W Dniu Kobiet przypominamy o problemach i koszmarach, z którymi kobiety z całego

W Dniu Kobiet przypominamy o problemach i koszmarach, z którymi kobiety z całego świata stykają się przez 365 dni w roku. Nie zmienimy tego kwiatami i czekoladkami. O przyczynach tych problemów musimy pamiętać i rozmawiać na co dzień.

Miażdżąca większość przypadków przemocy na tle seksualnym nie jest zgłaszanych na policję. Dlaczego tak się dzieje? Wydawałoby się, że w Polsce problem jest zbadany, nazwany i powinien być systemowo zwalczany. Tymczasem osoby doświadczające przemocy, gdy zgłaszają przestępstwo, spotykają się z bagatelizowaniem, niedowierzaniem i obwinianiem.
Relacja uczestniczek jednego z warsztatów prowadzonych przez wrocławską policję pokazuje, jak wiele jest jeszcze do zrobienia. Ze slajdów przedstawionych podczas szkolenia wynika, że to kobiety prowokują mężczyzn do gwałtu nosząc spódniczki, makijaż i wysokie obcasy. Są winne, gdy spacerują same w nocy, skracają drogę do domu przez park i nawiązują nowe znajomości. Jest to skandaliczne przerzucanie winy na osoby, które doświadczyły przemocy. Przedstawiona wizja jest również nieprawdziwa. Większość przypadków gwałtów jest dokonywanych w środowisku domowym, przez obecnych lub byłych partnerów. Strój sprawcy i strój ofiary nie mają znaczenia. Takie wynika m.in. z badań przeprowadzonych przed Fundacja na rzecz Równości i Emancypacji STER: http://www.fundacjaster.org.pl/upl…/Raport-STERu-do-netu.pdf

Policja wydała oświadczenie, w którym pisze m.in.: “Przykro nam, jeśli jednak w gronie uczestniczek znalazła się Pani, która źle odebrała przekazywane tam treści. Absolutnie nie opierają się one na stereotypach.”. Po pierwsze, oburzonych uczestniczek było więcej. Po drugie, reagowanie wymaga podjęcia działań, więc trudno zakładać z góry, że milczące na ten temat osoby nie widzą nic złego w treści szkolenia. Przede wszystkim jednak zignorowany został fakt, iż informacje ze szkolenia policji, gdzie jest zgłaszanych jest niecałe 10% przestępstw, m.in. właśnie z powodu spotykania się z uprzedzeniami, nie odpowiadają rzeczywistości. Tym samym trudno, by takie szkolenia faktycznie mogły komukolwiek w czymkolwiek pomóc.

Źródła: 1) http://codziennikfeministyczny.pl/skandaliczne-warsztaty-w…/
2) http://www.radiowroclaw.pl/…/Kontrowersyjne-szkolenie-polic…

[Grafika: Przedstawia w górnej części kobietę leżącą na łóżku. Nagłówek: „91,8 % kobiet nie zgłasza przestępstw na tle seksualnym”. Niżej znajduje się napis: „Dlaczego? Podpowiedzią mogą być „szkolenia” organizowane przez wrocławską policję.”. Poniżej zaś znajduje się tabelka. Pierwsza kolumna zawiera pytania. Druga kolumna zawiera odpowiedzi podpisane: „rzeczywistość*”. Trzecia kolumna zawiera odpowiedzi podpisane: „wrocławska policja**”. Gwiazdki odnoszą się do przypisów na dole. „*” do „raport fundacji STER”, a „**” do „warsztaty z zakresu samoobrony zatytułowane „Bezpieczna kobieta w bezpiecznym środowisku” prowadzone przez Wydział Prewencji i Wydział Patrolowy Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu”. Niżej wypisane są kolejne wiersze tabeli:
1.: „Kim jest sprawca dla ofiary?”, „w 85% były lub obecny partner”, „obcy mężczyzna”.
2.: „Gdzie najczęściej dochodzi do przemocy?”, „w 55 % jest to mieszkanie”, „krzaki i zarośla”.
3.: „Jak jest ubrany sprawca?”, „nie ma to znaczenia”, „dres / nie w garnitur”.
4.: „Jak jest ubrana ofiara?”, „nie ma to znaczenia”, „szpilki, spódniczka, mocny makijaż”.
5.: „Kto jest winien przemocy?”, „sprawca”, „ofiara”.]


Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 17:02:53

Szukamy pokoju do wynajęcia dla wspaniałej dziewczyny z Erytrei.

Fundacja Ocalenie:

Szukamy pokoju do wynajęcia dla wspaniałej dziewczyny z Erytrei.
Ona i jej 3 letni synek szukają pokoju w Warszawie z dobrym dojazdem komunikacją miejską na ochotę, gdzie chłopiec chodzi do przedszkola. Mogą płacić 800 zł z opłatami.

Szukamy pokoju do wynajęcia dla wspaniałej dziewczyny z Erytrei.
Ona i jej 3 letni synek szukają pokoju w Warszawie z dobrym dojazdem komunikacją miejską na Ochotę, gdzie chłopiec chodzi do przedszkola. Mogą płacić 800 zł /mies. z opłatami.

Ktoś, coś? Bardzo prosimy o pomoc w poszukiwaniu




Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 17:00:00

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet życzymy równych płac i połowy władzy!

Razem Warmińsko-Mazurskie:

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet życzymy równych płac i połowy władzy!

W od początku w Razem obowiązuje parytet. Dzisiaj prezentujemy jedną z dwóch członkiń Zarządu Okręgu Razem – Małgorzatę Matuszewską-Boruc. Małgosia, na co dzień emerytka, pokazuje, że na zaangażowanie społeczne i polityczne nigdy nie jest za późno, a wszystkie przeciwności losu można wspólnymi siłami pokonać.

Chcielibyśmy życzyć nam, wam, regionowi i Polsce samych tak silnych i zaangażowanych kobiet jak Małgorzata. Każdą zmianę społeczną i polityczną rozpoczyna się od ciężkiej i oddolnej pracy.

Kobiety do polityki! Kobiety do Razem!


Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 16:12:51

Obejrzyj Chodżcie na Manifę!


Chodźcie z nami na Manifa 2018 // Poznań!

W ostatnich dniach spotykamy się w różnych miejscach, na Socjalnym Kongresie Kobiet, podczas organizacji działań manifowych, w teatrach i na ulicach. Organizujemy się, by walczyć o nasze prawa. Manifa idzie kolejny raz, bo wciąż musimy walczyć o godne życie kobiet.

W najbliższą sobotę startujemy spod opery o godzinie 14.00. Do zobaczenia!

#IdęNaManifę #PrzeciwPrzemocyWładzy #ManifaPoznań



IdęNaManifę,PrzeciwPrzemocyWładzy,ManifaPoznań

Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 15:22:38

Partia Razem: Czego sobie życzymy na dzień kobiet?



Życzenia na dzień kobiet, życzenia na 8 marca od Marceliny Zawiszy, Justyny Samolińskiej i Julii Zimmermann.
Marcelina Zawisza, Justyna Samolińska i Julia Zimmermann mówią:
Zero seksizmu, połowy władzy, równych pensji, pełni praw i całego życia!

Zobacz inne nasze filmy:
– Razem przeciw ustawie antyterrorystycznej! https://www.youtube.com/watch?v=Po4ymvJFVOc&index=1&list=PLZ9cRfpfcabOLb9RkgoXilzvkTM66FXE0
– Razem na Paradzie Równości 2016 https://www.youtube.com/watch?v=3t7mJIc3UeM&list=PLZ9cRfpfcabOLb9RkgoXilzvkTM66FXE0&index=2
– 03.04 protest Razem pod Sejmem przeciw ustawie antyaborcyjnej https://www.youtube.com/watch?v=B31_Kj-M_Ho&list=PLZ9cRfpfcabOLb9RkgoXilzvkTM66FXE0&index=3
– Razem czyta Konstytucję https://www.youtube.com/watch?v=qOPtd2t695E&list=PLZ9cRfpfcabOLb9RkgoXilzvkTM66FXE0&index=4

