogu z osobą, która nie ukończyła 15. roku życia”, na podstawie którego sporządzono raport. Zawiera on m.in. informacje o wieku duchownego (w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu) oraz liczbie lat duchownego od święceń (w czasie popełnienia zarzucanego czynu). Świadczy to, że osobom sporządzającym informacje ma potrzeby raportu musiały być znane szczegóły raportowanych zachowań oraz personalia sprawców.

Sprawy takie, jak wiemy z przytoczonych raportów, dotyczą poznańskiej kurii, dlatego należy domniemać, że urzędnicy, funkcjonariusze i hierarchowie Archidiecezji Poznańskiej i Kurii Metropolitalnej w Poznaniu nie informowali stosownych organów ścigania o przestępstwach pedofilskich.

W celu ustalenia skali opisanych przestępstw, wskazania osób, które je popełniły i doprowadzenia do ich ukarania, należy niezwłocznie wszcząć odpowiednie postępowania, zająć księgi i archiwa diecezjalne, przesłuchać osoby pracujące w, i na rzecz Archidiecezji Poznańskiej i ustalić fakty na drodze analiz dokumentów i zeznań świadków."

Pod koniec zeszłego tygodnia podobne zawiadomienie i wymieniając z imienia i nazwiska abpa metropolitę Sławoja Leszka Głódzia złożyła w Gdańsku Anka Górska.

Będziemy informować o dalszych postępach sprawy i reakcji prokuratury na zawiadomienie.

Zdjęcia: Dawid Majewski FotoVideo





Źródło
Opublikowano: 2019-05-20 11:13:20

Państwo daje Kościołowi działki.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk:


Państwo daje Kościołowi działki.
⬇️
Kościół sprzedaje działki za ułamek wartości politykowi (polityk to kolega kardynała).
⬇️
Polityk zyskuje stukrotnie – za działki zapłacił 700 tysięcy, dziś ma w nich 70 milionów.
⬇️
W oświadczeniu majątkowym polityka (który po drodze zostaje premierem) nie ma o milionowych działkach ani ani słowa. ¯_(ツ)_/¯

O wrocławskich biznesach premiera Morawieckiego i kardynała Gulbinowicza pisze Jacek Harłukowicz w dzisiejszej Gazecie Wyborczej:
http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,24804013,jak-morawiecki-uwlaszczyl-sie-na-gruntach-koscielnych-sledztwo.html#S.DT-K.C-P.1-B.1-L.1.foto


Źródło
Opublikowano: 2019-05-20 09:05:10

To jest piękne: Morawiecki kupił od kościoła działkę za jedną piątą wartości. Działkę kościół dostał na podstawie ustawy

To jest piękne: Morawiecki kupił od kościoła działkę za jedną piątą wartości. Działkę kościół dostał na podstawie ustawy, która umożliwiła kościołowi katolickiemu dziedziczenie części majątków kościołów protestanckich (LOL). Od urzędników kościół dostał działki pod inwestycje drogowe, które były potrzebne do rozwoju miasta (LOL). Morawiecki dzięki znajomości z hierarchami kościelnymi kupił działkę za jedną piątą ceny i następnie, żeby ukryć ten fakt przed opinią publiczną przepisał ją na żonę. Gdy następnie toczył się proces w sprawie niegospodarnych urzędników trzy razy nie stawił się jako świadek przed sądem (LOL).

Działkę kupił za 700 tysięcy – dzisiaj jest warta 70 milionów! Morawiecki to po prostu idealny produkt swojej klasy: establiszmentu 3 RP, który wykorzystując znajomosci dorobił się gigantycznej kasy i jeszcze teraz kręci w myśl zasady „co z oczu to z serca”.

To też dobry argument na rzecz wprowadzenia podatku od wielkich majątków. W Polsce mamy największe nierówności dochodowe w Europie a bogaci płaca znacznie niższe podatki niż klasa średnia. Tylko tak możemy odzyskać część kasy przejętej przez polskich oligarchów i nomenklaturę na skutek uwłaszczenie się na majatku publicznym.


Źródło
Opublikowano: 2019-05-20 08:52:42

Ks. prof. Kobyliński: Żadnych dymisji biskupów nie będzie. Sam film Sekielskich to o wiele za mało

"Powtórzę jeszcze raz. Nie spodziewam się w Polsce zbiorowej dymisji biskupów. Co najwyżej któryś z nich może przejść na wcześniejszą emeryturę. Usunięcie biskupa z urzędu musi mieć podstawę prawną. Nie może być efektem artykułów prasowych czy gniewu ludu. Trzeba zachować obowiązujące prawo kościelne.

Umocowanie prawne urzędu biskupiego jest bardzo silne.

Powiem panu redaktorowi trochę gorzkiej prawdy. Sytuacja w polskim Kościele nie interesuje prawie nikogo w Stolicy Apostolskiej.

