Agnieszka Dziemianowicz-Bąk:
Strajk w Parocu to dawno niespotykany przykład siły samorganizacji związkowej i solidarności pracowniczej ✊ O tym, o co toczy się walka w Trzemesznie, mówię w rozmowie z red. Dawidem Krawczykiem dla Krytyka Polityczna:
„Przede wszystkim w tym strajku chodzi o bardziej podmiotowe traktowanie pracowników i docenienie ich doświadczenia poprzez godne wynagrodzenie za ich pracę. Bo to właśnie dzięki ich pracy firma notuje spore zyski.
Jeśli chodzi o prawo pracy, to nie kwestionuję tego, że w obecnym porządku zatrudnienie w oparciu o umowy o pracę na czas określony jest legalne. Ale jeśli chodzi o prawidłowość ich stosowania, można mieć już wiele do życzenia. (…)
Ważne jednak jest nie tylko to, czy coś jest zgodne z prawem, czy nie, tylko czy oprócz zgodności z prawem jest to także sprawiedliwe – a to jest kwestią dyskusyjną, negocjowalną, może być przedmiotem sporu. Mam wrażenie, że w Polsce powszechnie zakładamy, że jak coś jest zgodne z prawem, to automatycznie jest sprawiedliwe i uczciwe, a nie zawsze tak jest. Prawo określa jedynie ramy, minimalne warunki pracy. Po to mamy takie narzędzia jak związki zawodowe, spory zbiorowe, czy strajki, żeby wywalczyć sobie to, czego nie da się zagwarantować jedynie przepisami prawa. Tym bardziej w warunkach dość słabej kontroli jego przestrzegania”.
Źródło
Opublikowano: 2021-08-10 17:25:46