Zobacz wykłady i debaty Razem:
– Jan Sowa: Inna Rzeczpospolita jest możliwa https://www.youtube.com/watch?v=oRnbd4GGKJ8&index=1&list=PLZ9cRfpfcabO5ivIRyGJefkKNgndfmenW
– Osiatyński: Kalecki dla opornych [Czwartki Razem #6] https://www.youtube.com/watch?v=cGM1yq1-80Y&index=1&list=PLZ9cRfpfcabO5ivIRyGJefkKNgndfmenW
– Juszczak, Wielgosz: Palestyna – historia znikania [Czwartki Razem #5] https://www.youtube.com/watch?v=YKKKnXQPVc4&index=2&list=PLZ9cRfpfcabO5ivIRyGJefkKNgndfmenW
– Sasnal, Wielgosz: Państwo islamskie – kronika zapowiedzianego sukcesu [Czwartki Razem #2] https://www.youtube.com/watch?v=fpdbtGBLJD4&index=3&list=PLZ9cRfpfcabO5ivIRyGJefkKNgndfmenW
– Leszczyński: Krótka historia nierówności w Polsce [Czwartki Razem #1] https://www.youtube.com/watch?v=dhHq1TWOiSI&index=4&list=PLZ9cRfpfcabO5ivIRyGJefkKNgndfmenW

Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 14:12:11

Zero seksizmu, połowy władzy, równych pensji, pełni praw i całego życia! Z okaz

Adrian Zandberg:



Zero seksizmu, połowy władzy, równych pensji, pełni praw i całego życia! Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet życzą sobie i Wam Justyna Samolińska, Marcelina Zawisza i Julia Zimmermann oraz całe Razem. ?


Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 15:11:03

Obejrzyj Czego sobie życzymy na Dzień Kobiet


Zero seksizmu, połowy władzy, równych pensji, pełni praw i całego życia!
Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet życzą sobie i Wam Justyna Samolińska, Marcelina Zawisza i Julia Zimmermann oraz całe Razem. ?


Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 15:11:03

Zainspirowany przez Nelly Strehlau pomyślałem, że dzień kobiet – podobnie jak każdy inny zresztą – to świetna okazja, ab

Zainspirowany przez Nelly Strehlau pomyślałem, że dzień kobiet – podobnie jak każdy inny zresztą – to świetna okazja, aby polecić jedną z wielu godnych uwagi powieściopisarek. Tak więc słów parę na temat Claudii Gray, autorki piszącej książki osadzone w świecie „Gwiezdnych wojen”. Wyobrażam sobie, że część z was krzywi się na ten wybór. „Gwiezdne wojny”? Ta niskich lotów komercyjna papka, której zarządc wykorzystają każdą okazję, aby zbić kasę na fanach? Cóż, nie przeczę, że twórczość Claudii Gray nie jest na poziomie Virginii Woolf, Zadie Smith, Ursuli Le Guin czy nawet J. K. Rowling. Nie znaczy to, że nie ma swoich zalet.

Przede wszystkim, czego by nie sądzić o „Gwiezdnych wojnach”, to mają one wpływ na wyobraźnię wielu ludzi. Dotyczy to także książek, sprzedających się w niezłych nakładach. Śmiem twierdzić, że Claudia Gray wpływa na tę wyobraźnię całkiem nieźle. Udaje się jej bowiem wprowadzić trochę skomplikowania do tego z założenia mityczno-baśniowego świata. W jednej z powieści pokazuje, że zastąpienie dobrej Republiki złym Imperium dla wielu ludzi nie miało większego znaczenia, bo jeśli ktoś żył na peryferiach galaktyki i nie pochodził z bogatej rodziny, to jego życie i tak było pełne trudów. Takie małe przypomnienie, że nie wystarczą formalne gwarancje demokracji, trzeba jeszcze dać ludziom szansę korzystania z jej dobrodziejstw. Z kolei w książce o księżniczce Lei autorka mówi kilka mądrych rzeczy o odpowiedzialności politycznej, zaufaniu, rodzinie i poświęceniu. Przede wszystkim zaś pokazuje Leię jako jedną z najinteligentniejszych i najbardziej zdeterminowanych osób w galaktyce, przewyższającą pod tym względem Hana Solo czy Luke’a Skywalkera.

