Wczoraj, 3 maja, ochodziliśmy rocznicę wybuchu III Powstania Śląskiego. Tymczas

Maciej Konieczny:

Wczoraj, 3 maja, ochodziliśmy rocznicę wybuchu III Powstania Śląskiego. Tymczasem, w centralnej części Parku Śląskiego w Chorzowie powstaje, mimo epidemii, plac Powstańców Śląskich. Pośpiech przy pracach nie był przypadkowy, nie chodziło tylko o rocznicę, ale Park miał odwiedzić prezydent Andrzej Duda. Dziwnym trafem, na tydzień przed planowanym terminem wyborów. Dla przypomnienia: w sierpniu ubiegłego roku w Katowicach zorganizowano wielką wojskową paradę – liderem listy PiS do Sejmu z Katowic był wtedy nie kto inny, jak premier Mateusz Morawiecki.
Nie znam kosztu parkowej inwestycji, mającej rzekomo na celu upamiętnienie powstań. Patrząc na rozmach prac – niewątpliwie idzie on w setki tysięcy złotych. Czy to na pewno najpilniejsze teraz, w trakcie epidemii, wydatki na Śląsku?
Władze tego samego Parku uznały ostatnio, że nie mogą pozwolić sobie na obniżki czynszów dla najemców punktów gastronomicznym za kwiecień, którzy przez 2/3 miesiąca byli praktyczne pozbawieni możliwości zarobku z powodu obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa, a mała na terenie nieczynnego ZOO w ogóle nie może zarabiać, ale i tak musi płacić pełną stawkę czynszu.
Mówiąc o historii, do której tak lubią odwoływać się rzadzący, warto przypomnieć też szersze tło społeczne powstań śląskich. Nie był to po prostu powrót Śląska do Macierzy, jak chciałaby to widzieć dzisiejsza prawicowa propaganda. Przede wszystkim, powstania śląskie nie miały tła wyłącznie narodowego, lecz dużo bardziej skomplikowane. Cały pograniczny region Górnego Śląska był po I wojnie światowej w trudnej sytuacji: wybuchały strajki i zamieszki, marsze głodowe, panowała drożyzna, wybuchła epidemia tyfusu…
Instrumentalne traktowanie powstań śląskich to niejedyny przykład manipulacji i propagandowego wykorzystywania górnośląskiej historii. Na początku marca, razem innymi politykami Lewicy, wyraziliśmy sprzeciw wobec planowanego utworzenia w podziemiach katowickiej katedry Panteonu Górnośląskiego, nieuwzględniającego złożoności historii regionu. 18 kwietnia, na ostatniej sesji Sejmiku, ta koszowna inwestycja została przegłosowana. Wcześniej z kolei przekształcono Regionalny Instytut Kultury w Instytut Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego.
Czy naprawdę takie wydatki o charakterze propagandowym są najważniejsze w czasie epidemii?

Źródło
Opublikowano: 2020-05-04 09:00:44