Miłość w czasach miesięcznic. Żona senatora Waldemara Bonkowskiego z PiS: Zależy mi, by Jarosław Kaczyński to przeczytał. Nareszcie dowie się prawdy

Łukasz Najder:

pan senator Waldemar Bonkowski, PiS

"Waldek zamachnął się, chciał ją (siostrę swojej żony – dop. mój) uderzyć z otwartej dłoni w twarz. Uchyliła się. Chwilę później uciekała przed nim dookoła stołu. Ona drobna, on zwalisty, a stół długi, zastawiony gęsto rybami, pieczonym, sałatkami. Siedzieliśmy, jakby nas zamroziło, w końcu mąż kuzynki mówi: „Ela, idziemy”. Po chwili mąż Basi: „Wychodzimy”.

Musiało to rozjuszyć Waldka, bo krzyknął: „Kurwa, ja was tu wszystkich zaraz wyprowadzę”. A po chwili wbiegł z pistoletem w ręku.

Czułam się, jakbym była w środku filmu. Gdy przystawił Basi do serca pistolet, moja 76-letnia mama rzuciła się w jej stronę. „Zabij mnie zamiast niej” – prosiła. Wtedy Waldek przyłożył pistolet do mojego bratanka, 17-letniego Kuby. Ojciec zasłonił syna".

[…]

"Koledzy z Senatu: – Siedzi daleko od mównicy, w przedostatnim rzędzie, może dlatego lubi pokrzyczeć z ławki. Merytorycznie się nie wypowiada, jak zabierze głos, niezależnie, czy debata dotyczy organizacji pozarządowych, czy trybunału, ma wyuczonych parę frazesów: „Złodzieje, mordercy, bandyci z Platformy oraz uzdrowiciele świata z PiS”.

[…]

"Na pięćdziesiątkę zaprosił ponad 200 osób, przyjechało ze 180, oczywiście góra PiS-u nawaliła, był tylko Jacek Kurski i nieżyjący już ksiądz Jankowski. Waldek ogłosił, napisała też o tym lokalna gazeta, że zamiast prezentów chciałby, by goście wrzucali pieniądze do puszki, która zostanie przekazana hospicjum w Kościerzynie. Zebrała się spora suma, ale on nigdy jej nie przekazał. Okazało się, że nie mamy czym zapłacić za katering, więc puszka poszła na jedzenie dla gości".

[…]

"– A dlaczego przestał być radnym?

– Za pierwszych rządów PiS-u został prezesem spółki Bielnik koło Elbląga, która należała do koncernu Energa. Tam naobrażał ludzi i kantował na paliwie".

[…]

"Było tak. W 2004 roku podzieliliśmy gospodarstwo na dwa mniejsze, aby otrzymywać wyższe dopłaty".

[…]

"[…] w najbardziej kaszubskim z okręgów wyborczych dostał ponad 60 tys. głosów. W Sierakowicach, gminie o jednym z najwyższych wskaźników dzietności, głosowało na niego 58 procent wyborców".

[…]

"[…] po wizycie prezydenta Turcji Recepa Erdogana w Senacie, pisze na Facebooku: „Państwo polskie powinno rozważyć wariant turecki, by raz na zawsze oczyścić Polskę z targowiczan i wszelkiej maści popłuczyn po PRL-u oraz obecnych puczystów”.

Miesiąc wcześniej, 21 września, posiedzenie Senatu, dyskusja o uchodźcach. – Brud, brud, brud! – zabiera głos Bonkowski. – A nawet powiem kolokwialnie: syf, kiła i malaria. Tych ludzi nie da się ucywilizować!

Lipiec, debata o Sądzie Najwyższym: – Tam chodzą stare upiory bolszewickie, ubeckie wdowy i pożyteczni idioci – to o uczestnikach protestów w obronie sądów."

[…]

Janusz Śniadek, od 2016 r. szef PiS na Pomorzu:

"Nawet jeśli pan senator gorszy „elity”, to wyraża poglądy swojego elektoratu. Mówi językiem części Polaków, którzy też zasługują na szacunek, i to ubogaca PiS".