Co równie ważne, Gray jest dobrym przykładem przebijania się kobiet w zdominowanym przez męskich twórców świecie „Gwiezdnych wojen”. Jej pierwsza powieść, „Utracone gwiazdy”, była reklamowana jako przeznaczona dla „młodych dorosłych”. Uruchomiło to wśród fanów całą siatkę stereotypowych skojarzeń: „O rety, będzie romansidło”. Powieść okazała się jedną z najbardziej cenionych w nowym kanonie. Dzisiaj wielu fanów, jak Kristian Harloff (prowadzący popularny program na temat „Gwiezdnych wojen”), dopomina się o to, aby Gray brała udział w tworzeniu gwiezdnowojennych filmów. Wystarczyło dać kobiecie szansę i ta od razu pokazała, że świetnie radzi sobie z materiałem, nad którym pracowali do tej pory w większości mężczyźni.

Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 14:31:29

jesteśmy coraz bliżej praw..ie powiedzmy czegoś ewentualnie na kształt dajmy na to – nieco metaforycznie i na wyrost – d

Łukasz Najder:

jesteśmy coraz bliżej praw..ie powiedzmy czegoś ewentualnie na kształt dajmy na to – nieco metaforycznie i na wyrost – dokumentu, który może, ale wcale nie musi, być formą, załóżmy, raportu bądź też precyzyjniej pre-raportu, raportu wstępnego, raportu o stanie przygotowań raportu, a właściwie pierwszej wersji raportu o pierwszej wersji raportu.

w skrócie: przepierdoliliśmy wiele milionów, nie umiemy wykazać zamachu, jesteśmy przerażeni


Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 14:27:29

Już za 3 godziny widzimy się na placu przed Muzeum Narodowym, skąd wyrusza tegor

Już za 3 godziny widzimy się na placu przed Muzeum Narodowym, skąd wyrusza tegoroczna Manifa.

[Na żółtym tle znajduje się identyfikacja wizualna tegorocznej manify – trzy głowy kobiet w różnym wieku zwrócone w lewo z hasłem "O godność moją i twoją. Krakowska Manifa 2018", na górze napisa: "8 marca, godz. 17.00, plac przed Muzeum Narodowym, Razem na Manifę!", na dole grafiki logo Razem Małopolska i konto fb.]


Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 14:11:58

Staśko: Przemoc seksualna to nie clickbait

Maja Staśko:

Maja Staśko: ,,Nie wchodząc w prywatną zeszłoroczną historię z Codziennikiem Feministycznym, zauważę tylko, że po zarzutach gwałt nagle nic nie zostało, w tym np. jakiekolwiek zgłoszenie przestępstwa” – twierdzi Paweł Sito. Sito zwyczajnie kłamie. Oczywiście, że postępowanie się toczy, bo gwałt od 2014 r. jest ścigany z urzędu.

Staśko: Przemoc seksualna to nie clickbait

Wśród zapowiadanych współpracowników portalu pojawia się także Witold Jurasz, mężczyzna, który w programie „Skandaliści” z uznaniem wypowiadał się o rzeczonym „skandaliście”: „Jakub Dymek to playboy – ale to żaden grzech”…

Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 13:15:37

RAZEM W MEDIACH – Radio Poznań, dzisiaj g. 19.15


?RAZEM W MEDIACH – Radio Poznań, dzisiaj g. 19.15?

Dzisiejszym tematem Ringu młodych będą prawa kobiet, Socjalny Kongres Kobiet oraz zbliżająca się wielkimi krokami Manifa 2018 // Poznań. Razem Poznań będzie reprezentować Dorota Koszal.

A tak było dokładnie rok temu, 8 marca na proteście w obronie praw kobiet na Plac Wolności w Poznaniu.

Działając razem mamy siłę! ?

Do usłyszenia!

Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 12:49:53

——————————–

——————————–
Afera PCK rozkręca się
——————————–
Piotr Babiarz, poseł PiS, zrezygnował z członkostwa w partii. Według zeznań jednego z byłych już pracowników Polskiego Czerwonego Krzyża, poseł miał otrzymać od niego w kopercie 7 tys. zł. Pieniądze wyprowadzane z PCK pochodziły ze sprzedaży ubrań darowanych dla osób potrzebujących przez mieszkanki i mieszkańców Dolnego Śląska.

