to jedna z najgorszych chorób naszego rynku pracy. Polskie urzędy, w ramach „zaciskania pasa”, ucinają etaty osobom, które są najniżej w hierarchii. I tak sprzątające czy ochroniarskie „świadczone” są przez zewnętrzne firmy, które gdzieś mają elementarny szacunek do pracownika.

Najbardziej jaskrawym przykładem jest Senat. Kobiety, które sprzątają jedną z najważniejszych instytucji w kraju tyrają za 1630 zł i często bez etatów. Wysłuchują za to wyzwisk, a senatorowie nie życzą sobie ich obecności w windzie, czy kolejce na stołówce.

Drodzy senatorowie! Jesteście tylko ludźmi. Kobiety, które sprzątają wasze miejsce pracy, zasługują na szacunek i godne warunki pracy. Zapewnijcie im je – albo weźcie te zmiotki i szufelki w dłoń i sami sprzątajcie za 1630 zł. Żeby wam ułatwić zadanie przygotowaliśmy wam gotowy zestaw do sprzątania.

Bo państwo szanujące prawo i sprawiedliwość, można poznać tym, jak traktuje najsłabszych. Tutaj Polska rządzona przez PiS egzamin sromotnie oblewa.

[Opis dla osób niewidomych i niedowidzących: Grafika to mozaika zdjęć z konferencji prasowej Razem, która miała miejsce w piątek, dwunastego kwietnia przed siedzibą senatu. Członkowie i członkinie partii przekazali Senatorom zmiotki w papierowych torbach. Obok zdjęć widnieje napis „Senatorze, płać godnie, albo sprzątaj sobie sam!”]


Źródło
Opublikowano: 2019-04-12 15:22:28