Miłość w czasach miesięcznic. Żona senatora Waldemara Bonkowskiego z PiS: Zależy mi, by Jarosław Kaczyński to przeczytał. Nareszcie dowie się prawdy

Mąż ostrzegł mnie, bym nie próbowała o tym pisać do prezesa Jarosława, bo on i tak o wszystkim wie. Najbardziej bał się właśnie tego – mówi żona senatora Waldemara Bonkowskiego z PiS.

Źródło
Opublikowano: 2017-10-30 12:49:55

Przystanek Świetlica

Fundacja Ocalenie:


Być może część osób obserwujących ten profil zdążyła się zorientować, że my tu w Ocaleniu jesteśmy fanami i fankami działań długofalowych, robionych z planem, profesjonalnie i z głową. Takie właśnie działanie polecamy Waszej uwadze – zajęcia dla dzieci prowadzone od lat przez Fundację dla Wolności dla dzieci z warszawskiego ośrodka dla cudzoziemców na Targówku.
https://www.siepomaga.pl/targowek

Przystanek Świetlica

Źródło
Opublikowano: 2017-10-30 09:42:47

Zarabianie na biedzie

Piotr Ikonowicz:


Zarabianie na biedzie

W Sulejówku przy ul. Niemojewskiego 42 stoi kamienica, której nie ma w archiwach, ani dokumentach gminy. W sensie formalnym „wyparowała”. Lokatorzy pokazują mi nakazy zakwaterowania. Ale od co najmniej 30 lat budynek jest w prywatnych rękach. Poprzednia właścicielka brała od lokatorów skromny czynsz i nic ją więcej nie obchodziło. Więc 10 zamieszkujących tam rodzin na własną rękę zakładało kanalizację, remontowało, robiło łazienki. W zamian mieli obietnicę dożywotniego zamieszkiwania bez podwyżek czynszu. Od kilku miesięcy jednak kamienica ma nową właścicielkę. Kupiła ona ten budynek wraz z lokatorami, bo jak twierdzi „lubi stare rzeczy”.
Starszej pani chorej na raka podniosła czynsz z 200 do 500 zł. Przy dochodzie 650 zł lokatorka nie mogła podjąć takiego zobowiązania. W związku z tym właścicielka wręczyła jej wypowiedzenie umowy najmu z uzasadnieniem, że ta nie zgodziła się na podpisanie nowej umowy, z nowym czynszem. Prowadzę mediacje. Właścicielka skarży się, że musi inwestować, żeby budynek wrócił do dawnej świetności. Konieczne są też naprawy dachu, komina, rynien, itp. Przy obecnym czynszu to niemożliwe. Każdemu z lokatorów już wręczyła podwyżkę. Ma też świetną orientację co do dochodów swoich lokatorów. Osiemdziesięciolatkowi z niską emeryturą chodzącemu o kulach podnosi do tysiąca, „bo przecież on ma dwóch wnuków, którzy mogą płacić”. Starszej pani wytyka, że ma 2000 zł. emerytury. Wychodzi na to, że każdemu podnosi zgodnie z tym ile mają. Chodzi o to, żeby większość ich dochodów trafiła do jej kieszeni.
Lokatorzy obawiają się, że kiedy za ich pieniądze z ciągłych podwyżek czynszu pani właścicielka „odpicuje” budynek to i tak ich wykurzy jeszcze wyższymi czynszami by wynająć mieszkania bogatszym lokatorom. Stąd opór. Kiedy proponuję, by się choć częściowo składali na niezbędne inwestycje w zamian za obietnice zamrożenia na jakiś czas czynszów, oponuje właścicielka. Ona dąży do zamienienia tej zabytkowej kamienicy w pałac. A obecnych lokatorów nie stać na mieszkanie w pałacu.
Pójdziemy więc do burmistrza, do zarządu gminy. Tej samej, która zgubiła wszystkie dokumenty. Upomnieć się o mieszkania, na które lokatorów stać.

