Remigiusz Okraska:


Mamy nowy tekst, a w nim Nikodem Szewczyk pisze: „Wzrost gospodarczy oparty o wywłaszczenie, w ramach którego natura nie ma żadnych szans na odtwarzanie własnych zasobów, nie może trwać w nieskończoność. Istnieją realne, mierzalne oraz materialne granice postępu według takich zasad. Do pierwszej powoli docieramy i jest nią ocieplanie się klimatu. na dobrej drodze do tego, żeby ocieplił się w zabójczym dla człowieka tempie już w najbliższych dekadach. Co możemy zrobić, aby temu zapobiec? Niektórzy wierzą, że wystarczy odsunąć od władzy denialistów klimatycznych, takich jak Donald Trump, oraz wydać wystarczające kwoty na zieloną transformację energetyczną. Taką propozycję nazywa się najczęściej zielonym wzrostem. Zwolennicy tej wizji uważają, że klimat uratujemy dzięki inwestycjom w nowych sektorów związanych z gospodarką zeroemisyjną. Technologia pozwoli nam odłączyć wzrost gospodarczy od obciążenia środowiska. Dzięki temu nadal będziemy mogli konsumować bez konsekwencji. Już na pierwszy rzut oka taka wizja przyszłości wydaje się naiwna”. Całość w linku:

Żyjąc w raju utraconym. Kapitałocen, zmiany klimatu i klęski żywiołowe

Źródło
Opublikowano: 2021-06-13 20:05:19