Po blisko dwóch miesiącach znowu przyszłyśmy pod księgarnię Sursum Corda na pozn

Po blisko dwóch miesiącach znowu przyszłyśmy pod księgarnię Sursum Corda na poznańskim Łazarzu by wyrazić sprzeciw wobec Stanisława Michalkiewicza – seksisty, który w obrzydliwy i pełen pogardy sposób wyraża się o ofiarach molestowania seksualnego i gwałtu.

Nie możemy pozostać obojętne wobec takich komentarzy, zawsze będziemy stawać po stronie pokrzywdzonych, a nie sprawców. I nie jest to kwestia tylko pojedynczych przypadków, ale również cały mechanizm przyzwalania i obrony takich zachowań.

Maja Staśko: „I to jest kultura gwałtu. Kultura gwałtu to nie tylko pojedynczy mizogin. Kultura gwałtu to całe środowisko, broniący go ludzie, brak reakcji, machina prawna, to wspieranie seksistowskich słów lub ich bagatelizowanie, to atakowanie osób, które nie zgadzają się na pogardę i upokarzanie. Michalkiewicz sam nic nie znaczy. A jednak publikuje książki i przyjeżdża na spotkania. Ktoś te książki wydaje, ktoś te spotkania organizuje. Ktoś wreszcie te książki czyta i na te spotkania przychodzi. Gdyby nie to, jego wypowiedzi przestałyby funkcjonować publicznie, a on szybko by zniknął. A Kasia nie usłyszałaby jego obrzydliwych słów.

Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to, co robimy i wybieramy – i w jakim świecie żyjemy. Nasze wspólne działania naprawdę mają konsekwencje. Niedawno Michalkiewicz miał mieć spotkanie w Radiu Emaus. Dzięki naszemu oporowi spotkanie zostało odwołane. Presja ma sens.

Dlatego nie zgadzajmy się na publiczne celebrowanie mizoginów i seksistów. To nie są społeczne autorytety ani „kontrowersyjni” komentatorzy. Nie ma nic antysystemowego w uporczywym powtarzaniu tego, co słychać od lat, do znudzenia – w usprawiedliwianiu sprawców przemocy, obwinianiu i poniżaniu ofiar. Nie ma nic buntowniczego w szczuciu na kobiety i wytrącaniu im poczucia bezpieczeństwa. Słowa Michalkiewicza to nie żaden akt odwagi – to zwykłe koniunkturalne utrwalanie kultury gwałtu. Akt odwagi to nasz sprzeciw.

My mamy swoje autorytety – nie są nimi mizogini, antysemici i faszyści. Mamy swoje bohaterki. I będziemy je wspierać. Naszą bohaterką jest Kasia. Dzięki niej mamy siły do walki. Dzięki niej wiele z nas odważyło się opowiedzieć swoje historie związane z przemocą seksualną i zawalczyć o siebie. Opowiedzieć swojej matce, przyjaciółce, siostrze, córce. Synowi. Syn Stanisława Michalkiewicza przeprosił za słowa ojca. Jego ojciec wciąż tego nie zrobił.”

#muremzakasią #przeprośkasię

fot. Barbara Sinica Fotografka






muremzakasią,przeprośkasię

Źródło
Opublikowano: 2018-12-09 11:34:37

#PrzeprośKasię #StopPedofilii #StopGwałtom

Maja Staśko:

#PrzeprośKasię #StopPedofilii #StopGwałtom

Gdy kilka tygodni temu przyszłyśmy na spotkanie ze Stanisławem Michalkiewiczem w księgarni im. Jana Pawła II „Sursum Corda” i przeczytałam jego wypowiedź, spotkałyśmy się z olbrzymią falą nienawiści. Mężczyźni krzyczeli, że jestem „cizią”, że jestem za młoda, żeby cokolwiek rozumieć. Próbowali mnie dotykać, odpychać. Zewsząd płynęły inwektywy i przekleństwa. Jakiś agresywny facet rzucił się na moją koleżankę, chwycił ją z całej siły za obie ręce i unieruchomił. Miała po tym siniaki. To się działo na oczach dziesiątek ludzi w katolickiej księgarni, pozostały zdjęcia i filmiki. Koleżanka złożyła pozew o naruszenie nietykalności cielesnej. Pozew został niedawno oddalony.