Piotr Ikonowicz

Źródło
Opublikowano: 2017-10-30 09:21:15

Wygraliśmy kolejną bitwę na polu walki o prawa kobiet w Polsce!

Wygraliśmy kolejną bitwę na polu walki o prawa kobiet w Polsce!

Na początku 2017 roku fundacja "Pro-Prawo do życia" na ulicach Rzeszowa zamieściła kilka ogromnych billboardów z martwymi płodami opatrzonych m.in. napisami "Aborcja zabija". Mieszkańcy miasta, rodzice małych dzieci i inni przechodnie domagali się ich natychmiastowego usunięcia z przestrzeni publicznej. Dlatego zainterweniowaliśmy. W lutym zgłosiliśmy sprawę na Policję. Następnie sprawa trafiła do Sądu, który ogłosił kilka dni temu wyrok nakazowy.

Sąd Rejonowy w Rzeszowie uznał, że "okoliczności czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości", dlatego "uznaje obwinionego Mariusza Dzierżawskiego (odpowiedzialnego za kampanię) za winnego dokonania zarzucanego mu czynu (…) i wymierza karę w kwocie 2 000 złotych."

Ten wyrok pokazuje, że nie ma miejsca dla tego typu obrazów w miejscach publicznych! Wywołują zgorszenie i narażają szerokie grono osób, w tym także dzieci, na kontakt z drastycznymi, przekłamanymi i brutalnymi obrazami. Przechodzące lub przejeżdżające obok osoby odczuwały duży dyskomfort psychiczny w związku z prezentowanymi treściami. Te billboardy w rażący sposób naruszały ogólno przyjęte standardy etyczne i estetyczne. Ponadto hasło „Aborcja zabija” w bezpośredni sposób uderza w zagwarantowane w Polsce prawo do przerywania ciąży w określonych przepisami sytuacjach.

Za każdym razem, gdy taka sytuacja się powtórzy będziemy stanowczo reagować! Ta sprawa pokazuje, że nie można się poddawać i trzeba walczyć z łamaniem naszych praw!

Artykuł o naszej interwencji ze stycznia: http://rzeszow.wyborcza.pl/…/7,34962,21282454,rzeszow-billb…


Źródło
Opublikowano: 2017-10-29 16:19:17

Porozmawiajmy o konkretach


‼️RAZEM ROZMAWIA O KONKRETACH W POZNANIU‼️

Zapraszamy naszych sympatyków oraz osoby zainteresowane tym, co mamy do powiedzenia na otwarte spotkanie organizowane przez Komitet Obrony Demokracji w ramach cyklu POROZMAWIAJMY O KONKRETACH. W wydarzeniu oprócz członków i członkiń Razem Poznań wezmą udział przedstawiciele i przedstawicielki innych lewicowych środowisk. Ania Szymańska i Kuba Skurzyński opowiedzą o naszym spojrzeniu na aktualną sytuację polityczną w Polsce, także w kontekście zbliżających się wyborów samorządowych.

?️Kiedy?: poniedziałek 30 października, godzina 18.00
?️Gdzie?: Muzeum Archeologiczne w Poznaniu, ul. Wodna 27

Przybywajcie! ?????

Źródło
Opublikowano: 2017-10-29 12:46:38

Łukasz Komuda napisał:

Piotr Ikonowicz:

Łukasz Komuda napisał:

"Taksówkarz, z jakim jechałem jakiś czas temu na dworzec w Zielonej Górze, podzielił się taką obserwacją: "Jest kupa porządnych szefów, ludzi, którzy pozakładali firmy i poszło im, mimo, że nie okradali ludzi, albo tych z zamożnych rodzin – nawet komuchów – co nigdy nie starali się przechwalać się, co to nie oni, a nawet pomagali innym w potrzebie. Oni się nie boją. Boi się ta reszta: cwaniaków, złodziei, kombinatorów, tych kurwów polityków skorumpowanych, księżulków, którzy sami wiedzą, że nie zasługują na to, co mają, że po prostu nas wyruchali – i zaczyna do nich docierać, że jesteśmy coraz bardziej wkurwieni, że nie da się nam dalej wmawiać, że to nasza wina, że oni nas wyruchali. Dlatego chcą mieć tanią broń i możliwość, żeby zastrzelić mnie, gdy przyjdę się upomnieć o zaległą pensję. I żeby czuć się bezpiecznie, gdy się zacznie i ludzie przyjdą spalić im domy.".

