Episkopat agitujący

Remigiusz Okraska:

Ludzie prawicy/IPN lubią opowiadać, że dawny PPS to coś w rodzaju skrzyżowania chadeckiego związku zawodowego (chcemy pełnej michy, ale niezbyt radykalnie, bo się kapitał zezłości) z kółkiem różańcowym i że "przydałaby się teraz taka lewica". No to popatrzmy, co pisał w początkach niepodległości PPSowiec z frakcji raczej umiarkowanej, później piłsudczyk, później ofiara zamachu ukraińskich nacjonalistów, Tadeusz Hołówko. Ano mówił, że ma się zajmować sprawami kościelnymi, a nie polityką i ochroną interesów posiadaczy. Oczywiście dla dzisiejszych lewicowych ateistów też nie ma w tekście zbyt wiele dobrego, bo lewicowy polityk i publicysta mówi, że nie jest zadaniem partii lewicowej opiniowanie tego, czy ktoś wierzy, czy nie, czy chodzi do kościoła i co w ogóle sądzi w kwestii wiary. Czyli wszystko inaczej niż dzisiaj, poczytajcie:

Episkopat agitujący

Bo oto niech robotnik i jego żona wiedzą, że nie chce, aby wielki przemysł był upaństwowiony. Niech wiedzą, że Kakowski, Łosiński, Przeździecki i inni biskupi chcą, aby nadal węgiel polski w Zagłębiu Dąbrowskim i na Śląsku, aby polska nafta w Borysławiu, należał…

Źródło
Opublikowano: 2019-04-03 16:49:49