Remigiusz Okraska:

85 lat temu zmarł Józef Piłsudski. Jego losy są znane, znane są powody, formy i następstwa jego rozejścia się z lewicą, nie trzeba reprodukować krytycznych banałów i dokonywać odkryć na miarę tego, że Królowa Bona is dead. Warto natomiast przypomnieć, co pisał ten facet, którego na sztandary bierze coraz częściej i konformistyczni wyznawcy idei dziś panujących, stróże ładu i porządku, autorzy sielankowej wizji dziejów i schlebiania klasom panującym. To fragment tekstu „Wobec mordu w Dąbrowie”, napisanego po masakrze robotników Huty Bankowej w Dąbrowie Górniczej. Ten tekst wyznaczał nową erę – jasne powiedzenie, że za każdy cios wymierzony przez carat Polsce i polskiej klasie robotniczej, PPS w miarę możności odpowie równie mocno. Skończyła się kraina łagodności: „Bezmiar służalczości okazanej carowi, kadzidła pochlebstw, skwapliwie przed władzą roztaczane, słowem, cała ohyda warszawskich „uroczystości”, w dostatecznej mierze dowiodła zupełnego oddania się klas uprzywilejowanych caratowi. Teraz była na cara – on musiał pokazać, że równie szczerze będzie bronić interesów swych nowych sojuszników. Gdyśmy w proklamacji na przyjazd cara pisali: „raz jeszcze kosztem ludu pracującego klasy posiadające zawierają sojusz z najeźdźcą”, nie przypuszczaliśmy, że tak prędko koszta namacalnie przez lud zostaną zapłacone. Krew bowiem robotników dąbrowskich to są właśnie owe judaszowe srebrniki, zsypane przez do zdradliwej i pożądliwej łapy naszych wyzyskiwaczy, oto zapłata za przyjęcie cara. I jak gdyby dla jaskrawszego oświetlenia wypadku, Imeretyński, urzędowy pośrednik ugody, posłał swe zezwolenie na mordy w Dąbrowie, w chwili, gdy bawił na weselu u Zamojskich, przedstawicieli nowej Targowicy. Wspólnikami więc rządu w zbrodni nie jest jeden Harting, podczaszy katów dąbrowskich, lecz cała klika panów i fabrykantów, cała zgraja panoszących się bardów ugody, cała zgangrenowana burżuazja polska”.


Źródło
Opublikowano: 2020-05-12 00:04:28