Źródło
Opublikowano: 2017-10-29 11:34:02

Najpierw sprowadzimy z Francji ten pomnik JP II, którego tam nie chcą, potem inne Jego pomniki, wszystkie, a potem wszys

Łukasz Najder:

Najpierw sprowadzimy z Francji ten pomnik JP II, którego tam nie chcą, potem inne Jego pomniki, wszystkie, a potem wszystkie krzyże, a potem wszystkie katedry i kościoły z zachodniej Europy, gdzie już tylko muslim, aborcja i demokracja – w skrócie MAD, przypadek? – i grzech to wielki pozwolić, by oko niewiernych i rozwiązłych oglądało Święte Budowle, a potem Watykan, cały, 1:1, w którym On piastował Najwyższy Urząd – i stanie Watykan zamiast Radomia i będzie to Dobre – a potem każde miejsce, które odwiedził, Nowy Jork, Andy, Kalkuta, Wybrzeże Kości Słoniowej etc., i za które się modlił, nad którym przelatywał, i przemierzone przez Niego oceany i morza, i dopiero wtedy zaczniemy tu u nas żyć po naszemu i nikomu nie przyjdzie do głowy wyjeżdżać z ojczyzny, bo wszystko – świat i kosmos – będą tutaj, w Polsce.

Źródło
Opublikowano: 2017-10-29 10:06:10

Ponad 600 stron, a wciągnąłem w dwa wieczory, bo tak się to dobrze czyta. Raz, że Księżyk umie zręcznie sterować opowieś

Łukasz Najder:

Ponad 600 stron, a wciągnąłem w dwa wieczory, bo tak się to dobrze czyta. Raz, że Księżyk umie zręcznie sterować opowieścią, a zarazem, jak na profesjonalistę przystało, pozostawać w cieniu – dowiódł tego już w rzekach ze Stańko i Tymonem Tymańskim; niestety tej z Brylewskim nie znam, bo Szpak mi zabronił, a wywody pana Kazimierza jakoś mię nie interesują – dwa, że MiŚ ma bardzo obfite, burzliwe CV, trzy – umie je sprzedać. Wbrew oczekiwaniom nie pojawia się tutaj ani Jaś Kapela ani Maja Staśko, nie ma nadto maczyzmu ani krakowskiego splinu, lewicę wielkomiejską szturcha się kijaszkiem co setną stronę, za to wypłacane są chleby prezydentowi Dudzie, PiS-owi i dobrej zmianie. Opozycja też obrywa. Obrywają ziomki po gitarze i piórze, ale ci duzi – Maleńczuk, Grabaż, Stasiuk, Nosowska, Tekieli etc. – nie ma pastwienia się nad słabszymi. Ale najwięcej kopów dostają różni zawodowi cwaniacy, obrotowi, sprytni goście, którzy wypływają w każdym rozdaniu polityczno-ideowym.

Można "Nieprzysiadalność" czytać jako kronikę życia artystyczno-literackiego stołecznego miasta Krakowa za ostatnie trzy dekady, można jako opowieść o blaskach i nędzy bycia idolem, narrację z serca nadwiślańskiego ruchu wydawniczego, relację z wiecznego andergrandu, "Polskie gówno. Edycja Świetliki i Tuzin Innych Zespołów, Które Założył Pan Marcin", książkę kumplowską czy przewodnik po knajpach i mieszkaniach do wynajęcia Ale można też – polecam! – jako historię faceta, który przed sześćdziesiątką robi gorzkie i szczere podsumowanie swojego dzikiego życia.

Jest to wszystko i mnóstwo fantastycznych zdań.

"Wolę zwierzęta od ludzi".

