Razem Warszawa:

Akcja szczepień w Polsce rozpoczęła się niestety aferą w szpitalu podległym Warszawskiemu Uniwersytetowi Medycznemu. Szczepionki, które powinny trafić do personelu medycznego, trafiły w części do aktorów i innych znanych osób. Próba tłumaczenia tego faktu „akcja promocyjna szczepień” szybko okazała się wielką ściemą, a osoby w to zamieszane pogrążają się w kolejnych kłamstwach.

Ten godny potępienia proceder nie jest jednak ograniczony do warszawskich „elit”, bo z różnych stron Polski pojawiają się doniesienia o tym, że szczepionki bywają dystrybuowane „po znajomości”, wśród osób nie będących w grupie „0”.

Winę ponoszą dyrektorzy placówek odpowiedzialnych za dystrybucję szczepionek, jak również osoby, które korzystają z okazji i szczepią się poza kolejką. Pamiętajmy, że to wszystko odbywa się w czasie kiedy nadal większość lekarzy, pielęgniarek i pozostałej części personelu medycznego nie została zaszczepiona.

Przede wszystkim winni są jednak politycy PiS, czyli partii rządzącej w Polsce od ponad 5 lat, którzy po raz kolejny w trakcie pandemii CoVId-19 wykazują się wyjątkowa nieudolnością w zarządzaniu kryzysem.

Akcja ogólnopolskich szczepień już od początku jest chaotyczna i słabo skoordynowana, podobnie jak to miało miejsce z dostawami respiratorów i maseczek do szpitali. Nie zapominajmy, że rządzący nie mieli oporów, żeby dostarczenie maseczek zlecić firmie instruktora narciarskiego prezydenta Dudy i ministra Szumowskiego, a dostawę respiratorów handlarzowi bronią powiązanemu ze służbami specjalnymi. W środku pandemii do dymisji podał się minister zdrowia Szumowski i beztrosko wyjechał na wakacje w ciepłych krajach, kiedy rząd zalecał obywatelom nie wyjeżdżanie za granicę. Wicepremier Kaczyński łamał przepisy jeżdżąc na cmentarz w trakcie obowiązywania zakazów, ministrowie rządu uczestniczyli w imprezie u pana Rydzyka be zachowania obostrzeń sanitarnych.
Warszawskie elity można i należy potępić za łamanie zasad, jednak odpowiedzialność za fatalne zarządzanie Polską w trakcie pandemii COViD-19 i za niedofinansowaną, przeciążoną publiczną ochronę zdrowia, ponosi rząd i politycy partii rządzącej.

Prezydent Jaśkowiak stwierdził, że „ są naszym dobrem narodowym” i że gdyby to od niego zależało, w pierwszej kolejności zaszczepiłby honorowych obywateli Miasta Poznania, jednak sytuacja pandemii pokazała, że prawdziwym dobrem narodowym są lekarze, pielęgniarki i cały personel medyczny, który na co dzień walczy na pierwszym froncie, często słabo opłacany, przeciążony nadgodzinami i pracą w kilku miejscach. Za niskie pensje i niedofinansowanie w opiece zdrowotnej odpowiada rządzący od 5 lat PiS, ale również wcześniejsze 8-letnie rządy PO. Dlatego Lewica apeluje przy każdej możliwej okazji o jak najszybsze, znaczące zwiększenie nakładów na publiczna opiekę zdrowotną.

Nie chcemy żyć w państwie z kartonu.


Źródło
Opublikowano: 2021-01-03 20:30:34