I to jest kultura gwałtu. Kultura gwałtu to nie tylko pojedynczy mizogin. Kultura gwałtu to całe środowisko, broniący go ludzie, brak reakcji, machina prawna, to wspieranie seksistowskich słów lub ich bagatelizowanie, to atakowanie osób, które nie zgadzają się na pogardę i upokarzanie. Michalkiewicz sam nic nie znaczy. A jednak publikuje książki i przyjeżdża na spotkania. Ktoś te książki wydaje, ktoś te spotkania organizuje. Ktoś wreszcie te książki czyta i na te spotkania przychodzi. Gdyby nie to, jego wypowiedzi przestałyby funkcjonować publicznie, a on szybko by zniknął. A Kasia nie usłyszałaby jego obrzydliwych słów.

Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to, co robimy i wybieramy – i w jakim świecie żyjemy. Nasze wspólne działania naprawdę mają konsekwencje. Niedawno Michalkiewicz miał mieć spotkanie w Radiu Emaus. Dzięki naszemu oporowi spotkanie zostało odwołane. Presja ma sens.

Dlatego nie zgadzajmy się na publiczne celebrowanie mizoginów i seksistów. To nie są społeczne autorytety ani „kontrowersyjni” komentatorzy. Nie ma nic antysystemowego w uporczywym powtarzaniu tego, co słychać od lat, do znudzenia – w usprawiedliwianiu sprawców przemocy, obwinianiu i poniżaniu ofiar. Nie ma nic buntowniczego w szczuciu na kobiety i wytrącaniu im poczucia bezpieczeństwa. Słowa Michalkiewicza to nie żaden akt odwagi – to zwykłe koniunkturalne utrwalanie kultury gwałtu. Akt odwagi to nasz sprzeciw.

My mamy swoje autorytety – nie są nimi mizogini, antysemici i faszyści. Mamy swoje bohaterki. I będziemy je wspierać. Naszą bohaterką jest Kasia. Dzięki niej mamy siły do walki. Dzięki niej wiele z nas odważyło się opowiedzieć swoje historie związane z przemocą seksualną i zawalczyć o siebie. Opowiedzieć swojej matce, przyjaciółce, siostrze, córce. Synowi. Syn Stanisława Michalkiewicza przeprosił za słowa ojca. Jego ojciec wciąż tego nie zrobił.

My się nie cofniemy. Chcemy całego życia.

Sursum corda dla ofiar czy dla oprawców? II

fot. Basia Sinica



PrzeprośKasię,StopPedofilii,StopGwałtom

Źródło
Opublikowano: 2018-12-09 00:59:32

Polska to kraj, w którym na Marsz Niepodległości mogą przyjechać z innych krajów i nie są zatrzymywani na granicy, a póź

Remigiusz Okraska:

Polska to kraj, w którym na Marsz Niepodległości mogą przyjechać z innych krajów i nie są zatrzymywani na granicy, a później oficjalnie paradują miłośnicy takich szumowin jak Mussolini i Tiso, czyli oficjalnych sojuszników tego samego Hitlera, który hurtem mordował naszych rodaków. W Polsce na granicy są zatrzymywani i niewpuszczani ludzie, którzy z okazji szczytu klimatycznego próbują tu przyjechać i domagać się szybszych i bardziej radykalnych działań mających pomóc ocalić miliardy ludzi i całą planetę przed poważnymi problemami, a być może zagładą.
Później oczywiście jest płacz i zgrzytanie zębów, bo gdzieś tam mówią czy piszą o nas źle, i są wywody, że to na pewno wina lewaków, lewactwa i lewackości, no i politycznej poprawności, wiadomo. Bo przecież nie rodzimych priorytetów i decyzji, skądże.