"Wszystkiego już teraz jest mniej".

"Często czuję się własnym ojcem".

"Rodzina artystę troszkę niszczy".

"Boję się bardziej ludzi niż szatana. Widziałem to we współżołnierzach".

"Ponoć piosenki, które mają lato w tekście, poruszają".


Źródło
Opublikowano: 2017-10-28 21:31:34

Grażyna Mościcka napisała: „Dla siebie stanowią prawo. Nas, żyjących ze skromnych pensji, czy kosmicznie niskich emerytu

Piotr Ikonowicz:

Grażyna Mościcka napisała: „Dla siebie stanowią prawo. Nas, żyjących ze skromnych pensji, czy kosmicznie niskich emerytur, rent nikt nie będzie napadał, żeby okraść. To oni się boją. To oni będą strzelać.”

Źródło
Opublikowano: 2017-10-28 18:36:28

Dostęp do broni, roszerzona obrona konieczna, likwidacja PIT-u mógł wymyślić tylko bogaty cham fantazjujący o byciu kowb

Piotr Ikonowicz:

Dostęp do broni, roszerzona obrona konieczna, likwidacja PIT-u mógł wymyślić tylko bogaty cham fantazjujący o byciu kowbojem.

Źródło
Opublikowano: 2017-10-28 18:24:09

Wyobraźcie sobie, że wasze dziecko nasłuchawszy się przygód rodziców z dzieciństwa pójdzie do ogrodu sąsiada narwać troc

Piotr Ikonowicz:

Wyobraźcie sobie, że wasze dziecko nasłuchawszy się przygód rodziców z dzieciństwa pójdzie do ogrodu sąsiada narwać trochę jabłek. Wyobraźcie sobie, że sąsiad jest zwolennikiem Ruchu Kukiz 15 i ma strzelbę. Wtedy w majestacie prawa ten sąsiad będzie mógł wasze dzieci zastrzelić w ramach obrony koniecznej.

Źródło
Opublikowano: 2017-10-28 14:47:15

Wybraźcie sobie, że wasze dziecko nasłuchawszy się przygód rodziców z dzieciństw

Piotr Ikonowicz:

Wybraźcie sobie, że wasze dziecko nasłuchawszy się przygód rodziców z dzieciństwa pójdzie do ogrodu sąsiada narwać trochę jabłek. Wybraźcie sobie, ze sąsiad jest zwolennikiem Ruchu Kukiz 15 i ma strzelbę. Wtedy w majestacie prawa ten sąsiad będzie mógł wasze dzieci zastrzelić w ramach obrony koniecznej.

Źródło
Opublikowano: 2017-10-28 14:46:44

Jeszcze ws. akcesu Nowackiej do Koalicji Obywatelskiej – Powiedz mi, Marku – sp

Bartosz Migas:

Jeszcze ws. akcesu Nowackiej do Koalicji Obywatelskiej

– Powiedz mi, Marku – spytał Attyk swym tonem światowca, gdy już wypiliśmy sporo wina – jak zdołałeś ich przekonać? Wiem wprawdzie, że jesteś geniuszem słowa, ale ci ludzie tobą gardzili – nienawidzili wszystkiego, co mówiłeś i czyniłeś. Co im zaoferowałeś poza powstrzymaniem Katyliny?
– Oczywiście – odrzekł Cycero – musiałem im obiecać, że wystąpię przeciw Krassusowi, Cezarowi i trybunom, gdy ogłoszą swoją ustawę o reformie rolnej.
– Pokonanie ich nie będzie łatwe – wtrącił Kwintus.
– Czy to wszystko? – nalegał Attyk. (Gdy to wspominam, myślę, że zachowywał się jak dobry adwokat podczas przesłuchania świadka: znał odpowiedź na pytanie, jakie zadawał, prawdopodobnie od swojego przyjaciela… Więcej

Źródło:Bartosz Migas
Wiecej w kategorii: Bartosz Migas
Opublikowano: 2017-10-28 12:58:36
Opublikowano: 2017-10-28 12:58:36