Magdalena Okraska:
Idę pieszo po wiadukcie w Zawierciu, co samo w sobie może grozić śmiercią lub kalectwem.
Rzuca się na mnie duży, wrzaskliwy pies.
Za nim biegnie jego opiekunka, krzycząc:
– To nie ta pani! Pomyliłeś se panie!
Musi się za tym kryć ciekawa historia.
Źródło
Opublikowano: 2021-05-11 13:17:08