Źródło
Opublikowano: 2018-12-08 22:03:33

Dziś znów protestowałyśmy w trakcie spotkania Stanisława Michalkiewicza, znów w księgarni im. Jana Pawła II "Sursum

Maja Staśko:

Dziś znów protestowałyśmy w trakcie spotkania Stanisława Michalkiewicza, znów w księgarni im. Jana Pawła II "Sursum Corda" w Poznaniu. Stanisław Michalkiewicz tak skomentował wyrok w sprawie zwyrodniałego księdza, który gwałcił, więził i głodził 13-letnią Kasię:

"Dostać milion złotych za molestowanie, że tam kiedyś, ktoś tam wsadził rękę pod spódniczkę, no któż by nie chciał. Miliona złotych to taka panienka jedna z drugą przez całe życie może nie zarobić, a tutaj za jednego sztosa. No to żadne kurwy nie są tak wysoko wynagradzane na całym świecie".

W trakcie demonstracji zbliżyłyśmy się do drzwi księgarni, krzycząc "wstydźcie się", a mężczyźni z środka zaczęli nas pchać. Interweniowali policjanci. Wyprowadzili z tłumu jedną z uczestniczek, po czym zamknęli się z nią w radiowozie. Zapewniali, że chcą tylko spisać jej dane. Tak naprawdę dostała mandat za użycie "nieprzyzwoitych słów" – mandat wynosi 100 zł. Szkoda, że mandatu za skrajny seksizm, antysemityzm i faszyzm nie otrzymał Michalkiewicz, który porównał ofiarę pedofila do ,,kurwy". Szkoda, że akurat on za to przekleństwo nie został ukarany. Kiedy policjanci pół godziny spisywali dane dziewczyny w środku radiowozu, nie dając nam do niej dołączyć i jej wesprzeć, Michalkiewicz bezkarnie występował w księgarni. Stałyśmy pod radiowozem, policjanci próbowali nas przegonić. Przez cały czas zarzekali się, że tylko ją wylegitymizują. Dziewczyna została od nas odłączona i zamknięta sama w wozie z kilkoma policjantami, więc o mandacie dowiedziałyśmy się dopiero od niej, po czasie.

Okazuje się, że wulgaryzm to większe przewinienie niż usprawiedliwianie przemocy seksualnej i poniżanie ofiar. Że kiedy my odpowiadamy przed policją za "nieprzyzwoite słowa", obrońcy pedofilów spokojnie mogą szerzyć nienawistne treści.

Nie zgadzamy się na przemoc seksistów, Kościoła i policji. Jesteśmy w chuj wkurwione i będziemy o tym mówić takim językiem, jakim chcemy. Odważyłyśmy się walczyć i występować za siebie – także dzięki Kasi. I się nie cofniemy.

(fot. Piotr Skórnicki, http://poznan.wyborcza.pl/…/7,36001,24255953,policja-interw…)


Źródło
Opublikowano: 2018-12-08 21:00:51

Cenckiewicz i RAZ – wielbiciele generała Franco, Kalinowski, rzecznik ONR, wielbiciel esesmana Degrelle, Zychowicz – wie

Cenckiewicz i RAZ – wielbiciele generała Franco, Kalinowski, rzecznik ONR, wielbiciel esesmana Degrelle, Zychowicz – wielbiciel walczących bohatersko żołnierzy Wehrmachtu… jak to dobrze, że faszystowskie inklinacje na prawicy to tylko wymysł oszalałych z nienawiści wnuków i wnuczek Marksa, Jagody…

Więcej


Źródło
Opublikowano: 2018-12-08 20:52:00

Chłop a reformy rolne

Remigiusz Okraska:

Mam coraz mniej czasu, więc portal Lewicowo.pl jest rzadko aktualizowany (w Polsce na lewicy jest mnóstwo specjalistów ds. orzekania, co robić, tylko do roboty ich nie ma), ale dzisiaj po przerwie pojawił się nowy tekst – broszurka Błażeja Stolarskiego z roku 1919 omawiająca stanowisko lewicowych ludowców z PSL Wyzwolenie w sprawie reformy rolnej:

