Szacunek. Godzina 18:53 – do północy jeszcze bite 5 godzin – a gość na przystanku już kompletnie zrobiony. Nie kojarzy za bardzo gdzie jest i po co ma głowę. Las Krogulec tężeje za nami w milczeniu… ten pyta, którym autobusem do tramwaju.
– Tramwaj już nie jeździ – odpowiadam.
– Wyłączyli?
– Od roku nie jeździ.
– Musiało mnie nie być.
A dokąd chcesz się dostać, to wskażę drogę, gwiazdę na horyzoncie, która cię, człowieku, poprowadzi przez Polskę i noc, przez noc w Polsce. Dokąd?
– Do zabawy. I miłości.
Powiedziałem, że 1 albo 5 i potem w Zetkę.
Źródło
Opublikowano: 2018-12-31 19:20:05