Z cyklu propracowniczy jak PiS, czyli wcale.

Adriana Rozwadowska:


Z cyklu propracowniczy jak PiS, czyli wcale.
No to mamy jasność. Po sześciu latach obietnic, że zlikwiduje śmieciówki, zaopiniował projekt Lewicy w tej sprawie.
Lewica chciała nadać inspektorom nowe uprawnienia – możliwość zamiany fikcyjnych zleceń w etat na drodze decyzji administracyjnej.
zajął właśnie stanowisko wobec tej propozycji. Brzmi następująco:
„Oznaczałoby to prawne uprzywilejowanie umów o pracę i byłoby sprzeczne zarówno z zasadą swobody nawiązania stosunku pracy, zasadą swobody umów, jak również z systemem prawa cywilnego, (…) byłoby naruszeniem kompetencji sądów pracy”.
Dalej pada jeszcze masa argumentów, głównie ad koszty pracodawcy. A podpisał się pod tym premier Mateusz Morawiecki.
Nie mam pojęcia, kto to wymodził, mam za to pojęcie o art. 22 kodeksu pracy. W przypadku jak na etacie nie ma żadnej „swobody zawierania umów”. NIE MA.
Jakie są zaś kompetencje sądów – hm, chyba, jak pokazał wielokrotnie, można je zmieniać? Inspektorzy wydają też przecież decyzje administracyjne w innych sprawach.
Ile razy pisałam, że coroczne, sakramentalne (ukazujące się zawsze w DGP) zapowiedzi takiej właśnie nowelizacji to baloniki, które wypuszcza, aby wydawało się, że coś się w sprawie dzieje? I to działało, bo nie raz byłam pytana przez chcących zawrzeć zlecenie czy dzieło, czy to już obowiązuje. A pamiętacie jeszcze „test przedsiębiorcy”?
Zgłaszam więc temat do zamknięcia.
***
A w komentarzu tekst na ten temat, możecie mi kliknąć, będę miała profit.

Źródło
Opublikowano: 2021-10-18 12:21:25