Chłop a reformy rolne

Niejeden z dobrze znanych w świecie przykładów stwierdza, że drobne rolnictwo włościańskie doskonale wyżywia miasta. Przykładem tego są Czechy, ale nade wszystko chłopski kraj – Dania. Wiemy od piszących obszarników naszych, że w kraju tym nawet „gospodarz” na 500 prętach ziemi …

Źródło
Opublikowano: 2018-12-08 19:37:13

Adrian Zandberg w cotygodniowym felietonie dla „Super Expressu”: Andrzej Duda poleca

"Prezydent Andrzej Duda zachęca: „warto przeczytać, polecam”. No to zajrzałem. I oniemiałem. Otóż, proszę państwa, nie jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, tylko “Jewropy”, względnie “Niemieckiej IV Rzeszy”. Zmiany klimatyczne to mit, a wypluwanie przez przemysł dwutlenku węgla do atmosfery to czyste dobro. Kto sądzi inaczej, ten jest „skowyczącym pieskiem Angeli Merkel” albo uczestnikiem tajnego spisku, którego celem jest ludobójstwo. Te mądrości ozdobiono uwagami o „sraniu” i „pierdzeniu”.

Przejrzałem twórczość autora, którego ceni prezydent Rzeczypospolitej. To anonim, który chwali Andrzeja Dudę, natomiast o jego przeciwnikach pisze „KODchody”, „folkdojcze”, „żydokomuna”. Zdarzają się też bardziej poetyckie określenia, na przykład „białe róże w anusie czerwonej świni” albo “mamy z ch… i z p… tatusie”. W tym bełkocie można też przeczytać o złowrogim Żydzie, dybiącym na Polskę, albo o tym, że Adolf Hitler był „prorokiem multikulturalizmu”. Jest też sporo o głowach innych państw. Dowiadujemy się na przykład, że prezydent Francji „uczyni penisa uniwersalnym – waginalno-analnym”, natomiast Angela Merkel „rządzi Europą jak obozem koncentracyjnym Buchenwald, czyli znaną wytwórnią koncentratów pomidorowych”.

Panie Prezydencie… sam nie wierzę, że muszę to napisać – nie reprezentuje pan tylko siebie, ale nas wszystkich. To, co wrzuca Pan do internetu, wbrew pozorom ma znaczenie. Także dyplomatyczne. Rozumiem, że funkcja prezydenta bywa nużąca. Że czasem Pan się nudzi. Ale nie może się Pan zachowywać się jak dzieciak, który dorwał się do komputera taty. Ani flirty z nastolatkami, ani kolportowanie takiego wulgarnego ścieku nie przystoi głowie państwa" – w Super Expressie piszę o tym, co prezydent naszego kraju wyczynia na Twitterze.

https://www.se.pl/…/adrian-zandberg-w-cotygodniowym-felieto…

Adrian Zandberg w cotygodniowym felietonie dla „Super Expressu”: Andrzej Duda poleca

Ten felieton miał być o czymś innym. Pisałem o śmierdzącym powietrzu, które znowu wisi nad Polską. O tym, co możemy zrobić, żeby zimą dało się normalnie oddycha …

Źródło
Opublikowano: 2018-12-08 17:25:54

Pogodzę ten kraj:

Pogodzę ten kraj:

szczepionki, owszem, ale z węgla, jeśli serial, to 4 odcinki „1983” i 4 „Ślepnąc od świateł” oglądane równocześnie na dwóch ekranach, Marks w kościołach, Puszcza Białowieska jako las wiatraków wytwarzających polski eko-prąd, Kubica w bolidzie z etycznego drewna, Autostrada Wolności za darmo, o ile podążasz nią piechotą, pełnoletnie dzieci wszystkich Polek i Polaków dostają pracę w spółkach skarbu państwa, Lewandowski co tydzień występuje w innym klubie Ekstraklasy, szeroka koalicja PO-PiS-niepolskojęzyczni Ziemianie-UFO.

Źródło
Opublikowano: 2018-12-08 14:54:24

Broń praw Odważnych Kobiet Razem z Amnesty International!


Broń praw Odważnych Kobiet Razem z Amnesty International!

