Grzegorz Ilnicki:

Mały komunikat dla wszystkich, którym zawsze się wydawało, że można samemu, bez oglądania się na innych, bez współpracy i bez wspólnoty [tak, właśnie – wspólnoty, ale prawdziwszej bo opartej na czymś więcej niż śpiewaniu okolicznościowych pieśni i składaniu rocznicowych wiązanek].

Dzisiaj wielu pracodawców zwalnia, tnie wynagrodzenia, wręcza wypowiedzenia zmieniające albo naciska na podpisywanie porozumień. W wielu miejscach to niestety smutna konieczność jako reakcja na spadek przychodów, czasem ogromny, że sprowadzający je do zera. W innych to niestety gra, w której koszty kryzysu przerzuca się w całości na barki pracowników.

W takim kryzysie nikt z jednak niezorganizowanym zbiorowiskiem jednostek nie będzie rozmawiać. Bo, po pierwsze nie ma jak, a po drugie nie musi. Nie macie organizacji związkowej? Prawo w zasadzie zwalnia pracodawcę z negocjowania, ustalania, konsultowania. Możecie niezrzeszeni koledzy i koleżanki czekać na kwitek od pracodawcy ze zwolnieniem lub obniżeniem wynagrodzenia.

Gdybyście mieli organizację związkową, moglibyście negocjować czy obniżka o 20 proc. jest na stałe, czy np. na najbliższe 4 miesiące. Czy będzie Wam zrekompensowana, choćby po kawałku, przez 2 kolejne lata, czy nigdy.

Jeśli firma będzie zwalniać, często po wielu latach pracy, to bez związku zawodowego nie będziecie mieć szansy negocjować odpraw jakkolwiek lepszych niż ustawowe minimum. Nie będzie wspólnego ustalania kryteriów i terminów ograniczenia zatrudnienia. Nic nie będzie mogli zrobić, nie wcielicie się w rolę partnera dla Waszego pracodawcy, bo nie idzie przecież o prymitywny spór, ale o położenie na stole interesów obydwu stron i choćby podjęcie próby ich ułożenia tak, aby ugrać w tych trudnych czasach, co jest możliwe do ugrania.

Jeśli jesteś zatrudniony lub zatrudniona w firmie, w której pracuje kilkadziesiąt, kilkaset lub kilka tysięcy osób, to bez organizacji związkowej będziesz niemym odbiorcą decyzji kierownictwa firmy. Może to jednak dobry moment, żeby pomyśleć o roli upodmiotowionego partnera?


Źródło
Opublikowano: 2020-03-26 15:53:43