Watykan jest teraz pod ścianą z powodu książki „Sodoma” Frédérica Martela. Nie sądzę, żeby ktoś w Watykanie zainteresował się głębiej odległym, postkomunistycznym krajem. Z perspektywy Rzymu jesteśmy określani w języku włoskim, wraz z innymi krajami postkomunistycznymi, jako „i Paesi dell’Est” – „kraje Wschodu”.

Mówimy językiem, którego nikt nie rozumie. W związku z tym mogą się dziać u nas naprawdę różne rzeczy i jeśli nie zostanie to opisane i nagłośnione w anglojęzycznych, hiszpańskojęzycznych czy niemieckich mediach, to Watykan się tym nie zainteresuje.

Oczywiście, sytuacja w naszym kraju może zmienić się radykalnie, jeśli pedofilią klerykalną w Polsce zainteresują się wpływowe zagraniczne media.

[…]

Owszem, jeśli temperatura debaty publicznej w naszym kraju nie opadnie, to być może kościelni specjaliści od PR zasugerują jakieś symboliczne powieszenie kogoś na szubienicy. Z pewnością takich spektakularnych gestów chce coraz więcej ludzi.

Jestem w tej sprawie zimnym realistą. Nawet gdyby jakimś cudem doszło do kilku dymisji, to one kompletnie niczego nie zmienią.

[…]

Wymiana biskupa X na biskupa Y niczego nie zmienia. Dlaczego? Ponieważ nie wprowadza zmiany jakościowej. Obecne układy władzy w Kościele wygenerowały przez dziesięciolecia środowiska personalne, które są jednorodne.

Powiem trochę przewrotnie, ale na podstawie posiadanej wiedzy i doświadczenia życiowego twierdzę, że ewentualne zmiany personalne robione „pod publiczkę” mogą pogorszyć sytuację. Nowo mianowani biskupi nie muszą być wcale lepsi od swoich poprzedników.

Oczekiwania opinii publicznej, nawet jeśli są moralnie i emocjonalnie usprawiedliwione, nie gwarantują zmiany jakościowej w Kościele katolickim w Polsce. Powtarzam, to, co obserwujemy teraz, co jest pokłosiem filmu „Tylko nie mów nikomu”, to za mało, to dopiero początek wielkiej rewolucji, która dokona się w naszym kraju w najbliższych latach.

[…]

Od razu dodam, że gdy chodzi o kary stosowane wobec biskupów za tuszowanie pedofilii klerykalnej, to nie są zbyt dotkliwe.

Najczęściej stosowaną jest zwolnienie ze stanowiska lub wcześniejsza emerytura. Odsunięci biskupi zachowują wszystkie przywileje związane ze służbową rezydencją, samochodem służbowym, kierowcą, finansami czy oficjalnym strojem biskupim.

[…]

U nas, za sprawą zarówno komunizmu, jak i III RP, rola społeczna księży została wywindowana. Wysoki status materialny, bliskość do polityki, powszechny autorytet. To generowało bezkarność, księżom po prostu wolno było więcej. Taka jest specyfika Europy Środkowo-Wschodniej, a Polski szczególnie. Nazywam to od wielu lat chorym połączeniem bizantynizmu z „homo sovieticus”.

– Czym to się skończy?

Jeśli spojrzymy na kraje zachodnie, Stany Zjednoczone, Belgię, Holandię, Irlandię, gdzie ten pożar trwa już od 20-30 lat, to widać dramatyczny upadek, demontaż instytucji Kościoła. Nigdzie nie widać znaków odrodzenia. Na razie wszystko wskazuje na to, że dokładnie taką drogą pójdzie Kościół w Polsce".

Ks. prof. Kobyliński: Żadnych dymisji biskupów nie będzie. Sam film Sekielskich to o wiele za mało

"To dopiero początek wielkiej rewolucji, która dokona się w naszym kraju w najbliższych latach. Wszędzie się tak zaczynało" – ks. prof. Andrzej Kobyliński

Źródło
Opublikowano: 2019-05-19 23:27:30

Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej” napisał entuzjastyczny komentarz na temat wczorajszego przemówienia Donalda Tuska. Je

Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej” napisał entuzjastyczny komentarz na temat wczorajszego przemówienia Donalda Tuska. Jego zdaniem Tusk „nadał głębszy ideowy sens istnieniu Koalicji Europejskiej”. No więc czytam sobie zapis przemówienia Tuska i szczerze mówiąc, nie tylko nie widzę tam głębszego sensu, ale w ogóle jakiegokolwiek komunikatu, który byłby skierowany do mnie albo do mojego pokolenia i ludzi, których znam.

Katastrofa klimatyczna? Ani słowa. Śmieciowy rynek pracy? Nic. Nierówności społeczne? Zero. Problemy z polską i europejską demokracją ostatnich 30 lat? Nie liczcie na to. Nadmierne wpływy Kościoła i dyskryminacja mniejszości? Ani be, ani me, ani kukuryku. Młodzi pojawili się w przemówieniu tylko na chwilę – jako przedmiot. Jako rzecz, której przyszłość powinni ocalić starsi. Ciekawe jak, skoro mają w głębokim poważaniu problemy trapiące młodsze pokolenia?

