Magdalena Biejat:

Zmiana Szpitala Czerniakowskiego w szpital covidowy oznacza odwołanie zabiegów dla kilku tysięcy pacjentów i odejście większości renomowanych specjalistów, którzy pracują w szpitalu od lat. Okuliści, otolaryngolodzy czy neurolodzy nie są w stanie skutecznie leczyć pacjentów z koronawirusem. W szpitalu jednoimiennym ponad 90% chorych to pacjenci internistyczni, a internistów w nastawionym od lat na specjalistyczne zabiegi Szpitalu Czerniakowskim jest jak na lekarstwo.

Miasto mogłoby zorganizować szpital jednoimienny w Szpitalu Południowym, gdzie od września miał się przenieść Szpital na Solcu, pozostawić go w jednym z wielu budynków szpitala przy Wołoskiej lub szpitala wolskiego. Możliwości jest wiele. Mimo to władze skłaniają się ku wariantowi niezrozumiałemu z punktu widzenia dobra pacjentów i krytykowanemu przez szereg specjalistów. Lekarze, pielęgniarki i władze szpitala mówią jasno: szpital jednoimienny przy Stępińskiej oznacza masowe wśród specjalistów, którzy już tam nie wrócą a w efekcie likwidację tej placówki po ustaniu epidemii.

Nieoficjalnie: Szpital Czerniakowski będzie szpitalem covidowym. Czy ratusz i wojewoda dogadali się za plecami lekarzy?

W Polsce przygotowywana jest nowa mapa szpitali jednoimiennych. Prace prowadzi Ministerstwo Zdrowia, ale według naszych informacji urząd i urząd wojewódzki wstępnie porozumiały się już co do tego, który szpital ma przejąć funkcję szpitala jednoimiennego w Warszawie.

Źródło
Opublikowano: 2020-08-24 17:42:45