Maciej Konieczny:


Kolejna firma zwalania przewodniczącego związku zawodowego!

Kilka dni temu mBank dyscyplinarnie zwolnił za “ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych” Mariusza Ławnika, przewodniczącego Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników mBank SA. W jaki sposób Ławnik ciężko naruszył swoje obowiązki? Dokonał kradzieży? Przyszedł pijany do pracy? Zaatakował klienta? Nic z tych rzeczy. “Ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych” polegało na… poinformowaniu kolegów i koleżanek z pracy o powstaniu w mBanku związku zawodowego.

Żeby zwolnić przewodniczącego związku, zgodnie z prawem, potrzebna jest zgoda związku zawodowego oraz rady pracowników. I związek i rada stanowczo sprzeciwiły się zwolnieniu Ławnika. To powinno zakończyć sprawę, ale nie zakończyło. po prostu zignorował ich stanowisko i wręczył przewodniczącemu związku dyscyplinarkę, mimo że zgodnie z prawem nie mógł tego zrobić.

Represje za działalność związkową są Polsce do tego stopnia normą, że nawet rozpoznawalny, poważny nie boi się tego zrobić. Tym bardziej warto skandal nagłaśniać. Mbank zasłużył na potężny wizerunkowy. Zwalnianie związkowców pod byle pretekstem to zwykła dzicz, a nie poważna działalność.

Przykład Mariusza Ławnika i mBanku, to kolejny po Marcinie Haberze z Netii, Magdalenie Malinowskiej z Amazona czy też działaczy Solidarności w Genpact przykład antyzwiązkowych represji. Mimo, że chroni związkowców, wielkie korporacje nic sobie z tego nie robią. Bo co mają do stracenia? Jeżeli przegrają sprawę w sądzie, to w najgorszym wypadku po latach będą zmuszeni przywrócić związkowca do pracy. W najlepszym uda im się zastraszyć i stłamsić ruch związkowy.

We wtorek spotkam się w Sejmie ze związkowcami i związkowczyniami, którzy pod różnym pretekstem zostali zwolnieni za korzystanie ze swoich konstytucyjnych praw. Wspólnie przedstawimy pomysły, jak skuteczniej chronić i pociągać korporacje do odpowiedzialności za łamanie prawa pracy.


Źródło
Opublikowano: 2021-11-26 12:10:47