Magdalena Biejat:

powinien być przedstawicielem i obrońcą wszystkich obywateli – bez względu na wiek, płeć, wyznanie czy grubość portfela. Szczególnie powinien mieć na sercu dobro tych słabszych i prześladowanych, którzy jego ochrony szczególnie potrzebują. Wnosząc dziś na salę kolory tęczy symbolicznie przypomnieliśmy Prezydentowi Dudzie podczas jego zaprzysiężenia o 2 mln Polaków LGBTQ, którzy stali się ofiarami konserwatywnej nagonki.

Tęcza jest znakiem w byciu różnymi i symbolem walki o równe prawa, równe traktowanie, o godność dla każdego. Osoby LGBTQ są wśród nas – jest ich 2 miliony. Walczą o to, by po prostu normalnie żyć, być sobą, kochać, pracować, zakładać rodziny. Politycy obozu rządzącego i skrajna prawica nie są w stanie tego zaakceptować. Jeśli dziś ktoś odmawia prawa do decydowania o sobie i do swobody osobom nieheteroseksualnym, to odmawia wolności nam wszystkim. Jeśli propaganda oparta na nienawiści do ludzi LGBTQ znudzi się i straci swą siłę (a każda propaganda z czasem się nudzi) to jej autorzy będą szukać kolejnych wrogów publicznych, kolejnych obywateli drugiej kategorii… i tak jak dziś mowa nienawiści, piętrzące się formalne, ekonomiczne i społeczne trudności szykanują osoby nieheteronormatywne, tak też każdy z nas może stać się ich ofiarą w następnej kolejności. Stawiając opór nagonce na ludzi LGBTQ nie tylko dajemy wyraz elementarnej przyzwoitości, ale też odpowiedzialności za to, w jakim kierunku podąża nasze społeczeństwo. Musimy być świadomi, że i równość albo dotyczą wszystkich nas, wszystkich obywateli… albo nie dotyczą nikogo.


Źródło
Opublikowano: 2020-08-06 19:23:13