Dzieje się coś naprawdę groźnego. Coś przed czym ostrzegaliśmy. W związku z głos

Marcelina Zawisza:

Dzieje się coś naprawdę groźnego. Coś przed czym ostrzegaliśmy. W związku z głosowaniem Europejskiego Funduszu Odbudowy u osób, które jeszcze niedawno wrzucały na swoje profile europejskie flagi, pojawił się antyeuropejski ściek. Przestajemy ufać Unii.

Budka: Nie może być tak, że – bez głosu polskiego parlamentu – o środkach wydatkowanych z KPO będą decydować wyłącznie polscy i brukselscy urzędnicy, że będzie miał więcej do powiedzenia, aniżeli polski parlament.

Jachira: Unia rzuciła kość za 260 mld zł i nagle przestała się liczyć demokracja, prawa człowieka i przyzwoitość. Lewica, PSL i Polska 2050 świętują, cieszy się też Kaczyński, który co roku i tak zadłuża Polskę na dodatkowe 200 mld. Za głupotę przywódców przyjdzie zapłacić nam wszystkim.

Borys Budka uruchamiając narrację antyeuropejską, której nie powstydziłby się Zbigniew Ziobro, bierze odpowiedzialność za nasilający się brak zaufania i narastającą wrogość wobec UE. Dokładnie tak samo jak David Cameron już na zawsze zapisał się na kartach historii jako ten, który dla partyjnych interesów próbował rozgrywać prawicę i w efekcie doprowadził do Brexitu, tak Budka będzie tym, który podważył zaufanie do struktur europejskich. Nie twierdzę, że to nas doprowadzi do Polexitu, ale widzę zmianę w nastawieniu do wspólnoty i utratę wiary w projekt europejski. Wydaje się, że KO i jej sympatycy stwierdzili, że można go wysadzić tylko po to, żeby spróbować zastąpić PiS u władzy. I to przeraża.

Pytacie czy w sprawie Europejskiego Funduszu Odbudowy ufam PiSowi. Oczywiście, że nie. Bardziej ufam Europie. Tu warto mieć świadomość kilku technikaliów.

Komisja Europejska ma możliwość sprawdzić, czy pieniądze w Polsce będą przyznawane kolegom prezesa, czy będą rozdzielane sprawiedliwie pomiędzy województwa, czy będą dostawać je tylko samorządy, w których rządzi Zjednoczona Prawica. W związku z tym, że środki będą przesyłane w ratach, KE będzie zatwierdzać każdą transzę osobno. Do czego to doprowadzi? Jeżeli zostaną stwierdzone nieprawidłowości, Unia może zakręcić kurek z pieniędzmi.

Te środki będą również objęte zasadą praworządności. W sprawie tej ma wypowiedzieć się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ale już teraz wzywa Komisję Europejską do działań, bo wysłanie do TSUE zapytania o zgodność z traktatami nie powinno wstrzymywać działania nowego mechanizmu kontroli.

Już teraz reaguje na przyjmowane w Polsce uchwały antyLGBT+ odbierając część środków europejskich. Przyjęcie mechanizmu warunkującego wypłacanie środków od przestrzegania zasady praworządności tylko kontrolę europejską wzmocni.

Dobrobyt naszego kraju, ale także demokracja i respektowanie praw człowieka, zależą od tego jak silnie jesteśmy związani z Europą oraz jak silna i solidarna jest Unia. Europejski Fundusz Odbudowy to krok w kierunku jeszcze głębszej integracji europejskiej. To nie tylko ogromne środki finansowe, które pomogą nam wyjść z zapaści gospodarczej. To kolejny krok w kierunku federalizacji. Tym bardziej głos za EFO był głosem za silniejszą, bardziej solidarną i skonsolidowaną Europą. Sama jestem trochę zaskoczona jak bardzo zgadzam się w tej kwestii z europosłanką Koalicji Europejskiej Różą Thun, która napisała, że tutaj chodziło o coś więcej niż boje partyjne. W tym głosowaniu chodziło o przyszłość Europy.

Źródło
Opublikowano: 2021-05-05 13:24:06