Jan Śpiewak:


Wczoraj dobiegła końca saga dzikiej reprywatyzacji w stolicy. Nie będzie już więcej oddawania w naturze kamienic wraz z ludźmi. Nie będzie już więcej szkół i parków oddawanych mafii.

W 2013 roku namowach Ola Jaworska-Surma zajęliśmy się jako stowarzyszenie i grupa przyjaciół sprawą afery reprywatyzacyjnej. To były czasy, gdy korpo media pisały o tym nie jak uchronić lokatorów przed eksmisją, ale jak przejąć kamienicę w stolicy. Szybko okazało się, że za procederem stoją najlepsze kancelarie w mieście, politycy oraz co tu dużo mówić zorganizowana przestępczość wraz ze światem służb specjalnych.

W tej walce najpierw chodziliśmy omacku, niewiele rozumiejąc co się dzieje. Wiedzieliśmy, że coś śmierdzi, ale co dokładnie trudno było nam powiedzieć. Wszyscy stawaliśmy się prawnikami chociaż niewielu z nas te studia skończyło. Zrozumieliśmy, że nawet w świetle kulawego polskiego prawa i konstytucji to co się dzieje w stolicy to zamach na praworządność i elementarne prawa obywatelskie. Konstytucyjnego w 2015 roku chyba tylko my potraktowaliśmy wówczas poważnie. Warszawska udawała, że go nie ma, prawnicy wzruszali ramionami. Bez ustawy ten wyrok nic nie znaczy grzmieli dzisiejsi obrońcy demokracji. Wyrok mówił coś co każdy rozumiał intuicyjnie – nie można ludzi pozbawiać ich mieszkań, bezpieczeństwa, majątków, szkół, parków, muzeów, żeby naprawiać starą – często mocno iluzoryczną – krzywdę.

Zbieraliśmy wiedzę i walczyliśmy z możnymi tego świata. Tak nam dyktowało serce, a potem też rozum. Atak na nas był wściekły. Dość powiedzieć, że połowa moich 28 procesów to sprawy związane z reprywatyzacją.

Chciałbym podziękować wszystkim, którzy umożliwili ten sukces: Anna Amsterdamska, Janusz Baranek i Bożenna Baranek, Piotr Ciszewski, Ewa Andruszkiewicz i całej ekipie WSL i KOPLu, Piotr Hr Gozdoff, ekipie sąsiadów z ze Zgody 4, która dosłownie wywaliła z kamienicy mafię, gdy ta mafia była jeszcze naprawdę groźna, członkom Wolnego Miasta Warszawie Zofia Sobczak, Mateusz Hebda, Karol Perkowski, Hubert Spychalski Michał Invuś i Arturowi, który odkrył, że wszystkie decyzje reprywatyzacyjne w stolicy były wydane z rażącym naruszeniem prawa. Zaangażowanych w walkę było dużo więcej ludzi, którzy mimo tego, że wszyscy mówili, że zwariowali na czele z polskimi sądami, politykami, adwokatami i dziennikarzami, walczyli dalej. Udało się zakończyć raz na zawsze dziką reprywatyzację. Czy uda się rozliczyć winnych? To już inne pytanie. Wielkie dzięki za walkę i gratulacje, które należą nam się wszystkim.

Udało się nam pokonać Goliata <3

Źródło
Opublikowano: 2021-08-15 12:48:00