Dla mnie to jest doskonałe podsumowanie Koalicji Europejskiej i jej entuzjastów. Od dawna nie mogę powstrzymać się przed wrażeniem, że to jest inicjatywa oparta na egoizmie pokoleniowo-klasowym. Skupia wokół siebie ludzi, którym w Polsce się powiodło, którzy mają ustatkowane życie, dla których problemy rynku pracy, skutki katastrofy klimatycznej czy coraz większy rozjazd między zamożnymi i resztą – to tylko ciekawostki. Kiedy młodsi podejmują te tematy na serio, to w najlepszym razie zostają zredukowani do uroczych bobasków, które mają interesujące spojrzenie na świat, ale jeśli za bardzo fikają, to szybko zostaje im przylepiona łatka radykałów, którzy działają na szkodę demokracji.

Niecałe cztery procent. Tyle razy zagłosowali europosłowie Platformy Obywatelskie na rzecz zapobiegania katastrofie klimatycznej, której skutki odczują przede wszystkim osoby biedne, średniozamożne i przedstawiciele młodszych pokoleń. Taka jest właśnie troska środowiska Platformy o naszą przyszłość. Niemal czteroprocentowa. Wprawdzie o ponad jeden punkt procentowy wyższa niż PiS-u, ale dla mnie to jednak zdecydowanie za mało.

Źródło
Opublikowano: 2019-05-19 12:48:17

W najbliższych wyborach do europarlamentu Wiosna Biedronia byłaby moim drugim wyborem. Nie pierwszym, bo działam w innej

W najbliższych wyborach do europarlamentu Wiosna Biedronia byłaby moim drugim wyborem. Nie pierwszym, bo działam w innej partii i mówię to uczciwie jako członek Lewicy Razem. Jednak rozdział państwa od Kościoła, wsparcie praw kobiet i osób LGBT+ to bardzo bliskie mi tematy.

Tak było do niedawna. W ciągu kilku miesięcy usłyszeliśmy od członków Wiosny, że jej lubelska młodzieżówka jest dręczona psychicznie i traktowana z pogardą, a liderzy list działają wyłącznie na pokaz. Usłyszeliśmy, że na listach Wiosny jest człowiek, który wyłudził od państwa 17 mln, ściga go CBA i nikt z władz nie zamierza się do tego nawet odnosić. Dzięki Sieć Obywatelska – Watchdog Polska usłyszeliśmy też, że Wiosna bez skrupułów łamie prawo: odmawia dostępu do informacji publicznej, a jej konto zasilają przelewy niewiadomego pochodzenia o wysokości, której prawo zabrania.

Nie ma ugrupowań idealnych. Jeśli chcecie ze mną porozmawiać o wadach Lewicy Razem – zapraszam, nie jestem ślepo zapatrzony we własną partię. Nie zamierzam też Wiosny porównywać do PiS-u czy PO. Nie sądziłem jednak, że do Biedronia podejrzani ludzie przyłączą się tak szybko, a Wiosna nie zechce nawet pokazać, skąd ma pieniądze na publiczną działalność.

Kiedy słucham, jak z Wiosny odchodzą młodzi ludzie, jest mi ich bardzo szkoda. Widzę niesamowity zapał w świeżej młodzieżówce Lewicy Razem i wyobrażam sobie, jak zawód tego entuzjazmu musi boleć. Poznałem też wielu świetnych ludzi z Wiosny, którzy prywatnie są nią coraz bardziej rozczarowani i uwierzcie mi: to nie jest radosny widok.

To za tych działaczy, którzy przyszli do Biedronia z idei i pełni zapału, chciałbym dziś trzymać kciuki. Niech Wasze rozczarowanie nie zniechęci Was do działalności politycznej. Tego Wam dziś szczerze życzę.

Źródło
Opublikowano: 2019-05-18 15:46:21

Dziś byliśmy na demonstracji sprzeciwu wobec uczestnictwu arcybiskupa ks. Jędra

Dziś byliśmy na demonstracji sprzeciwu wobec uczestnictwu arcybiskupa ks. Jędraszewskiego w obchodach 100 Marcinka. Znany jest z negowania przestępstw pedofilskich w kościele, głośnej obrony abp Peatza i głoszenia, że in vitro to zdrada wartości moralnych.
Jędraszewski nie jest z naszej bajki. Nawet nam nie jest wstyd za niego. Wstyd jest nam nam za „elity” polityczne, które wepchnęły nas w objęcia fundamentalne religijnego państwa. Jako społeczeństwo zmagamy się teraz z dyskryminacją na tle rasowym, religią w szkołach, pedofilią w kościele i gwałtach na dzieciach, których dokonują przedstawiciele kościoła katolickiego w Polsce. Do tego jesteśmy manipulowani przez władze, które cynicznie przed każdymi wyborami wykorzystują te spolaryzowane nastroje. Robi to duopol POPiSu. Obrzydliwość.





