Razem Warmińsko-Mazurskie:


Zwróciłam się z interwencją do Wójta Gminy Stawiguda Michała Kontraktowicza w sprawie wyłączenia z ruchu ul. Jeziornej, prowadzącej na wyspę w Tomaszkowie. Sytuację zgłosił członek Okręgu Lewicy Razem Warmińsko-Mazurskie – Stanisław, a całość pilotowała członkini tego samego Okręgu i pracowniczka mojego biura – Szerszeniewicz Agata.

Jest to jedyna droga dojazdowa do wyspy, której część z wybudowanym z funduszy Unii Europejskiej pomostem jest przeznaczona do użytku publicznego. Mieszkańcy skarżą się, że nie można tam dojechać, ani dowieźć osób starszych lub z niepełnosprawnościami. Brakuje parkingu gminnego, który umożliwiłby zostawienie samochodu przed wyspą lub w niewielkim oddaleniu. Czas, jaki zajmuje piesze pokonanie drogi od ul. Jeziornej do pomostu to dla sprawnej osoby 15 minut. Dla osób np. z niepełnosprawnościami dystans ten jest bardzo trudny z uwagi na zakręty, obniżenia i podwyższenia terenu. Sytuacja sprawia, że osoby zamieszkujące na wyspie mają ją tylko dla siebie.

Na ul. Jeziornej ustawiono znak B-1, zabraniający poruszania się po niej pojazdów (także rowerów i innych pojazdów jednośladowych) i kolumn pieszych. Oficjalnym powodem jego ustawienia jest zbyt wąska ulica. W związku z tym w świetle prawa drogą tą mogą poruszać się jedynie piesi lub niewielkie ich grupy. Kolumna dzieci (np. klasa uczniów z nauczycielem) nie może iść na spacer na wyspę, ponieważ zabrania tego ustawiony na ul. Jeziornej znak. To samo dotyczy osób, które chcą się wybrać na przejażdżkę rowerową lub konną. W odczuciu mieszkańców Tomaszkowa zabieg ten jest celowy i ma służyć wygodzie mieszkańców wyspy, a nie interesowi społecznemu.

Nie jest to moje jedyne w tej miejscowości. W listopadzie podjęłam interwencję w sprawie zawłaszczania linii brzegowej. Państwowe Gospodarstwo Wodne poinformowały mnie o tym, że poddadzą analizie informacje, które im przedstawiłam.


Źródło
Opublikowano: 2021-03-07 12:00:00