Układ wytworzony przez lokalne struktury PiS jest na tyle skomplikowany, że można się pogubić. Dlatego postanowiliśmy go rozrysować na schemacie. Mamy nadzieję, że będzie pomocny.

———————————–
Kłopoty z naszym postem
———————————–
Niedawno aresztowany został Jerzy G., zamieszany w tę aferę. Po tym jak poinformowaliśmy o tym na swojej stronie, otrzymaliśmy telefon z informacją, że mamy usunąć logo PCK z naszej grafiki, która informowała o dolnośląskim układzie PiS. Jeżeli byśmy tego nie zrobili, sprawa miała wejść na drogę sądową.

Z powyższych przyczyn usunęliśmy posty zawierające poprzednią grafikę i publikujemy ją w poprawionej wersji, bez logo PCK.

—————-
Tło sprawy
—————
Prawo i Sprawiedliwość od lat twierdzi, że walczy z “układem”. Ironia losu jest taka, że powinni zacząć od zwalczania układu we własnych szeregach. W sprawie wyprowadzania pieniędzy z Polskiego Czerwonego Krzyża, można mówić wręcz o zorganizowanej przestępczości. Za pośrednictwem prywatnej firmy założonej przez osoby pracujące w dolnośląskim oddziale PCK wg nieoficjalnych doniesień nawet 1 milion zł uzyskany w wyniku przestępczego procederu. Szefem akcji był Jerzy G., członek zarządu wałbrzyskiego zarządu, zawieszony już przez partię. Jerzy G. podejrzany jest również o wyprowadzenie 13 mln zł z Południowo-Zachodniej SKOK.

Działalność odbywała się kosztem tysięcy osób, dla których w dobrej wierze przekazali swoje ubrania mieszkańcy Dolnego Śląska. Trudno o bardziej nikczemny sposób zarabiania pieniędzy. Zgodnie z doniesieniami byłych pracownic i pracowników, nawet 50 tys. zł z tych brudnych pieniędzy mogło pójść na kampanię wyborczą PiS. O takiej kwocie słyszał Bartłomiej Łoś-Tynowski, były już pracownik PCK. Zeznał on, iż przed wyborami przed 2015r. miał wpłacić 7 tys. zł na konto Anny Zalewskiej, obecnie minister edukacji w rządzie PiS. Poinformował też, że zawiózł 7 tys. zł w kopercie Piotrowi Babiarzowi, posłowi PiS, szefowi okręgu wrocławskiego tej partii, wiceprezesowi PCK. O 50 tys. zł na kampanię PiS mieli mówić również Marek Brodzki, członek Zarządu Głównego PCK w Warszawie oraz księgowa dolnośląskiego oddziału. Miesiąc temu została zwolniona z pracy.

Ze względu na wagę sprawy śledztwo zostało przeniesione z prokuratury rejonowej do okręgowej. Prokuratura zainteresowana jest zarówno mechanizmem wyprowadzania pieniędzy z PCK jak i finansowaniem kampanii Prawa i Sprawiedliwości z tych pieniędzy. W szczególności, wg doniesień jednej z przesłuchiwanych osób, badany jest wątek pieniędzy przekazanych na konto Anny Zalewskiej.

[grafika w nagłówku zawiera napis: “Dolnośląski układ?”. Niżej znajduje się logo Polskiego Czerwonego Krzyża. Od niego wychodzi strzałka podpisana “1 000 000 zł ze sprzedaży ubrań dla potrzebujących”, skierowana w stronę napisu “Jerzy G., dyrektor PCK, były członek wałbrzyskiego zarządu PiS, radny Sejmiku DŚ’. Od Jerzego G. prowadzi strzałka w kierunku napisu “Bartłomiej Łoś-Tynowski pośredniczył w procederze wyprowadzania pieniędzy, zarabiał 1200 zł “na rękę”. Obok tego napisu znajduje się obrazek przedstawiający stos banknotów o nominałach 50 i 100 zł. Od niego wychodzą trzy strzałki. Pierwsza wskazuje na wizerunek kobiety podpisany “Anna Zalewska minister edukacji, poseł PiS”. Strzałka podpisana jest “7000 zł na kampanię”. Druga strzałka podpisana jest “50 000 zł” i skierowana w stronę oficjalnego loga PiS. Trzecia strzałka kieruje w stronę napisu “Piotr Babiarz wiceprezes PCK, szef wrocławskiego PiS, poseł”. Podpisana jest “7000 zł na gazetkę”. W lewym rogu znajduje się napis: "PiS przez lata opierał na walce z układem swój przekaz. Według doniesień księgowej i innych osób pracujących w PCK, układ stworzyli ich lokalni działacze z Dolnego Śląska, przyjmując na swoje kampanie wyborcze nawet 50 tys. zł.”]