Źródło
Opublikowano: 2019-05-18 14:15:23

Gościem wczorajszej "Otwartej Anteny" w telewizji WTK był Amadeusz Smi

Gościem wczorajszej "Otwartej Anteny" w telewizji WTK był Amadeusz Smirnow. Zaproszeni goście rozmawiali na temat pedofilii w kościele.

Stanowisko komitetu #LewicaRazem jest stanowcze i niezmienne – wszystkie osoby (w tym osoby duchowne od szeregowych księży po biskupów), wobec których zachodzi uzasadnione podejrzenie, że brały udział w tuszowaniu zbrodni pedofilskich powinny być zatrzymane i przesłuchane przez organa ścigania.

Amadeusz Smirnow (Lewica Razem):

"Uważam, że problem [pedofilii w kościele] istnieje od wielu lat i kościół jest jednym z największych beneficjentów transformacji ustrojowej po 1989 roku. Parasol ochronny rozpostarty nad polskim kościołem przez polityków przenika system sądowniczy i naszą klasę polityczną. Jako Lewica nie tylko mówimy, ale także działamy – nie dalej jak wczoraj w Gdańsku złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa nie tylko przez szeregowych księży, ale także przez ich zwierzchników – i to jest ważne, bo ukrywanie pedofilii też jest przestępstwem. (…)"

Na propozycje rządu przedstawione przez Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS), nasz przedstawiciel odpowiedział:

"Znacznie istotniejsze od wysokości kary jest jej nieuchronność, a akurat w przypadku tej jednej instytucji – kościoła katolickiego, ostatnie publikacje pokazują, że to po prostu nie działa. Jest przenoszenie między parafiami, zbywanie odpowiedzialności i zamykanie ust ofiarom. (…) Nieuchronności kary [wobec księży popełniających czyny pedofilne] nie gwarantuje niestety polski wymiar sprawiedliwości i organa ścigania. I nie gwarantowały tego za czasów Platformy Obywatelskiej i nie gwarantują tego za rządów Prawa i Sprawiedliwości."

#LewicaRazem



LewicaRazem

Źródło
Opublikowano: 2019-05-18 09:48:15

Koloratka to nie immunitet!

Koloratka to nie immunitet!

Anna Górska z Partii Razem złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pracowników Archidiecezji Gdańskiej, w tym arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia i biskupów pomocniczych. Istnieje podejrzenie, że panowie nie przekazali organom ściągania wiedzy na temat przestępstw seksualnych popełnionych na dzieciach przez kler.

Kodeks Karny przewiduje karę do 3 lat pozbawiania wolności dla osoby, która nie zawiadomi odpowiednich organów o popełnieniu przestępstwa molestowania na dziecku.

Art 239 par 1 kk mówi: „Kto utrudnia lub udaremnia postępowanie karne, pomagając sprawcy przestępstwa uniknąć odpowiedzialności karnej, w szczególności kto sprawcę ukrywa, zaciera ślady przestępstwa podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat”.

Episkopat w specjalnym raporcie przyznał, że nie zgłaszano wszystkich przestępstw księży organom ścigania.
Czytamy w nim, że „[z] przekazanych informacji wynika, że od 1990 do 2018 roku ze wszystkich przypadków zgłoszonych do jednostek kościelnych obejmujących zarówno ofiary poniżej jak i powyżej 15 roku życia przypadków procedowanych przed organami państwa było 44,0%.” Co nie mniej istotne, nie zostały one przekazane, jak przyznali biskupi podczas konferencji w dniu 14 marca 2019 roku, przez same diecezje, a przynajmniej nie dysponowali oni taką wiedzą.

Prawo w Polsce musi być przestrzegane także przez przedstawicieli Kościoła. To już koniec zamiatania pod dywan przestępstw popełnianych przez księży. Przepraszam nie wystarczy.

Anna Górska: „My nie mamy wobec księży, wobec episkopatu, żadnych zobowiązań. Lewica nie wymięka i my chcemy tę sprawę wyjaśnić. Ta sprawa nie będzie już wyciszona. Nie da się jej wyciszyć. Nikt nie odpuści. Kościół doskonale wie o tym, że albo będzie to rozliczone teraz, albo będą ścigani przez lata”.

[Opis dla osób niewidomych i niedowidzących: W górnej części grafiki widnieją dwa zdjęcia, arcybiskupa Sławoja Głódzia i Anny Górskiej. Pod nimi napis brzmi „Koloratka to nie immunitet!”. W dolnej części przeczytać można: „Anna Górska złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia”]


Źródło
Opublikowano: 2019-05-17 08:26:59

Długo nie mogłam się zdecydować na obejrzenie filmu Tylko nie mów nikomu, bo z jednej strony wiedziałam przecież o czym

Długo nie mogłam się zdecydować na obejrzenie filmu Tylko nie mów nikomu, bo z jednej strony wiedziałam przecież o czym jest, a z drugiej trochę się bałam tych emocji. I słusznie, bo padła tam nazwa miejscowości, w której jako nastolatka byłam religijną parafianką… Ten szok, że ktoś z moich ówczesnych koleżanek i kolegów mógł paść ofiarą księdza, który w 1989 r. został ukryty w Papowie Biskupim oraz całość dobrze udokumentowanego w filmie materiału, poukładały mi fakty.
Zawarłam je w zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. przez arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, które wczoraj złożyłam w prokuraturze.
Każdy kolejny dzień, kiedy urzędnicy i hierarchowie Kościoła katolickiego nie zgłaszają znanych sobie przestępstw do prokuratur, to kolejny dzień, w którym ukryty na jakiejś parafii ksiądz może skrzywdzić dziecko.


