Posłowie i posłanki większością głosów odrzucili poprawki Konfederacji, która chciała wykastrować – w interesie łajdacki

Remigiusz Okraska:

Posłowie i posłanki większością głosów odrzucili poprawki Konfederacji, która chciała wykastrować – w interesie łajdackiego biznesu – przygotowywaną ustawę o ochronie zwierząt. Trzeba pochwalić większość posłów i posłanek PiS oraz wszystkich z PO i Lewicy (oprócz, odpowiednio, 8 i 7 osób, które nie głosowały). Oprócz Konfederacji na listę sadystycznej hańby wpisało się 17 posłów i posłanek PSL-Kukiz oraz aż 35 osób z PiS, głównie ziobrystów i gowinowców, w tym Tadeusz Cymański (kiedyś uważany przeze mnie za jednego z mądrzejszych polityków tej opcji…) oraz, co stanowi niesamowite kuriozum, minister… środowiska Michał Woś. 20 pisowców nie głosowało, 15 wstrzymało się.

Mam nadzieję, że porządni ludzie w Polsce dobrze zapamiętają tych, którzy wczoraj głosowali za zmniejszeniem cierpienia zwierząt i tych, którzy chcieli je utrzymać. Mam też oczywiście nadzieję, że prezes Kaczyński dobrze, tzn. niedobrze zapamięta w swoim obozie tych, którzy chcieli utrzymać robienie rzeczy złych i podłych.

Z ramienia PiS poseł Marek Suski przemawiał następująco: "miłość do zwierząt nie jest lewicowa ani prawicowa". Otóż to.

Jeszcze nie ma pełnego triumfu w sprawie zmniejszenia skali niepotrzebnych cierpień zwierząt, ale już uczyniono wielki krok ku temu.

Źródło
Opublikowano: 2020-09-17 00:26:23