Rozpoczęłyśmy i rozpoczęliśmy dwudniowy maraton pisania listów! Zapraszamy do naszego biura znajdującego się na
Starówce, ul. Kołłątaja 5, lok. 321, III piętro. Czekamy na Was 8-9.12, między 10:00-18:00. Przygotowałyśmy i przygotowaliśmy dla Was listę bohaterek, wzory listów, kartki, długopisy, ciepłą kawę i herbatę oraz ciasteczka.

Przyjdź – napisz list – broń Praw ODWAŻNYCH KOBIET!

Źródło
Opublikowano: 2018-12-08 12:54:03

Wynajmuje cudze mieszkania. I zarabia ponad 60 tys. zł miesięcznie

Facet z 4 pokoi robi 8. Ma plany ekspansji na 25 miast. Oto wolnorynkowe rozwiązanie problemów mieszkaniowych w Polsce a przy okazji produkcja wspaniałych elit biznesu. Mam nadzieję, że popracuje jeszcze nad wydajnością (podobno słabo z tym w Polsce) i z 4 pokoi zacznie niedługo robić 12. Czekam na…

Więcej

„Już przestałem się przejmować takimi komentarzami”

Wynajmuje cudze mieszkania. I zarabia ponad 60 tys. zł miesięcznie

Wynajmowanie pokoi studentom – z pozoru biznes, jakich wiele. Ale wynajmowanie nieswoich lokali brzmi już ciekawiej. Dochód? Ponad 60 tys. zł miesięcznie. – 1000 zł zarobku na mieszkaniu to minimum. Inaczej w to nie wchodzę – mówi money.pl Radosław Owczarek, właściciel firmy EkspertWynajmu…

Źródło
Opublikowano: 2018-12-08 12:02:58

Z cyklu na froncie walki z globalnymi korpo łamane przez sieć hoteli Marriott.

Z cyklu na froncie walki z globalnymi korpo łamane przez sieć hoteli Marriott.
Mnóstwo jest tych wszystkich plebiscytów na CEO/Entrepreneur Of The Universe, trudno nie wspomnieć o jednym z ważniejszych.
Wczoraj w Kopenhadze podczas kongresu ITUC – Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, która zrzesza ponad 200 mln pracowników – 1,2 tys. delegatów i delegatek wybrało Najgorszego Szefa 2018 roku.
Zaszczyt ten powędrował do Pana Michael'a O'Leary'ego, znanego jako CEO Ryanaira, którego zwycięstwo nie było wcale takie pewne, bo na shortliście konkurował m.in. z Arne Sorensonem.
Sorenson jest CEO sieci hoteli Marriott International i przełożonym blisko 200 tys. osób, dla którego zysk i zadowolenie klientów są istotniejsze niż bezpieczeństwo pracowników i pracownic.
W poniedziałek w San Francisco zakończył się trwający 60 dni strajk. Pikietowało 8 tys. osób w całych Stanach: w Bostonie i na Hawajach, a w San Francisco sytuacja eskalowała na tyle, że aresztowano stu związkowców.
Jeśli przed oczyma duszy stanęli Wam właśnie agresywni, wąsaci górnicy palący oponę – no bo przecież tylko takich się aresztuje – to muszę rozczarować, protestowały głównie młode, niewąsate kobiety. Owszem, wynegocjowano m.in. wzrost płac housekeeperów o 4$ za godzinę i zmniejszenie ilości obowiązków, ale nie to jest dla mnie klu.
Jest ono takie: pracownicy_e hoteli – szczególnie osoby, którzy dostarczają bagaże gości do pokoi i zostają z nimi sam na sam – często padają ofiarami molestowania.
Zgodnie z panującymi dotychczas w Marriocie zasadami, pracownik, który oskarżył gościa o molestowanie, mógł na tym zyskać tylko jedno: przez dobę nie musiał obsługiwać jegomościa, ale po jej upływie musiał jednak do niego wrócić – wiadomo, niekontenty gość to uciekające dolary.
Po strajku portierzy otrzymają tzw. panic button, który będą wciskać za każdym razem, kiedy zachowanie gościa przekroczy ich granice, i nie będą musieli go obsługiwać już wcale.
Tak, trzeba było protestu 8 tys. ludzi w całych Stanach, żeby wywalczyć coś tak oczywistego.
Puentę dam mimo wszystko krzepiącą: kiedy spoglądam na shortlistę najgorszych szefów ITUC, co najmniej połowa z nich zarzekała się jeszcze niedawno, że prędzej im kaktus na ręce wyrośnie, niż dopuszczą u siebie do powstania zwiazków zawodowych. O'Leary się ugiął, Lee Kun-hee (CEO Samsunga) też, Bezosowi wypłynął antyzwiązkowy filmik, CEO Marriotta został zmuszony do porozumienia.
W dobie globalnych korporacji ruch związkowy jest potrzebny jak dawno wcześniej. Ludzie to rozumieją, i coś się, proszę Państwa, bardzo w ostatnich trzech latach zmienia.
A zdjęcie jest z Boston Globe.


