Łukasz Najder:


W krótkich przerwach od antylewicowych fobii i walki z wszechpotężnym socjalizmem, naczelny akwizytor Platformy Obywatelskiej urządza sobie takie oto rajdy pod drugiej stronie rigczu i zwykłej logiki. W dodatku chyba nie ma w swoim pobliżu nikogo, kto by mu łagodnie wyjaśnił, że nie chodzi o PRZELŚLADOWANIE KATOLIKÓW, ale o to, żeby potencjalnych zamkniętych, podgrzanych miejsc, w których wirusek ochoczo się mnoży i transferuje z osoby na osobę, było jak najmniej. Do takich wniosków można też dojść samodzielnie za sprawą tak zwanej podkładki falsyfikującej. Patrz, konstanciniaku:

Otwarte stoki najbardziej denerwują tych, którzy na nie nigdy nie wchodzą i wolą kpić z tych, którzy to robią. Spokojnie – dalej nie ma takiego obowiązku.

Otwarte restauracje najbardziej denerwują tych, którzy nigdy do nich nie wchodzą i wolą kpić z tych, którzy to robią. Spokojnie- dalej nie ma takiego obowiązku.

Otwarte hotele/baseny/siłownie najbardziej denerwują tych, którzy nigdy do nich nie wchodzą i wolą kpić z tych, którzy to robią. Spokojnie- dalej nie ma takiego obowiązku.

Otwarte stadiony, na których Taco i Quebonafide grają komplety najbardziej denerwują tych, którzy nigdy do nich nie wchodzą i wolą kpić z tych, którzy to robią. Spokojnie- dalej nie ma takiego obowiązku.

Otwarte hale, w których dokonuje się bicie rekordu Guinnessa w jak najdłuższym staniu obok siebie i pluciu sobie w twarz najbardziej denerwują tych, którzy nigdy do nich nie wchodzą i wolą kpić z tych, którzy to robią. Spokojnie- dalej nie ma takiego obowiązku.


Źródło
Opublikowano: 2021-03-20 15:59:19