Źródło
Opublikowano: 2019-05-17 08:26:59

Kandydatka Lewicy Razem do Europarlamentu złożyła w gdańskiej prokuraturze zawiadomienie w sprawie pedofilii w kościele

Czy jesteśmy wszyscy równi wobec prawa? Czy prokuratura wejdzie do Kurii Gdańskiej? Czy zabezpieczy dowody i dokumenty? Czy przesłucha hierarchów? Przeprosiny nie wystarczą, #LewicaNieWymięka, żądamy pociągnięcia do odpowiedzialności winnych. Osoby skrzywdzone zasługują na poczucie sprawiedliwości. Anna Górska przygotowała i złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienienia przestępstwa. Towarzyszyliśmy jej dzisiaj w prokuraturze i na konferencji. Czas zamiatania przez Kościół pod dywan przestępstw seksualnych minął. #LewicaRazem

Kandydatka Lewicy Razem do Europarlamentu złożyła w gdańskiej prokuraturze zawiadomienie w sprawie pedofilii w kościele


LewicaNieWymięka,LewicaRazem

Źródło
Opublikowano: 2019-05-16 18:00:19

jeśli spojrzeć na nasz kraj jak na mapę do gry RPG to jedną z głównych umiejętności postaci typu „ksiądz” jest pokrętne

jeśli spojrzeć na nasz kraj jak na mapę do gry RPG to jedną z głównych umiejętności postaci typu „ksiądz” jest pokrętne operowanie językiem w celu wywołania określonego wpływu. Ten dyskurs wiary jest tak daleki od standardów argumentacji że czasami zamazuje wszelkie granice i tworzy relatywizm o… Więcej? Ksiądz Studnicki, koordynator medialny Centrum Ochrony Dziecka, raczył stwierdzić w związku z aferą pedofilską, że „Kościół jest dzisiaj jak kobieta przyłapana na cudzołóstwie”??
? Proszę księdza, poprawny zdanie brzmi tak: Kościół jest dziś jak mężczyzna (ksiądz) przyłapany na pedofilii.


Źródło
Opublikowano: 2019-05-16 01:30:03

Zandberg (Lewica Razem): zaostrzanie przez PiS kar za pedofilię – „mydlenie oczu” | Polska Agencja Prasowa SA

Zandberg powiedział na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że projekt noweli Kodeksu karnego, który przewiduje m.in. zaostrzenie kar za pedofilię, to jest działanie "wyłącznie propagandowe". "Zaostrzanie przez Prawo i Sprawiedliwość kar za pedofilię to mydlenie oczu, bo policja i prokuratura wciąż boją się wejść do siedzib biskupów i zająć dokumenty z procesów kościelnych". Polityk zaapelował do szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego oraz ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, aby "wysłali policję i prokuraturę do siedzib biskupów, ponieważ tam znajdują się twarde dyski i dokumenty, które pozwolą ustalić kto z hierarchów kościoła był odpowiedzialny za ukrywanie pedofilii". Zandberg ocenił, że wymiar sprawiedliwości – jeśli chodzi o kwestie walki z pedofilią – "zawodzi". "Jeżeli chcemy, żeby winni ukrywania pedofilów, (oraz) ci którzy dopuścili się tych ohydnych przestępstw na małych chłopcach, na małych dziewczynkach, zostali pociągnięci do odpowiedzialności, to państwo nie może tchórzyć, państwo musi zachowywać się odważnie" – przekonywał.

https://www.pap.pl/…/news%2C452928%2Czandberg-lewica-razem-…

Zandberg (Lewica Razem): zaostrzanie przez PiS kar za pedofilię – „mydlenie oczu” | Polska Agencja Prasowa SA

Polska Agencja Prasowa SA, Polish Press Agency

Źródło
Opublikowano: 2019-05-15 15:24:15

Film Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu" został wyświetlony pr

Film Tomasza Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu” został wyświetlony przeszło dwanaście milionów razy w ciągu trzech dni od publikacji w Internecie. O problemie przemocy seksualnej w Kościele katolickim mówi się od dawna. Pierwsze w historii III Rzeczypospolitej artykuły na ten temat ukazały się już na początku lat dziewięćdziesiątych. Mimo to, za każdym razem, gdy problem przemocy seksualnej pojawia się w debacie publicznej, odzywają się głosy w obronie sprawców i przeciwko ofiarom.