Źródło
Opublikowano: 2018-12-08 10:23:20

Sadyba jeszcze bardziej artystyczna – nowa galeria z nowym wernisażem

Zapraszam w imieniu Maria i Wiktoria dzisiaj na wernisaż wystawy Sławomira Golonko do Galeria Zielona 39 na Starej Sadybie Rozświetlmy mroki grudnia!

Sadyba jeszcze bardziej artystyczna – nowa galeria z nowym wernisażem

Sadyba wzbogaciła się o nową galerię. W starej kamienicy przy Zielonej ruszy w niej wkrótce wystawa z metalem, drewnem, kamieniem i światłem w roli gł…

Źródło
Opublikowano: 2018-12-08 10:21:37

Rodzina to trudna sprawa – o „Pod śniegiem” Petry Soukupovej

Remigiusz Okraska:

W piąteczek coś lżejszego – żona napisała na naszym blogu recenzję czeskiej powieści, podobno dobrej, wydanej jakiś czas temu, ale wciąż w sprzedaży, zatem zapraszam do lektury

Rodzina to trudna sprawa – o „Pod śniegiem” Petry Soukupovej

Są takie książki, o których po przeczytaniu kilkunastu pierwszych stron myślimy sobie „no i cóż to wielkiego, było sto razy”, a potem przez…

Źródło
Opublikowano: 2018-12-07 20:37:48

Piotr Ikonowicz:



Źródło
Opublikowano: 2018-12-07 20:01:28

Widzimy się jutro na Sursum corda dla ofiar czy dla oprawców? II


Widzimy się jutro na Sursum corda dla ofiar czy dla oprawców? II‼️

W ostatnim czasie Stanisław Michalkiewicz – prawicowy publicysta Radia Maryja znany od lat ze swoich nienawistnych i antysemickich wypowiedzi w obrzydliwy sposób skomentował głośny wyrok, który zobowiązał kościół katolicki do wypłaty miliona złotych zadośćuczynienia oraz dożywotniej renty dla ofiary księdza pedofila [1]. Stanisław Michalkiewicz mając na myśli kilkunastoletnią ofiarę gwałtu powiedział: „Dostać milion złotych za molestowanie, że tam kiedyś, ktoś tam wsadził rękę pod spódniczkę, no któż by nie chciał. Miliona złotych to taka panienka jedna z drugą przez całe życie może nie zarobić, a tutaj za jednego sztosa. No to żadne k*** nie są tak wysoko wynagradzane na całym świecie”.

Pomimo protestów sprzed blisko dwóch miesięcy [1] poznańska księgarnia Sursum Corda po raz kolejny zaprasza na spotkanie z tym człowiekiem dając tym samym platformę do wyrażania obrzydliwych seksistowskich poglądów.

Nie ma i nie będzie na to naszej zgody! Solidarność naszą bronią!

