Grzegorz Ilnicki:


Sąd pracy odc. 2485. W Paroc w Trzemesznie komisja referendalna policzyła dzisiaj 2 kupki głosów. W głosowaniu decydowano o tym, że w zakładzie pracy ma zostać przeprowadzony strajk ostrzegawczy. Związki zawodowe: Konfederacja Pracy i Solidarność’80 zgodnie domagają się waloryzacji płac, dodatku stażowego i co super istotne – gwarancji umów o pracę na czas nieokreślony dla każdego pracownika już po 6 miesiącach zatrudnienia.

Spółka Paroc jest o tyle szczególna, że jest to zakład biznesowego sukcesu, gdzie zyski rosną rekordowo, ciągle zwiększa się zatrudnienie i każdego dnia wyjeżdża z firmy 200 tirów z jej produktami. Drogimi produktami, które mają ogromne zbycie. Firma, delikatnie mówiąc, suchą nogą przeszła przez kryzys i transferuje duże zyski do swojej międzynarodowej korporacji.

Pracownicy są gdzieś na końcu tego wszystkiego, waloryzacja płac jest ostatnio niska, a realne podwyżki otrzymują głównie wybrane osoby. To, co kłuje w oczy załogę, to absolutne rozpasanie kadry menedżerskiej, gdy idzie o konsumpcję władzy, czego przykładem są kolejne, drogie limuzyny, które zapewnia się kierownikom różnych szczebli. Niedawno, szeregowym pracownikom w ramach szukania oszczędności odebrano dostęp do bezpłatnego basenu i siłowni, który zapewniany był nieprzerwanie od około 15 lat. Po silnych protestach pracodawca chyłkiem się z tego wycofał.

Na tych kupkach z dzisiejszego zdjęcia, przeciwko strajkowi – z lewej strony leży 5 głosów, po prawej – za strajkiem 452 głosy. Frekwencja w referendum wyniosła 58 proc.

Podsumowaniem tego posta jest odwołanie się do tego, co od wielu lat propaguje Grzegorz Kubarczyk z Inicjatywy Pracowniczej: godnych warunków pracy nie przyniesienie pracownikom sądownictwo ani prawnicy związkowi. Oni są ważni, bo pozwalają piętnować naruszenia prawa. Tyle, że w sprawach pracowniczych obok praw mamy też interesy, a o te drugie musi upomnieć się sama załoga.

Godnej płacy, waloryzacji wynagrodzeń i udziału w zyskach nie wywalczy się w sądach, ale w rozmowach z pracodawcami w imieniu załogi, a jeśli i trzeba strajkiem. Pracownicy Paroc pokazali dzisiaj swoją determinację i jedność. Jako osoba, która ma honor im pomagać nisko kłaniam się wszystkim kolegom i koleżankom, którzy do tego doprowadzili. Piłka jest po stronie pracodawcy, jeśli nie zrezygnuje ze śmieciowego zatrudnienia i egoizmu ekonomicznego dostanie strajk. Załoga to jasno dzisiaj powiedziała. I temu dedykuję mój odc. 2485 Sądu pracy.


Źródło
Opublikowano: 2021-06-08 20:52:26