Kościół katolicki przypomina sobie o miłosierdziu, gdy trzeba bronić księży pedofilów. Arcybiskup Jędraszewski porównał sytuację księży pedofilów do prześladowań Żydów przez nazistów!

Jeden z liderów radykalnej prawicy Janusz Korwin-Mikke od lat chwali przemoc seksualną. Sugerował, że dzięki doświadczeniu molestowania znana artystka nie została „przeciętniaczką”. Już w 2001 roku, gdy poseł PiS Stanisław Piotrowicz umorzył śledztwo przeciwko księdzu oskarżanemu o gwałty na dzieciach Mikke napisał, że „z tą pedofilią się przesadza”, a molestowanie „bez nadmiernego natręctwa” „uodparnia (sic!) na podobne zaloty w przyszłości”. W komentarzu do sprawy reżysera Romana Polańskiego, który wykorzystał seksualnie nieletnią Mikke powiedział: „Tym się nie brzydzę – być może zrobiłbym to samo”. W zeszłym roku, gdy sąd wydał wyrok skazujący w sprawie trzynastolatki zgwałconej przez księdza Mikke dostrzegł problem w ofiarach. „Teraz nastolatki będą masowo podstępem lub siłą pchały się księżom do łóżek”. Lider radykalnej prawicy nie ma litości nawet dla własnych dzieci. Mówił, że wolałby, aby jego własna córka doświadczyła złego dotyku, niż żeby chodziła na lekcje wychowania seksualnego.

Również arcybiskup Michalik wprost obwinił ofiary przemocy seksualnej, gdy mówił o dzieciach, ofiarach księży, że to one „wciągają” dorosłych, gdy „dziecko szuka miłości”. Ksiądz profesor Franciszek Głód upomina kobiety, „by swoim nieskromnym ubiorem nie narażały innych osób na popełnianie grzechów”. Można długo mówić o przykładach usprawiedliwiania przemocy i obwiniania ofiar.

Lewica Razem stanowczo opowiada się po stronie ofiar przemocy, bez względu na to, czy sprawcami są księża, rodzice, czy pracodawcy. Uważamy, że każdy kraj powinien szczególnie chronić osoby doświadczające przemocy, poprzez m.in. pierwszewństwo przyznawania lokali komunalnych osobom doświadczającym przemocy, pomoc w dochodzeniu praw drogą sądową, szkolenia antydyskryminacyjne dla służb mundurowych.


Źródło
Opublikowano: 2019-05-14 18:10:00

Razem Poznań przedstawia nowe oblicze polskiego kościoła.

Razem Poznań przedstawia nowe oblicze polskiego kościoła.

Niedługo po premierze filmu "Tylko nie mów nikomu" braci Sekielskich zasłonięto pomnik jednego z oprawców – księdza kustosza Eugeniusza Makulskiego. Eugeniusz Makulski to inicjator powstania największej świątyni w Polsce i jednej z największych na świecie – Bazyliki Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej.

A my czekamy na zdecydowane działania policji i prokuratury – jeżeli służby działałyby z równą gorliwością, co przy okazji aresztowania autorki kolażu Matki Boskiej i tęczy, to już dawno księża-pedofile i dostojnicy kościelni, którzy ich kryją siedzieliby w więzieniach.

"Mam propozycję dla panów ministrów Brudzińskiego i Ziobry, w jaki sposób można to zrobić – niech we wtorek o 6 rano policja wejdzie do kurii w tych diecezjach, w których popełniano te zbrodnie, zajmą dyski twarde i archiwa. Czas skończyć z bezkarnością mafii ukrywającej przestępców seksualnych. Żaden zawód nie stawia ponad prawem" pisał Adrian Zandberg.

Niestety państwo polskie jest silne wobec słabych i słabe wobec silnych, prawica, która od dawna siedzi w kościelnej kruchcie nigdy nie rozliczy tych obrzydliwych zbrodni i pora otwarcie o tym mówić.


Źródło
Opublikowano: 2019-05-14 16:28:01

Nie uronię łzy z powodu osłabienia pozycji, rangi czy wpływów Kościoła w Polsce, bo to nie moja bajka. Ale zupełnie dzie

Remigiusz Okraska:

Nie uronię łzy z powodu osłabienia pozycji, rangi czy wpływów Kościoła w Polsce, bo to nie moja bajka. Ale zupełnie dziecinne wydają mi się nadzieje i marzenia mówiące, że osłabienie Kościoła zrobi tu przestrzeń dla lewicy, humanizmu i samych pięknych rzeczy. Przez świat idzie brunatna fala i wzbija się ona wysoko, nierzadko wyżej niż w Polsce, w krajach zupełnie niekościelnych (Czechy), takich, gdzie Kościół katolicki nie ma nic do gadania w sferze publicznej (Węgry), a nawet w takich, gdzie modernizacja, sekularyzacja i marginalizacja Kościoła są zjawiskami dawno dokonanymi (drugie miejsce w wyborach prezydenckich dla Le Pen, rekordowe historycznie wyniki hard-prawicy w co drugim kraju Europy). Żeby zmienić rzeczywistość, trzeba ją najpierw umieć rzetelnie przeczytać.

