Magdalena Okraska:


dziś protestują i położne

i nikogo to nie obchodzi. nie obchodzi to rządu, nie obchodzi to mediów, a lewicowe królestwo na fejsbuku obchodzi to mniej niż legendarny dzik na profilowym, a na pewno mniej niż nauczyciele, lekarze, hot dogi.

od jakiegoś czasu zastanawiam się z czego to wynika. może z tego, że i położne zawsze zarabiały za mało i wszyscy się do tego przyzwyczaili. może z tego, że podczas strajku odejdą od łóżek pacjentów tylko na godzinę (i pewnie wszystko co trzeba zrobią wcześniej, albo później), bo etos pracy, bo chodzi o życie ludzi. może z tego, że to bardzo sfeminizowany i zawsze ważny jest pan lekarz (dzień dobry panie doktorze). może z tego, że pracę kobiet mniej się szanuje. a może z tego, że pielęgniarek i położnych nie da się użyć jako narzędzia w tej nudnej już walce politycznej. bo miały źle zawsze. i walczyły za poprzedniego PiSu (czy ktoś pamięta jeszcze białe miasteczko?), za PO, walczą teraz. bo jak myślimy medyk to widzimy pana lekarza.

*
moja mama jest pielęgniarką od 38 lat. pracowała na noworodkach, odcinała pępowiny, myła wcześniaki. pracowała na oddziale wewnętrznym, podawała leki, podłączała kroplówki. asystowała przy zabiegach. ratowała życie. pracowała w przychodniach. dalej pracuje, w covidzie, pobiera krew, leczy.
najprawdopodobniej dostanie 1700 złotych emerytury.


Źródło
Opublikowano: 2021-05-12 09:58:43