Przykro się patrzy, jak bardzo reaktywne są opozycja i nierządowe media. Starczy im rzucić coś jak kotu chrupek i już, j

Adriana Rozwadowska:

Przykro się patrzy, jak bardzo reaktywne są i nierządowe media. Starczy im rzucić coś jak kotu chrupek i już, jest gonione.
Więc gdybyście wahali się, czy w piątkowy wieczór wybrać się na miasto, bo a nóż prezydent zawetuje ustawę o TVP i wydarzy się jakaś granda, to spieszę uspokoić, że dla tzw. Przyszłości Polski nie ma to najmniejszego znaczenia.
Bo jeśli prezydent podpisze ustawę, okaże się partyjnym aparatczykiem (niemożliwe!) i nic się nie zmieni.
Jeśli zaś prezydent zawetuje ustawę – pokazowym, wtorkowym dywaniku na Nowogrodzkiej, który miał imitować jakiś konflikt – pozornie wygra, faktycznie za to zrealizowana zostanie ustawka przedwyborcza, w wyniku której prezydent okaże się kandydatem-dobroczyńcą, nie przestanie za to być aparatczykiem, skoro to sobie dogadali. PiS pozbędzie się problemu kłopotliwych 2 mld zł, a czy wizerunkowo straci? Nie, bo niby czemu, w końcu to ich prezydent. Pacjenci też się uspokoją, kłopotliwa sprawa zamknie.
No i jeszcze ten "przeciek" WP (hehe), że Duda żąda głowy Kurskiego w zamian za podpis pod ustawą – na co nie ma dowodów, prócz słowa danego przez WP (znowu hehe) – który sam dał się przecieknąć. Można pozazdrościć prezesowi Kaczyńskiemu, że żyje w kraju, w którym tak łatwo manipuluje się uwagą mediów.
Oczami wyobraźni widzę, jak we wtorek, podczas słynnej jedenastominutowej wizyty na Nowogrodzkiej, Duda wcale nie spotyka się z Kaczyńskim, a tylko wchodzi do sieni, tupta w tę, tupta we wte – jak wy jak skręcacie bez potrzeby do WC, żeby nie minąć się z kimś, z kim nie chce Wam się gadać – i wraca na zewnątrz dać zobaczyć się mediom na miejscu i obfotografować.
PiS jest w znakomitej formie, można bawić się dziś wieczór spokojnie.

Źródło
Opublikowano: 2020-03-06 19:20:04