Przez cały swojej krótkiej prezydentury Gabriel Narutowicz był obiektem obrzydliwej nagonki i kampanii oszczerstw. Posłowie prawicy zarzucali mu, że nie jest Polakiem. Podważali też legalność wyboru prezydenta i usiłowali nie dopuścić do jego zaprzysiężenia. Endecka prasa ochoczo przyłączyła się do tego festiwalu podszytej ksenofobią nienawiści. Określenia takie jak „złodziej”, czy „żydowski pachołek” należały do łagodniejszych. Wzywano wręcz, aby „usunąć tę zawadę”.

– mówi Krzysztof Grochowski z Zarządu Okręgu Warszawskiego partii Razem

– Jutro spotkamy się, żeby upamiętnić pierwszego prezydenta niepodległej Polski i przypomnieć jak tragiczne konsekwencje może mieć mowa nienawiści i wzywanie do przemocy. Jest to istotne szczególnie teraz, kiedy na ulicach Warszawy regularnie dochodzi do pobić osób o innym kolorze skóry, a skrajna prawica rośnie w siłę. Serdecznie zapraszamy pod Zachętę wszystkich, którzy uważają, że narzędziem walki politycznej powinny być idee i programy, a nie pięści i kastety.

[Zdjęcie przedstawia członka partii Razem. W tle widać część transparentu z napisem. Na górze umieszczono napis dużą czcionką: "upamiętniamy Narutowicza", poniżej mniejszą czcionką dłuższy cytat]


Źródło
Opublikowano: -12-16 08:57:59