#PrzeprośKasię

[1] https://www.facebook.com/razempoznan/posts/2365577616818084

Źródło
Opublikowano: 2018-12-07 19:26:25

Pospieszalski w temacie klimatu

Janek Pospieszalski to dla mnie od bardzo już dawna idealny dowód na to, że w imię pluralizmu i otwierania się na racje oponentów ideologiczno-politycznych można dopuścić od głosu wyjątkowo bezmyślnych, szkodliwych ludzi, fanatyków i propagandzistów przebranych za dziennikarzy. I co tam dopuścić – Pospieszalski od kilkunastu lat ma w mediach publicznych swoją godzinkę czy półtorej tygodniowo, podczas której do woli wygaduje paranaukowe bzdety, szczuje na tych, co nie pasują do prawicowo-katolickiego wzorca, bądź po prostu podlizuje się pisowskim i toruńskim bonzom. Ukocham każdego nowego prezesa TVP, który wyśle Janka i jego gości tam gdzie miejsce dla tego rodzaju fenomenów, czyli do stref jutuba z żółtymi napisami.

"Mowa o „Warto rozmawiać” – niepodrabialnej karykaturze programu publicystycznego. Tym razem jego temat brzmiał: „W jakim stopniu narzucana redukcja emisji CO2 powstrzymuje zmiany klimatu? Ile kosztuje nas polityka klimatyczna i kto na niej zyskuje, a kto traci?”. Do odpowiedzi na te pytania Jan Pospieszalski zaprosił szerokie grono ekspertów: siedmiu mężczyzn związanych z przemysłem węglowym. Trzech z nich wystąpiło w galowych górniczych mundurach, co prowadzący nagrodził komplementem.

[…]

Rola komentatora przypadła wiceministrowi energii i pełnomocnikowi rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Grzegorzowi Tobiszowskiemu. Minister łączył się z Katowic, siedząc na tle spowitego burym smogiem Spodka i odpowiadając z dużym opóźnieniem – co wyraźnie sugerowało, że mamy do czynienia z przekazem z kosmosu. Mówił, że rygorystyczne wymogi ograniczania emisji CO2 nie mają sensu, jeśli nie stosują się do nich kraje spoza UE, bo „potrzeba globalnej walki z klimatem”. Sformułowanie „walka z klimatem” powtórzył czterokrotnie w ciągu 30 sekund i nie wiadomo, czy był to niefortunny skrót, freudowska pomyłka, czy może deklaracja programowa.

[…]

W tym momencie do dyskusji włączył się górnik i poseł Kukiz’15 Krzysztof Sitarski, ignorując dotychczasowy wątek i zauważając, że śląskie kopalnie są dla Unii kluczowe, bo „bez koksu nie byłoby metalu na wiatraki”

[…]

Wobec tego Jan Pospieszalski musiał sięgnąć po niezawodny oręż retoryczny: „argument z Niemiec”. „Niemcy mają węgiel od lat na tym samym poziomie”. To uruchomiło ministra Tobiszowskiego, który zaczął wołać z telebimu: „Niemcy! Niemcy!”. Świrski próbował niuansować, ale minister stanowczo domagał się uwagi. „Panie redaktorze! Ja bym chciał tylko, jeśli mogę, jedno zdanie: a zwróćmy uwagę, co się dzieje w Niemczech. Przecież Niemcy zużywają dwa razy tyle węgla co my, czy nawet więcej!”

[…]

Czy coś z tego wynikło, poza ogromnym śladem węglowym po podróżach ministra dookoła świata, Tobiszowski nie ujawnił. Podzielił się za to postulatem: „Żeby nie było zwycięstwa klimatu nad człowiekiem. Kluczem jest człowiek i to jest istotne”. I mógł wreszcie triumfalnie wskazać na Zachód – Niemcy i Francję, gdzie „zaczyna być bariera wytrzymałości i akceptowalności społecznej na ten wielki, bym powiedział, eksperyment”. Jan Pospieszalski podsumował: <Ma pan piękną puentę: człowiek najważniejszy, nic kosztem człowieka>”.

Pospieszalski w temacie klimatu

Rząd i prezydent potraktowali szczyt klimatyczny w Katowicach jako wielką szansę. Szansę, by pokazać światu, że Polska jest w awangardzie zacofania. Jeszcze przed rozpoczęciem COP24 minister energii Krzysztof Tchórzewski zaprezentował projekt „Polityka energetyczna Polski do 2040”, w k…

Źródło
Opublikowano: 2018-12-07 18:59:37