Anna Górska:
Pełną odpowiedzialność za to, jak policja potraktowała wczoraj pokojowo i zgodnie z prawem protestujące osoby ponosi PiS i Jarosław Kaczyński.
Ale to nie jest tak, że ci ludzie, policjanci będący na miejscu "tylko wykonywali rozkazy". Kiedy się stoi przed innym człowiekiem, np. posłanką, której jedyną "bronią" jaką ma, jest legitymacja, a jej "atak" polega na przedstawieniu się i zapytaniu, dlaczego policja używa siły, to decyzję o ataku na nią, o wyciągnięciu w jej stronę puszki z gazem i użyciu go, podejmuje ten człowiek, który to robi.
O wyciągnięciu w stronę jedynie skandujących kobiet pałek, o użyciu wobec nich pięści, decydowali wczoraj, tam na miejscu, ci rozjuszeni policjanci. Kaczyński, owszem, im na to pozwolił, ale decyzję o użyciu przemocy podjęli ci policjanci i ci mężczyźni ubrani w dresy, którzy tam wczoraj byli.
Policja spędziła ludzi na plac, otoczyła ich, zaatakowała i wypuszczając z tego otoczenia spisywała. Ludzi, którzy nie podpalili żadnego mieszkania, nie użyli wobec policji żadnej przemocy. Takich jest pałować najłatwiej.
Konsekwencje poniosą w końcu i ci, którzy na to pozwolili i ci, którzy używali pieści, pałek i gazu na miejscu.
Jesteśmy cierpliwi i sprawiedliwi.
#strajkkobiet #PolskiePiekło #policja
strajkkobiet,PolskiePiekło,policja
Źródło
Opublikowano: 2020-11-19 10:04:26