Dzisiaj Światowy Dzień Ziemi.

Marcelina Zawisza:


Dzisiaj Światowy Dzień Ziemi.

Dzieci pójdą do lasu zbierać butelki, dorośli wrzucą mema żeby nie używać słomek, firmy opublikują śliczne zdjęcia zielonych łąk kwietnych okraszone dobrymi radami, jak możesz na co dzień dbać o środowisko. Tego samego dnia z taśm produkcyjnych wyjadą tony plastiku. W samej Polsce to aż ok. 6 milionów ton opakowań rocznie.

Mamy na przykład wielką międzynarodową korporację produkującą słodycze. Małe czekoladowe kulki. Każda kulka opakowana jest w osobne plastikowe opakowanko. Ale to nie koniec – chodzi przecież, żeby sprzedać garść kulek, a nie jedną, więc lądują do zbiorczego opakowania. Oprócz owijki do każdej pojedynczej kulki przyniesiemy, więc do domu jeszcze więcej plastiku. A wcześniej, żeby dostarczyć je do sklepu – a jakże – znowu trzeba było je przecież jakoś zapakować. Więc mniejsze paczki grupuje się do większych – znów plastikowych – paczek. Więc niby firma słynie z tego, że produkuje czekoladę, ale prawda jest taka, że głównie produkuje plastik.

Drugi przykład to firma produkującą napoje gazowane. Dziś pominę kwestie zdrowotne. BBC wylicza, że potentat wypuszcza 200 tysięcy butelek na minutę. Każda butelka trafia następnie do plastikowej zgrzewki. Każda zgrzewka na paletę, która jest owijana plastikiem. Nie zapomnijmy też o zakrętach i nierecyklingowalnych etykietach. Produkcja napojów czy plastiku?

I najgorsze jest to, że te firmy zapłacą za produkcję tego plastiku jakieś grosze. Opłata produktowa z tytułu niewykonania obowiązku odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych to żart. Na przykład za tonę wyprodukowanego i niezrecyklinowanego plastiku trzeba zapłacić 634,50 zł. ZA TONĘ. PLASTIKU.

Nie ma żadnych sensownych kar za masowe zanieczyszczanie środowiska odpadami, nie ma żadnych sensownych dodatkowych podatków, które skłoniłyby do zaprzestania produkowania tylu opakowań, a obowiązki odzysku są symboliczne.

Mówiąc wprost: nie ma mechanizmów zniechęcająch do produkcji plastiku.

Tymczasem działy PR tych firm na pewno przekażą jakieś grosze na ratowanie wielorybów czy czyszczenie oceanów z wszechobecnego plastiku – który to przecież za ich sprawą tam trafił. Pięknie się tym pochwalą w swoich SMach, wyślą informacje prasowe, pokażą się jako zielone, wspaniałe i dbające o Planetę. Na konferencjach prasowych prezesi pokażą, jak to Ty masz dbać o planetę- “używaj torby wielorazowej”, “nie używaj słomek”, “nie pakuj owoców i warzyw w plastikowe torebki” – jak zwykle przerzucając odpowiedzialność na konsumentów.

A w tym samym czasie z ich taśm produkcyjnych co godzinę będzie wyjeżdżać kolejna tona plastiku, który za chwilę wyląduje w naszych sklepach, a następnie rozrastających się na pola i wysypiskach – nie zawsze zresztą legalnych.

Nie chodzi mi o to, że nasze indywidualne zachowania są nieważne. Oczywiście, że są. Ale indywidualnie świata nie zmienimy. Nawet jeżeli bardzo będziemy się starać. Potrzebujemy systemowych zmian – na poziomie Unii Europejskiej, sprawnie wdrożonych w kraju, a z tym jak na razie idzie resortowi mało sprawnie.

Źródło
Opublikowano: 2021-04-22 14:19:16