Daria Gosek-Popiołek:

Codziennie dowiadujemy się o kolejnych klasach przechodzących na zdalne nauczanie. Nauczyciele, i boją się, co przyniesie przyszłość.

W tym tygodniu spotkałam się z Arkadiuszem Boroniem, Prezesem Okręgu Małopolskiego ZNP. Towarzyszyła mi Ewa Owerczuk członkini Zarządu Razem Kraków i Dorota Kawęcka z mojego biura poselskiego. Dziś spotkałam się z kurator małopolską Barbarą Nowak. Pytałam o przygotowanie szkół, o organizację roku szkolnego. O to, czy nauczyciele mają wsparcie, a i rodzice – czy czują się w szkołach bezpiecznie. Czy szkoły są przygotowane na epidemię i czy poradzą sobie w sytuacji konieczności przejścia na edukację zdalną.

Z wiadomości od was: uczniów, rodziców wyłania się obraz chaosu. I strachu, co będzie w przyszłości. Jak będą wyglądać egzaminy końcowe i jak bardzo kryzys wpłynie na zwiększenie się różnic edukacyjnych w przypadku różnych szkół i uczniów?

Oba spotkania potwierdzają, że ministerstwo “przespało” okres wakacji i nie przygotowało szkół do tego trudnego roku szkolnego.

ZNP zwraca uwagę na to, że z jednej strony to dyrektorzy mają decydować o trybie nauczania – w praktyce jednak ich decyzje są często są kwestionowane przez inspektorów sanitarnych. Olbrzymim problemem jest do sprzętu i wsparcie nauczycieli w opanowaniu przez nich nauczania zdalnego. O przepełnionych klasach, nauczaniu na dwie zmiany już nie wspomnę.

Rząd w niewystarczający sposób zabezpieczył szkoły – i to widać w wielu obszarach: od zapewnienia środków dezynfekcyjnych, poprzez kwestie związane ze zdrowiem nauczycieli czy wyposażeniem w sprzęt i oprogramowanie niezbędne do realizacji programu zdalnie.

Będę czuwać i interweniować w sytuacjach, gdy bezpieczeństwo uczniów i nauczycieli jest zagrożone.


Źródło
Opublikowano: 2020-09-11 16:41:36