Źródła:
1) http://wroclaw.wyborcza.pl/…/7,35759,22086530,pieniadze-z-p…
2) http://wyborcza.pl/7,75398,22163588,jak-polski-czerwony-krz…
3) http://www.gazetawroclawska.pl/…/wroclaw-radny-pis-w-aresz…/
4) http://wiadomosci.gazeta.pl/…/7,114883,23115063,posel-piotr…


Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 12:46:43

mojeWronki.pl | Kolejna zmiana kontynuuje strajk

Piotr Ikonowicz:


W nocy dzwonili do mnie strajkujący pracownicy Amiki Wronki. Piątkę już zwolniono za udział w strajku, dyscyplinarnie z art. 52. Strajk wybuchł spontanicznie, bo gdyby to zależało od tamtejszych związków zawodowych, nie wybuchłby nigdy. Protest ma podłoże płacowe.

mojeWronki.pl | Kolejna zmiana kontynuuje strajk

Zmiana pracująca w Amice od godziny 22. postanowiła kontynuować strajk. W ramach solidarności z załogą, kt…

Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 10:19:06

Równych płac! Prezesek/prezesów jest garstka – pracownic są miliony. Warto podkr

Równych płac! ✊Prezesek/prezesów jest garstka – pracownic są miliony. Warto podkreślać tę prostą oczywistość.
Byłam dzisiaj w Polsacie, gdzie wspólnie z panią redaktor rozmawiałyśmy o dyskryminacji kobiet – o nierównościach płacowych, przemocy, blokowaniu dostępu do świadczeń medycznych. Mówiłam o tym, że w zawodach sfeminizowanych – takich jak nauczycielka, pielęgniarka, opiekunka żłobkowa, pracownica Domu Pomocy Społecznej – kobiety zarabiają żenująco mało. W tych zawodach wymagane jest kierunkowe… Więcej

Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 10:00:02

Oficjalne dane organów ścigania. Ile przemocy w domach nie jest ściganej?

Oficjalne dane organów ścigania. Ile przemocy w domach nie jest ściganej?
A! I uprzedzając: tak, kobiety też CZASAMI są sprawczyniami przemocy, ale… 97% OFIAR POLAKÓW-KATOLIKÓW TO KOBIETY I DZIECI, A ICH OPRAWCAMI SĄ MĘŻCZYŹNI!!!
#PolakKatolikDaCiDziśKwiatka #iMożeCiNieWpierdoli

Obraz może zawierać: tekst

PolakKatolikDaCiDziśKwiatka,iMożeCiNieWpierdoli

Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 09:03:57

Prezesek/prezesów jest garstka – pracownic są miliony. Warto podkreślać tę prost

Prezesek/prezesów jest garstka – pracownic są miliony. Warto podkreślać tę prostą oczywistość.

Byłam dzisiaj w Polsacie, gdzie wspólnie z panią redaktor rozmawiałyśmy o dyskryminacji kobiet – o nierównościach płacowych, przemocy, blokowaniu dostępu do świadczeń medycznych. Mówiłam o tym, że w zawodach sfeminizowanych – takich jak nauczycielka, pielęgniarka, opiekunka żłobkowa, pracownica Domu Pomocy Społecznej – kobiety zarabiają żenująco mało. W tych zawodach wymagane jest kierunkowe wykształcenie, którego zdobycie trwa często wiele lat. Praca jest odpowiedzialna, wymagajaca psychicznie i fizycznie. Powinna być więc dobrze wynagradzana. Rzeczywistość jednak jest inna. Pokazują to zarówno badania Głównego Urzędu Statystycznego, jak i doświadczenie. Jako Razem wielokrotnie wspieraliśmy pracownice Domów Pomocy Społecznej, opiekunki żłobkowe, przedszkolanki które domagają się podwyżek, bo zarabiają w okolicach płacy minimalnej. Tysiąc sześćset na rękę za opiekowanie się naszymi najbliższymi od najmłodszych lat: naszymi dziećmi w żłobku, przedszkolu, szkole, naszymi bliskimi po wylewach, zawałach, operacjach, naszymi starymi i schorowanymi rodzicami i dziadkami.

