Czy jako rodzic byłeś w ostatnich dniach zasypywany mailami od każdego możliwego nauczyciela i opiekuna swoich dzieci? T

Julia Zimmermann:

Czy jako rodzic byłeś w ostatnich dniach zasypywany mailami od każdego możliwego nauczyciela i opiekuna swoich dzieci? To efekt radosnych pomysłów MEN na oszczędzania na nauczycielach przy okazji zamknięcia szkół.

W związku z epidemią koronawirusa rząd na wiele sposobów powstrzymuje nas przed bezpośrednimi kontaktami, żeby spowolnić tempo jej rozprzestrzeniania. Jednym z tych środków jest zamknięcie szkół i przedszkoli.

Takie działania są sensowne – dzięki społecznej izolacji nowe zakażenia pojawiają się wolniej i ochrona zdrowia jest w stanie lepiej sobie z nimi radzić. Ale nie może się to odbywać kosztem pracowników, którzy w efekcie nie mogą normalnie realizować swoich obowiązków.

Niestety, tak właśnie wyglądać będzie realizacja obowiązującego od jutra rozporządzenia MEN. Nauczyciele będą zgodnie z nią rozliczani z tego, czy prowadzili zajęcia, czy też byli "" w stanie gotowości. Ci ostatni (przede wszystkim np. świetliczanki, bibliotekarze czy przedszkolanki) dostaną wyłącznie pensję zasadniczą, bez przysługujących im dodatków (choćby za staż pracy). Niektóre samorządy już robią tabelki, żeby móc sprawdzić, na kim można przyoszczędzić.

Na dłuższą metę i tak nie zaoszczędzą, bo takie rozwiązanie jest niezgodne z Kodeksem Pracy (w Karcie Nauczyciela nie ma przepisów na taką sytuację, więc to Kodeks Pracy jest tutaj podstawą prawną). A zgodnie z nim za pozostawanie w stanie gotowości powinno być wynagradzane tak samo, jak świadczenie pracy. Kiedy więc pandemia się przetoczy, będą mogli dochodzić swoich praw przed sądami pracy.

dlaczego mają biegać do sądów, dlaczego teraz mają być w trudniejszej sytuacji finansowej? Czy na tym ma polegać solidarność w tych trudnych czasach? To ma być ta "nowa normalność"? Nic dziwnego, że antykryzysowa tarcza rządu jest tak antypracownicza, skoro nawet na pracownikach uzależnionych bezpośrednio od państwa rząd chce przyoszczędzić.

Kiedy więc dostaniesz n-tego maila od szkolnej bibliotekarki nie sarkaj na spam. Sarkaj na ministra Piontkowskiego, który inaczej obetnie jej pensję.

Źródło
Opublikowano: 2020-03-24 15:57:19