Władysław Dowbor:

Piotr Ikonowicz:


Władysław Dowbor:
Przedsiębiorstwu przyznaje się osobowość prawną, jakby była to prawdziwa, mająca pragnienia i prawa osoba, ale stawia się przed nim tylko jeden cel – przynoszenie zysków, ponieważ na tym polega efektywność i kompetencja, a więc i wartość moralna. W takim podejściu, które nie wytrzymuje wymogu ujęcia całościowego, mamy do czynienia z procesem magicznym i dużą dozą szarlatanerii. Sztucznie oddziela się w nim technikę od etyki – w tym, co robi przedsiębiorstwo, nie będzie żadnych ograniczeń, o ile przyniesie zyski, ani nie będzie żadnych ograniczeń w tym, co robią jego funkcjonariusze, bo ci wykonują jedynie instrukcje przedsiębiorstwa. To fantastyczne oddzielenie działalności gospodarczej i odpowiedzialności moralnej pozwala dziś na przykład sprzedawać przedsiębiorstwu broń na całej kuli ziemskiej i uzasadniać to tym, że produkuje po prostu dobre mechanizmy, które przypadkiem miotają pociskami, a instytucji finansowej – unicestwić oszczędności zgromadzone w jakimś kraju i wyjaśniać, że broni jedynie interesów swoich klientów, a więc wykonuje swoje obowiązki.


Źródło
Opublikowano: 2013-01-06 14:51:55

Niedawno Ruch Palikota, z którym jestem związany, wysunął inicjatywę, aby przeds

Piotr Ikonowicz:


Niedawno Ruch Palikota, z którym jestem związany, wysunął inicjatywę, aby przedsiębiorcy zostali z obowiązkowych składek na ZUS wyłączeni. Inicjatorzy tej zmiany wyszli najwyraźniej z założenia, że przedsiębiorcy stanowią tę dojrzalszą, światlejszą część społeczeństwa, której nie wolno w myśl zasady twórcy szkoły liberalnej, zmuszać do działań w ich własnym interesie. Z opracowanej przeze mnie we współpracy z RP „Diagnozy kryzysu społecznego w Polsce” wynika, że jedynie jedna czwarta spośród trzech milionów obywateli prowadzących działalność gospodarczą, jako osoby fizyczne osiąga dochód zbliżony lub większy od średniej krajowej, od której obliczane są składki na ubezpieczenia społeczne. I o tę grupę możemy być raczej spokojni. Wielu z nich już dziś ubezpiecza się dodatkowo prywatnie, gdyż mają dochody umożliwiające podejmowanie owych dojrzałych decyzji mających ich zabezpieczyć na starość. Pozostali, ci dziś ledwo wiążący koniec z końcem przedsiębiorcy z ulgą powitają sytuację, w której będą mieli do swojej dyspozycji dodatkowe ponad 700 zł miesięcznie. Część z nich nawet być może uniknie dzięki temu plajty. Bo o tym, że ich zdecydowana większość zainwestuje tę kwotę w przyszłą emeryturę raczej nie ma co marzyć. I to nie, dlatego, że są głupi, tylko, dlatego, że są pod presją morderczej, wyniszczającej konkurencji, głównie zresztą ze strony wielkich międzynarodowych korporacji i ledwie zipią. I decyzję o dobrowolnym ubezpieczeniu będą wciąż odkładać na później, aż wreszcie będzie za późno.
Wolność gospodarcza, wolność wyboru w warunkach wszechobecnej presji ekonomicznej walki o przetrwanie to pozorna wolność. Dawanie ludziom pozbawionym wyboru wolności wyboru to czysty populizm, który krzywdzi tych, których tą pozorną swobodą próbujemy obdarować. Wolność wyboru w warunkach współczesnego kapitalizmu jest możliwa tylko wtedy, kiedy zarabiamy więcej niż musimy na bieżąco wydawać. I wtedy tymi nadwyżkami możemy swobodnie dysponować. Zwolnienie z przymusowego ubezpieczenia społecznego w przypadku większości obywateli takich nadwyżek nie zapewnia.


Źródło
Opublikowano: 2013-01-06 14:36:50

Kwaśniewski – kieszonkowy prezydent Jana Kulczyka!

Piotr Ikonowicz:


Kwaśniewski – kieszonkowy prezydent Jana Kulczyka!

Kiedyś był taki plakat w Poznaniu: Wizerunek prezydenta miasta Grobelnego z pytaniem kto to jest? Następny plakat przynosił odpowiedź: Kieszonkowy prezydent Jana Kulczyka. Teraz spokojnie można wydać kolejną wersję tego plakatu z wizerunkiem Aleksandra Kwaśniewskiego. Smutne to i niesmaczne.


Źródło
Opublikowano: 2013-01-05 10:02:14