Dla wielu walka o wyrównanie płac na tych samych stanowiskach jest oczywista. Oczywistym jest, że np. kierownicy do spraw obsługi biznesu i zarządzania nie powinni zarabiać średnio ponad 2,8 tys. więcej od kierowniczek. Dlatego Razem postuluje wprowadzenie pełnej jawności płac. Tylko tak możemy osiągnąć równą płacę za tę samą pracę, skończyć z dyskryminacją ze względu na płeć lub wiek. Kiedy płace są jawne, łatwo wykazać, że koledzy, którzy wykonują tę samą pracę zarabiają więcej. Po prostu nie da się tego ukryć.

Pani redaktor Cholewińska chciała rozmawiać właśnie o tym – o nierównościach na tych samych stanowiskach, głównie kierowniczych. Mniej interesowały ją niskie zarobki kobiet w ogóle. Mówiła np. że mężczyzna który pracuje w tych sfeminizowanych zawodach zarabia tak samo mało. I ze to ok. A przecież między innymi przez to, że z jakiegoś powodu jest "ok", żeby płacić tak mało za tak istotną i odpowiedzialną pracę, kobiety w Polsce zarabiają średnio 734 zł mniej niż mężczyźni.

Dlatego chciałabym zaapelować: domagajmy się zwiększenia wynagrodzeń w zawodach sfeminizowanych. Wspierajmy protesty i strajki pielęgniarek, nauczycielek, pracownic żłobkowych. Przychodźmy na demonstracje, pikiety i spotkania. Pokazałyśmy, że mamy siłę, żeby zatrzymać PiS. Zaangażujmy się. Walczmy. Razem. Solidarnie.

Źródło
Opublikowano: 2018-03-08 08:57:36

<3 zmasakruję to panu hurtowo

Łukasz Najder:

zmasakruję to panu hurtowo

„Leżę sobie trzeci dzień chory w łóżku, więc nieco mnie ominęło. Ale dziś jednak przeczytałem „reportaż” w DF i oczom nie wierzę. Przemyłem i nie wierzę nadal.

Marcin Kącki wkleja te okładki i pyta, czy któraś z nich promuje faszystowskie poglądy. Że niby takie same. I mruga emotikonką. Otóż: nie. Ani okładki, ani teksty nie są takie same.

„Reportaż” Magdy Ruty jest właściwie biernym przyjęciem i podaniem dalej nacjonalistycznej narracji. A konkretniej: narracji Wszechpolaków, bo ONR niemiły jakiś taki, za to MW cacy. Puszczą się smuci, o żłobki troszczy, światopoglądowo jest zróżnicowana, dziewczyny są piękne i „nie wyrzekają się swojej kobiecości”. Pieką ciastka, bo lubią, a przecież trudno żeby faceci o tym pomyśleli.

Między tym jest oczywiście mnóstwo miejsc nieciągłych, niespójnych, niewymagających żadnego właściwie wysiłku od dziennikarza, żeby ten cały konstrukt podważyć (pytanie pierwsze z brzegu: „A dlaczego trudno, żeby faceci pomyśleli? Może dlatego, że taka jest matryca patriarchalna?). Ale furda ciasteczka, tu idzie ostry rasizm, oczywiście „nie jestem rasistką, ale”. A zatem:

„Nie jestem rasistką, świat jest piękny przez to, że różnorodny. Ale trzeba mówić o tym, że jesteśmy inni, silni swoją różnorodnością. Bo inaczej powstanie szara masa – gdy przemieszają się wszyscy ze wszystkimi. Dopuszczalne są jednak wyjątki, a to masowe migracje są niebezpieczne. Teraz Syryjczycy, wcześniej Ukraińcy. Nie mówię, że są gorsi, po prostu – inni.”