Źródło
Opublikowano: 2019-05-14 14:53:31

Robert Biedroń w „Kropce nad i”. Cała rozmowa

Robert Maślak

"Gdybyśmy się dowiedzieli o przestępstwach popełnianych przez jakąkolwiek inną grupę zawodową, natychmiast byłby tam prokurator, natychmiast byłaby tam policja, zabezpieczaliby dowody. Dlaczego nie ma jeszcze prokuratorów i policji w tych wszystkich kuriach? … Nie oczekiwałbym oczyszczenia Kościoła. Oczekiwałbym, że zmieni się podejście polityków do Kościoła"

https://www.tvn24.pl/…/robert-biedron-w-kropce-nad-i-o-film…

Robert Biedroń w „Kropce nad i”. Cała rozmowa

– Gdybyśmy się dowiedzieli o przestępstwach popełnianych przez jakąkolwiek inną grupę zawodową, natychmiast byłby tam prokurator, natychmiast byłaby tam po…

Źródło
Opublikowano: 2019-05-13 22:57:11

Jeszcze po Sekielskim, bardzo ważny fragment filmu:

Jeszcze po Sekielskim, bardzo ważny fragment filmu:

Małgorzata Szewczyk-Nowak: "Powiedzmy sobie szczerze, że nie wszyscy sprawcy nadużyć seksualnych wobec dzieci są pedofilami. Pedofil to jest osoba, która cierpi na zaburzenie preferencji seksualnej, która nie jest w stanie, mimo najlepszych chęci, współżyć satysfakcjonująco z osobą dorosłą; podnieca ją wyłącznie dziecko. Natomiast w większości sytuacji, o których mówimy, to są czyny pedofilskie, które są dokonywane zastępczo, z racji jakiejś dostępności, z racji tego że tak jest wygodniej albo z powodu braków zasobów interpersonalnych, ofiarami padają dzieci."

Przyczyną krzywdy dzieci w KK nie jest zatem fakt, że wśród księży chowają się pedofile, osoby z zaburzonym popędem, które zidentyfikujemy, wyłapiemy i ukarzemy, a świat bez nich będzie piękny i czysty. Krzywda dzieci wynika bezpośrednio ze struktury, w której najpierw zakazuje się mężczyźnie realizacji własnego popędu seksualnego, a potem daje się mu niemal nieograniczoną władzę nad społecznością, rodziną, konkretnymi dziećmi; nadużycia seksualne są emanacją tej władzy i tej frustracji, oba czynniki wypływają wprost z tego, w jakiej roli obsadzamy księży jako społeczeństwo. System kościelny działa zgodnie z tą logiką – kolejni papieże, kardynałowie i biskupi doskonale wiedzieli i wiedzą, że to się działo, dzieje i będzie działo, dlatego zresztą przygotowano i realizuje się konkretne polityki ochrony sprawców. Nie chcę w ten sposób powiedzieć, że nie ma tutaj indywidualnej odpowiedzialności – oczywiście, że jest i oczywiście, że sprawców należy ukarać, zasługują na to osoby pokrzywdzone. Ale nie ma takiej opcji, żeby to wystarczyło i realnie ochroniło następne pokolenia ministrantów i dziewczynek, rozrzucających kwiatki na Boże Ciało, przed koszmarną krzywdą – do tego trzeba rozmontować cały ten system, w którym w każdej wsi mamy wszechwładnego, sfrustrowanego seksualnie mężczyznę z nieograniczonym dostępem do pracy i opieki nad dziećmi – musimy założyć, że iluś z nich stanie się sprawcami przemocy seksualnej, bo tak to działa.

Źródło
Opublikowano: 2019-05-13 15:53:29

#TylkoNieMówNikomu braci Sekielskich jest dokumentem wstrząsającym – ale bynajmn

#TylkoNieMówNikomu braci Sekielskich jest dokumentem wstrząsającym – ale bynajmniej nie zaskakującym. Osoby pokrzywdzone przez funkcjonariuszy od lat domagają się sprawiedliwości. Ani PO, ani PiS nie mają prawa mówić, że nie wiedziały wcześniej o przemocy seksualnej i o ukrywaniu jej sprawców przez biskupów. Same instytucje kościelne mają do zaoferowania tylko medialną szopkę i ataki na ofiary.

Potrzebujemy prawdziwego, rzetelnego śledztwa w sprawie przemocy seksualnej wobec dzieci w polskim Kościele katolickim. Od wielu miesięcy przedstawiamy pakiet rozwiązań, wypracowanych we współpracy z ekspertami organizacji pozarządowych, których realizacja pomogłaby ukarać winnych i przeciwdziałać dalszym zbrodniom. Niestety – największe partie polityczne bały się zadrzeć z hierarchami Kościoła katolickiego.

#LewicaRazem postuluje:

1️⃣ powołanie niezależnej od biskupów speckomisji ds. zbadania przypadków wykorzystania seksualnego małoletnich w Kościele katolickim;
2️⃣ utworzenie urzędu Rzecznika osób, które doświadczyły wykorzystywania seksualnego jako małoletnie, na wzór niemieckiego Niezależnego Komisarza ds. nadużyć seksualnych wobec dzieci;
️️3️⃣ usunięcie okresu przedawnienia przestępstw związanych z przemocą seksualną wobec małoletnich;
4️⃣️ wprowadzenie automatycznego wszczynania śledztwa dotyczącego możliwego niezgłoszenia informacji o popełnieniu przestępstwa wraz z wszczęciem śledztwa w sprawie samego czynu pedofilnego;
5️⃣ ułatwienie osobom poszkodowanym uzyskania zadośćuczynienia od instytucji, w kontekście której doszło do czynu pedofilnego;
6️⃣ wzmocnienie gwarancji, że prokuratura i sądy będą działać wyłącznie według prawa państwowego i międzynarodowego, a nie kościelnego prawa kanonicznego; ujawnienie "tajnych" akt kościelnych;
️️7️⃣️ monitoring organizacji pracujących z dziećmi.

Najwyższy czas na prawdziwą sprawiedliwość.

Dołączcie do nas! Oddajcie na nas głos!
?? 26 maja zagłosujcie na KKW Lewica Razem – Razem, Unia Pracy, Ruch Sprawiedliwości Społecznej ??



TylkoNieMówNikomu,LewicaRazem

Źródło
Opublikowano: 2019-05-13 15:17:02

#TylkoNieMówNikomu braci Sekielskich jest dokumentem wstrząsającym – ale bynajmniej nie zaskakującym. Osoby pokrzywdzone

#TylkoNieMówNikomu braci Sekielskich jest dokumentem wstrząsającym – ale bynajmniej nie zaskakującym. Osoby pokrzywdzone przez funkcjonariuszy od lat domagają się sprawiedliwości. Ani PO, ani PiS nie mają prawa mówić, że nie wiedziały wcześniej o przemocy seksualnej i o ukrywaniu jej sprawców przez biskupów. Same instytucje kościelne mają do zaoferowania tylko medialną szopkę i ataki na ofiary.

Potrzebujemy prawdziwego, rzetelnego śledztwa w sprawie przemocy seksualnej wobec dzieci w polskim Kościele katolickim. Od wielu miesięcy przedstawiamy pakiet rozwiązań, wypracowanych we współpracy z ekspertami organizacji pozarządowych, których realizacja pomogłaby ukarać winnych i przeciwdziałać dalszym zbrodniom. Niestety – największe partie polityczne bały się zadrzeć z hierarchami Kościoła katolickiego.

#LewicaRazem postuluje:

1️⃣ powołanie niezależnej od biskupów speckomisji ds. zbadania przypadków wykorzystania seksualnego małoletnich w Kościele katolickim;
2️⃣ utworzenie urzędu Rzecznika osób, które doświadczyły wykorzystywania seksualnego jako małoletnie, na wzór niemieckiego Niezależnego Komisarza ds. nadużyć seksualnych wobec dzieci;
️️3️⃣ usunięcie okresu przedawnienia przestępstw związanych z przemocą seksualną wobec małoletnich;
4️⃣️ wprowadzenie automatycznego wszczynania śledztwa dotyczącego możliwego niezgłoszenia informacji o popełnieniu przestępstwa wraz z wszczęciem śledztwa w sprawie samego czynu pedofilnego;
5️⃣ ułatwienie osobom poszkodowanym uzyskania zadośćuczynienia od instytucji, w kontekście której doszło do czynu pedofilnego;
6️⃣ wzmocnienie gwarancji, że prokuratura i sądy będą działać wyłącznie według prawa państwowego i międzynarodowego, a nie kościelnego prawa kanonicznego; ujawnienie "tajnych" akt kościelnych;
️️7️⃣️ monitoring organizacji pracujących z dziećmi.

Najwyższy czas na prawdziwą sprawiedliwość.

[Opis dla osób niewidomych i niedowidzących: W górnej części grafiki w tle zamieszczono zdjęcie budynku kościelnego oraz sylwetkę dziecka. Tekst: "1. Śledztwo w sprawie ukrywania przemocy seksualnej przez hierarchów Kościoła katolickiego. / 2. Rewizja i zabezpieczenie tzw. „tajnych” akt kościelnych przez państwowe organy ścigania. / 3. Niezależna od biskupów speckomisja ds. zbadania przemocy seksualnej wobec małoletnich w Kościele katolickim. / 4. Prosta procedura uzyskiwania zadośćuczynienia od instytucji, w której doszło do czynu pedofilnego". Niżej wyszczególniony tekst: "Koniec bezkarności Kościoła". Na dole logo Lewicy Razem i oznaczenie KKW Lewica Razem – Razem, Unia Pracy, RSS.]



TylkoNieMówNikomu,LewicaRazem

Źródło
Opublikowano: 2019-05-13 14:29:59