Czyli – separatyzm rasowy nie jest rasizmem. Dziennikarka powinna wiedzieć, że jest, poczytać sobie o tym ruchu i koncepcji. Po drugie: z wymieszania ras naprawdę nie wychodzi szary. Po trzecie: Ukraińcy naprawdę nie są innej rasy, niż Polacy. Pojęcia rasy, kultury, narodu etniczności są w tekście Ruty mieszane zupełnie dowolnie (np. „zdecydowana większość narodów jest przypisana do jakiejś rasy”? – przez kogo przepisana? Jak? na ile trwale?), a panie Wszechpolaczki wypowiadają te bzdury zupełnie nieniepokojone.

„Jeśli taki obcy człowiek, dziecko z Murzyna i Polki, przejmie całość polskiej kultury, to może być Polakiem częściowo.” mówi Marysia. Marysia nie wyjaśnia, w jaki sposób to oblicza, kto o tym decyduje ani jak to się ma do stosujących takie rozróżnienia ustaw norymberskich. Ale przecież nie można jej o to zapytać, bo Marysia jest wrażliwą kobietą i nie ma nic wspólnego z ustawami norymberskimi ani brzydkimi słowami na „f” i „n”.

Do tego mamy jeszcze 102 letnią „ikonę nacjonalizmu”, „naszą Joannę d’Arc”, pogodną starszą pania ze Lwowa, która opowiada, jak to ogromnie nacjonaliści w czasie wojny pomagali Żydom (bo „my jesteśmy jednak krajem katolickim i nie mamy tej nienawiści w sobie, jaką oni mają do nas”) i dodaje gorzko „a jak oni nam się potem odwdzięczyli”. Przed wojną co? Przed wojną to były jakieś organizowane szkolenia, pogadanki. Jakoś stulatce zapomniało się, że przed wojną jej organizacja domagała się najpierw „numerus clausus” i getta ławkowego, a potem „numerus nullus”, czyli zakazu przyjmowania Żydów na studia, jak w III Rzeszy. Zapomniało się jej, bidulce, jak w 1929 przez dziesięć dni trwały zamieszki, niszczenie żydowskich sklepów, szkół, bicie uczniów, bo Wszechpolacy wymyślili sobie „profanację procesji Bożego Ciała” (ksiądz prowadzący procesję temu zaprzeczał). Zapomniało się, że przez całe lata 30. nacjonaliści prowokowali zajścia (w których ofiary śmiertelne padały po obu stronach, natomiast w większości miało to typowe oblicze pogromowe: niszczenie sklepów, pobicia,itp.), że koledzy „naszej Joanny d’Arc” najpierw śpiewali hymny z ręką wyciągniętą w faszystowskim salucie, a potem wzorem nazistów robili na uczelniach terrorem i biciem „dni bez Żydów” i „tygodnie bez Żydów”. Nie, mamy przecież miłą weterankę, dla której ważna jest rodzina.

I jasne: ta pani może nie pamiętać, może udawać, że nie pamięta. Dziennikarka musi to wiedzieć. Bo jest – czy powinna być – kimś więcej, niż dyktafonem.

Pani Magda Ruta przeprowadzała ze mną wywiady dwukrotnie. Raz do pracy naukowej, raz – całkiem niedawno, z pół roku temu – dla Kultury Liberalnej. Nie ma specjalnego przygotowania dziennikarskiego, to ode mnie dowiadywała się, że nie musi spisywać dokładnie każdego słowa i zająknięcia (jak jest to w wywiadach etnograficznych). Więc mogę jej jakoś współczuć, że nie ma pojęcia, jak nie być w wywiadzie wyłącznie dyktafonem. Z drugiej strony: współczucie współczuciem, a rzucanie się z motyką dyktafonu na czarne słońce krzepnącego (nie: nie „rodzącego się”) w Polsce nowego faszyzmu to co innego. Przede wszystkim jednak to redakcja powinna być mądrzejsza, zarówno jeśli chodzi o kształt tekstu, jak i materiału wizualnego. Jest źle, jest bardzo źle”.


Źródło
Opublikowano: 2018-03-07 22:00:36